- Home >
- STYL ŻYCIA >
- Trochę historii
Dzielenie się białym opłatkiem przy wigilijnym stole
18 grudnia, 2024
Ewa Michałowska-Walkiewicz
Jest tylko jeden taki wieczór w całym roku, podczas którego dzielimy się opłatkiem na znak pokoju zawartego przez Jezusa Chrystusa z Bogiem i ludźmi. Wieczór ten nosi nazwę „Wigilii”, czyli po prostu czasu oczekiwania, na narodziny Jezusa Zbawiciela. Z utęsknieniem spoglądamy w ten piękny i magiczny wieczór na niebo wyglądając na pierwszą gwiazdę czyli symbol tej, która jaśniała nad stajenką w Betlejem. Cały rok czekamy na moment, gdy wraz z najbliższymi zasiądziemy przy wigilijnym stole, zostawiając tradycyjnie puste miejsce dla nieoczekiwanego wędrowca.
Uroczy czas
Boże Narodzenie obok świąt Wielkanocnych, jest najuroczyściej obchodzonym świętem w roku. Jest to święto rodzinne, spędzane w gronie najbliższych ludzi, a sięga ono czasów rytuałów i obrzędów obchodzonych w wiekach średnich. Zachowały się nawet ślady obrzędów wigilijnych, które informują nas o tym, iż w owym czasie czekając na przyjście Bożej Dzieciny, kobiety z każdego domu splatały czerwone pasy fiszbinowe, aby zapewnić sobie urodzajność pól i zagonów uprawnych w roku przyszłym. Spluwano też za próg głównej izby wyganiając tym sposobem złe licho z domu, a zsiadłe mleko rozlewano przed furtką, aby złe strzygi do tego domu nie przyszły w nocy.
Łamanie się chlebem przaśnym
Gdy przystępowano do kolacji wigilijnej, którą rozpoczynało łamanie się chlebem przaśnym, w połączeniu ze składaniem sobie życzeń, symbolicznie też kłaniano się Bożej Dziecinie dziękując jej za przyjście na ten świat. W latach późniejszych, księża wypiekali specjalne chlebki, nie posiadające w swoim składzie zakwasu, które przyjęły nazwę „opłatków”. W XIX stuleciu, chlebki opłatkowe wypiekano w specjalnych formach, na których wytłaczano scenki z urodzenia Jezusa Króla w Betlejemskiej szopie.
A zwierzęta gospodarskie?
Od lat, wszystkich chrześcijan mieszkających na wsi obowiązywał zwyczaj dzielenia się opłatkiem ze zwierzętami gospodarskimi. Powszechnym obyczajem jest kładzenie siana pod obrus, którym nakrywano stoły wigilijne. Najważniejszym momentem było od zawsze dzielenie się poświęconym opłatkiem, który spoczywał również na sianku. Dawne opłatki były różnokolorowe. Dziś opłatki są białe, a nazwa „opłatek" pochodzi od łacińskiego słowa „oblatam", czyli dar ofiarny.
Opłatki jakie znamy, jako pierwsi zaczęli wypiekać zakonnicy z klasztoru benedyktyńskiego we Francji. Właśnie stamtąd zwyczaj ten rozpowszechnił się na całą Europę, przybywając też do Polski.
ARTYKUŁ SPONSOROWANY
W sprawie najbardziej aktualnych informacji prosimy kontaktować się bezpośrednio z firmą.Zdjęcia zawarte w artykule służą jedynie jako ilustracja artykułu.
KATALOG FIRM W INTERNECIE