Szukasz Firmy? DODAJ FIRMĘ Dodaj ogłoszenie



KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Wtorek, 22 kwietnia, 2025   I   08:58:21 AM EST   I   Łukasza, Kai, Nastazji
  1. Home
  2. >
  3. STYL ŻYCIA
  4. >
  5. Trochę historii

Historia powstania Wielkiego Pieca. Przemysł wytopny w Skarżysku-Kamiennej

Ewa Michałowska-Walkiewicz
18 marca, 2025

Historia powstania Wielkiego Pieca. Przemysł wytopny w Skarżysku-Kamiennej

Jedną z wizytówek Skarżyska-Kamiennej, są pozostałości starego Wielkiego Pieca. Właśnie pozostałości po tym piecu postanowiła odwiedzić Redakcja „Dziennika Polonijnego”.

Piec ten był zbudowany według projektu, który wykonał sam Stanisław Staszic. Dzielnica Skarżyska - Kamiennej tak zwany Rejów, tam gdzie zbudowano wielki piec należała w dawnych czasach do Wacława Reya, bogatego awanturnika. W akcie największej pokuty kiedy to podobno ukazał mu się anioł, oddał Rey swoje majątki klasztorowi cystersów z Wąchocka. Opat wąchockich zakonników, Jerzy Lipski nie potrafił należycie zarządzać powierzonymi majętnościami. Postanowił on zatenm oddać dobra rejowskie w 1635 roku hetmanowi krakowskiemu. Hetman ten wsławił się w całej Rzeczpospolitej, odwagą w pogromie potopu szwedzkiego.

Pan na Reyowie

Hetmanem, który zostałem właścicielem Reyowa był Bożydar Szelągowski. Jego żoną była siostra szkockiego rycerza Angela, z którą wspomniany Bożydar miał aż dziewięcioro dzieci. Wnuk Bożydara, Elizeusz Szelągowski w roku 1730, uruchomił na darowanych mu dobrach pierwszą dymarkę. Dymarka to prymitywny piec wytopny służący do topienia stali, potrzebnej do wykuwania między innymi broni białej.

W rękach Pogorzelskich

Szelągowski nie sporządzając ostatniej woli, przyczynił się do tego, iż dobra jego przeszły w posiadanie obcych właścicieli ziemskich, czyli Adama i Marcjanny Pogorzelskich. Pierwsza dymarka nie interesowała swoich nowych nabywców. Nie wiedząc co z nią zrobić, wydzierżawiono ją braciom Wincentemu i Józefowi Michalskim, którzy po roku jej eksploatacji zburzyli starą dymarkę. Na jej miejscu kazali oni zudować wielki piec hutniczy, którego surowcem były kamienie i wapno, które sprowadzano na plac budowy z dzielnicy miasta Skarżysko-Kamienna o nazwie Młodzawy. Piec ten miał dwa wielkie miechy o średnicy 960 mm, miał też on pochylnię, po której dowożono rudę i węgiel.

Na Reyowie

Teren Wielkiego Pieca, był należycie zagospodarowany, na nim był wzniesiony wał koła wodnego dający napęd dźwigarce piecowej. Dźwigarka poruszała się z szybkością dwunastu razy na minutę. Środek pieca, po kilku latach odbudowano przy użyciu wielkiej galanterii lanej, łączonej ankrami żelaznymi. Rudę do wytopu sprowadzano z kopalni Anna, Paweł i Elżbieta, a także z małych miasteczek leżących wokół Sosnowca i Katowic. Skarżyską rzekę Kamienną, przy której funkcjonował wielki piec, zamknięto groblą ziemną, z murem falochronowym. Odpływ wody spod koła wielkiego pieca, zapewniono specjalnym kanałem. Rzeka Kamienna niejednokrotnie wyrządzała zakładowi olbrzymie szkody, które były uwarunkowane jej licznymi wylewami po obfitych deszczach.

Odudowa pieca

Projekt odbudowy zniszczonego powodziami pieca, wykonał Stanisław Staszic. W roku 1830, kiedy to ludność Polski stanęła do wielkiego powstania listopadowego, Rosjanie postanowili zniszczyć Wielki Piec rejowski, aby pozbawić tym samym Polaków tam pracujących podstawowych warunków życia. Rosjanie nieprawnie sprzedali go Bankowi, który to postanowił rozebrać go doszczętnie. Jednakże w banku tym pracowali patrioci polscy, którzy za oszczędności bankowe, wybudowali dokładnie w tym samym miejscu nowy Wielki Piec. Był on wykonany według projektu Fryderyka Lampego, w formie ściętego stożka, o podstawie kwadratu. Wykonawcą robót, był inżynier Karol Knake oraz Jacek Lipski.

Pobliskie Muzeum im. „Orła Białego” w Skarżysku-Kamiennej opiekuje się pozostałościami tego zakładu, który podczas marcowego spaceru odwiedziła Redakcja „Dziennika Polonijnego”.