Ryszard Kaczorowski - Kochamy Pana, Panie Prezydencie

Polska i Polacy, znali go jako ostatniego prezydenta Rzeczpospolitej na uchodźstwie od śmierci Kazimierza Sabbata, jego poprzednika. Do dnia 22 grudnia 1990 roku, gdy przekazał on insygnia władzy nowo wybranemu prezydentowi Polski Lechowi Wałęsie, pan Kaczorowski pełnił tę dostojną funkcję.

Wraz z panem Ryszardem Kaczorowskim, urząd prezydenta w kraju pełnił generał armii Wojciech Jaruzelski. Pochodził on z rodziny szlacheckiej pieczętującej się herbem Jelita, zatem możemy się dopatrywać koneksji tego rodu z pisarzem Stefanem Żeromskim. Był młodszym synem Wacława i Jadwigi z Sawickich Kaczorowskich. Przed wojną, Ryszard był instruktorem harcerskim w rodzinnym mieście. Po zajęciu miasta przez Armię Czerwoną, przyszły prezydent tworzył tam pierwsze oddziały Szarych Szeregów.

Za działalność sabotażową, pan Kaczorowski, został aresztowany przez NKWD i skazany na karę śmierci. Z czasem kara ta została zamieniona na 10 letnie katorgi, na nieludzkiej ziemi syberyjskiej tajgi. Wywieziony na Kolymę odzyskał wolność po podpisaniu układu Sikorki Majski, mającego na celu tworzenie Armii Polskiej. Pan Kaczorowski, korzystając z okazji wstąpił do Polskiego Wojska, utworzonego na terenie ZSRR, formowanego przez generała Władysława Andersa.

Przeszedł on zatem, cały szlak bojowy II Korpusu Karpackiego, walczącego pod Monte Cassino. Po wojnie, pan Kaczorowski pozostał na emigracji w Wielkiej Brytanii, gdzie ukończył Szkołę Handlu Zagranicznego i aktywnie działał w ZHP. W latach 1955–1967, był przewodniczącym ZHP na uchodźstwie i pełnił też on funkcję komendanta reprezentacji polskiej na Międzynarodowym Jubileuszowym Jamboree w 1957 roku. Działał też na forum Rady Narodowej.

Ryszardowi Kaczorowskiemu, zgodnie z uchwalonym w 1996 roku prawem o byłych prezydentach RP, przysługiwała dożywotnio pensja, a także pieniądze na prowadzenie biura. Kaczorowski często był obecny w kraju, gdzie uczestniczył i patronował wielu wydarzeniom. Ta wielka postać, nieoczekiwanie została wykreślona z księgi żywych, dnia 10 kwietnia 2010 roku.

Tam na Wawelu dzwon Zygmunta bije
Oznajmia Polakom… Prezydent nie żyje
Czy to dar od Boga, czy los się tak wije,
Że katyńska ziemia znów polską krew pije

EWA MICHAŁOWSKA WALKIEWICZ