O parku oliwski Tyś mi bardzo bliski Dziejów Polski tyś ostoja Chluba nasza, duma moja… Andrzej Walaczyński
Poczatków parku w Gdańsku –Oliwie, należy szukać na przełomie XII i XIII wieku, kiedy to powstało cysterskie opactwo na Pomorzu. Wtedy, powstał też przyklasztorny ogród, który zaczął nabierać charakteru rekreacyjno-ozdobnego w związku z rozkwitem rezydencji opata zakonu cystersów. To właśnie w ozdobnym ogrodzie przy rezydencji opata król, August III Sas wydał 26 lipca 1734 roku imieninową ucztę na cześć carycy Anny Iwanownej.
Jacek Rybiński, cysterski opat pełniący swą funkcję w latach 1740-1782, włożył ogromny wkład w wygląd parku. Nawet jego imię nosi biegnąca wzdłuż parku alejka, a co najważniejsze z jego inicjatywy powstał w latach 1754-1756 nowy budynek pałacu opatów, a kilka lat później powstała nowa wersja przypałacowego ogrodu. Wtedy to, powstała część parku w stylu francuskim ze wspaniałymi parterami ogrodowymi, wielkim stawem i osią widokową, biegnącą w kierunku zatoki morskiej.
W 1772 roku, wraz z I rozbiorem Polski Oliwa znalazła się pod panowaniem pruskim. Klasztor utracił wówczas swoje posiadłości i wszelkie źródła dochodów. W 1782 roku zmarł opat Rybiński. Król pruski zamianował opatem swojego krewnego Karola Hohenzollerna-Hechingena. To właśnie on sprowadził do Oliwy Jana Jerzego Saltzmanna, syna nadwornego ogrodnika, twórcy królewskich ogrodów w Poczdamie. Saltzmann, jako znawca sztuki ogrodniczej nadał ogrodowi nowy charakter. Zgodnie z ówczesną modą starał się on imitować naturę w oparciu o popularne w tych czasach wyobrażenia o chińskich ogrodach. Tak więc, obok istniejących już symetrycznych klombów i regularnych stawów, stworzone zostały kręte ścieżki i zbiorniki wodne naśladujące dziką przyrodę. Powstało też sporo altan, pawilonów, a także świątyń. Pozostałością po tamtych ozdobach są między innymi dwa sztuczne pagórki, usytuowane po północnej stronie parku. Niewątpliwą zasługą Karola Hohenzollerna i jego ogrodnika było zagospodarowanie wzgórza o dziwnej nazwie Pachołek.
Dzięki temu przedsięwzięciu, park nie kończył się po stronie północnej wyraźną granicą, ale miał on swoje przedłużenie, którego ukoronowaniem był pawilon widokowy na szczycie wzgórza. Ta część posiadłości opackiej przechodziła niezauważalnie w naturalny las. Wypada tu wspomnieć, że pewien wpływ na kształt oliwskiego parku mógł mieć miłośnik ogrodów bp Ignacy Krasicki, który był częstym gościem zarówno opata Rybińskiego jak i Karola Hohenzollerna. W 1803 roku, ostatnim już opatem w Oliwie został Józef Hohenzollern-Hechingen, który otrzymał to stanowisko, wraz z długami, po swoim stryju. Klasztor został skasowany w 1831 roku, ale Józef Hohenzollern pozostał właścicielem pałacu i parku do swojej śmierci w 1836 roku. Park przeszedł wtedy na własność państwa pruskiego, a inspektorem jego został mianowany Gustaw Schoendorf. Nowy zarządca opiekował się parkiem do 1881 roku i sprowadził do Oliwy dużą ilość roślin egzotycznych. W 1869 roku, tytuł własności pałacu i parku otrzymała bratanica ostatniego opata, niejaka Maria Hohenzollern-Hechingen.
Pochodząca po kądzieli z rodu Wejherów, rezydująca w pałacu do swojej śmierci, która nastąpiła w 1888 roku. Kolejne zmiany w parku to dzieło inspektora Ericha Wocke, zarządzającego ogrodem w latach 1899-1929. W pobliżu starej oranżerii, gdzie dawniej znajdował się krzewny labirynt, utworzył on alpinarium i sprowadził do Oliwy szereg alpejskich roślin, poprawiających florę parku. W 1925 roku, Oliwa stała się siedzibą biskupa gdańskiego, a pocysterski kościół został podniesiony do rangi katedry. W następnym roku, Oliwa znalazła się w granicach miasta Gdańska, a park przeszedł pod zarząd miejski. W 1927 roku w pałacu opatów otworzone zostało muzeum historyczne.
Ewa Michałowska Walkiewicz
Jacek Rybiński, cysterski opat pełniący swą funkcję w latach 1740-1782, włożył ogromny wkład w wygląd parku. Nawet jego imię nosi biegnąca wzdłuż parku alejka, a co najważniejsze z jego inicjatywy powstał w latach 1754-1756 nowy budynek pałacu opatów, a kilka lat później powstała nowa wersja przypałacowego ogrodu. Wtedy to, powstała część parku w stylu francuskim ze wspaniałymi parterami ogrodowymi, wielkim stawem i osią widokową, biegnącą w kierunku zatoki morskiej.
W 1772 roku, wraz z I rozbiorem Polski Oliwa znalazła się pod panowaniem pruskim. Klasztor utracił wówczas swoje posiadłości i wszelkie źródła dochodów. W 1782 roku zmarł opat Rybiński. Król pruski zamianował opatem swojego krewnego Karola Hohenzollerna-Hechingena. To właśnie on sprowadził do Oliwy Jana Jerzego Saltzmanna, syna nadwornego ogrodnika, twórcy królewskich ogrodów w Poczdamie. Saltzmann, jako znawca sztuki ogrodniczej nadał ogrodowi nowy charakter. Zgodnie z ówczesną modą starał się on imitować naturę w oparciu o popularne w tych czasach wyobrażenia o chińskich ogrodach. Tak więc, obok istniejących już symetrycznych klombów i regularnych stawów, stworzone zostały kręte ścieżki i zbiorniki wodne naśladujące dziką przyrodę. Powstało też sporo altan, pawilonów, a także świątyń. Pozostałością po tamtych ozdobach są między innymi dwa sztuczne pagórki, usytuowane po północnej stronie parku. Niewątpliwą zasługą Karola Hohenzollerna i jego ogrodnika było zagospodarowanie wzgórza o dziwnej nazwie Pachołek.
Dzięki temu przedsięwzięciu, park nie kończył się po stronie północnej wyraźną granicą, ale miał on swoje przedłużenie, którego ukoronowaniem był pawilon widokowy na szczycie wzgórza. Ta część posiadłości opackiej przechodziła niezauważalnie w naturalny las. Wypada tu wspomnieć, że pewien wpływ na kształt oliwskiego parku mógł mieć miłośnik ogrodów bp Ignacy Krasicki, który był częstym gościem zarówno opata Rybińskiego jak i Karola Hohenzollerna. W 1803 roku, ostatnim już opatem w Oliwie został Józef Hohenzollern-Hechingen, który otrzymał to stanowisko, wraz z długami, po swoim stryju. Klasztor został skasowany w 1831 roku, ale Józef Hohenzollern pozostał właścicielem pałacu i parku do swojej śmierci w 1836 roku. Park przeszedł wtedy na własność państwa pruskiego, a inspektorem jego został mianowany Gustaw Schoendorf. Nowy zarządca opiekował się parkiem do 1881 roku i sprowadził do Oliwy dużą ilość roślin egzotycznych. W 1869 roku, tytuł własności pałacu i parku otrzymała bratanica ostatniego opata, niejaka Maria Hohenzollern-Hechingen.
Pochodząca po kądzieli z rodu Wejherów, rezydująca w pałacu do swojej śmierci, która nastąpiła w 1888 roku. Kolejne zmiany w parku to dzieło inspektora Ericha Wocke, zarządzającego ogrodem w latach 1899-1929. W pobliżu starej oranżerii, gdzie dawniej znajdował się krzewny labirynt, utworzył on alpinarium i sprowadził do Oliwy szereg alpejskich roślin, poprawiających florę parku. W 1925 roku, Oliwa stała się siedzibą biskupa gdańskiego, a pocysterski kościół został podniesiony do rangi katedry. W następnym roku, Oliwa znalazła się w granicach miasta Gdańska, a park przeszedł pod zarząd miejski. W 1927 roku w pałacu opatów otworzone zostało muzeum historyczne.
Ewa Michałowska Walkiewicz
KATALOG FIRM W INTERNECIE
Ostatnio Dodane
Polski adwokat na Staten Island. Beata Gadek na sprawy imigracyjne i nieruchomościowe w Nowym Jorku
Polski dentysta, protetyk w Nowym Jorku. Bożena Piekarz-Lesiczka, DDS na Greenpoincie
Propozycja na filmowy małżeński wieczór
Polska agencja na sprawy imigracyjne i proste rozwody w Nowym Jorku. Divorce and Immigration Services na Greenpoincie
Dom pogrzebowy na Greenpoincie. Sparrow-A Contemporary Funeral Home Inc. przy kościele St. Stanislaus Kostka w Nowym Jorku
Polski internista w Nowym Jorku. Danuta Kurstein wykonuje badania imigracyjne w Yonkers i na Greenpoincie
Pomoc dzieciom w odniesieniu sukcesu w amerykańskiej szkole. Angielski jako drugi język
zobacz wszystkie
Sponsorowane
Polski adwokat na Staten Island. Beata Gadek na sprawy imigracyjne i nieruchomościowe w Nowym Jorku
Polski dentysta, protetyk w Nowym Jorku. Bożena Piekarz-Lesiczka, DDS na Greenpoincie
Propozycja na filmowy małżeński wieczór
Polska agencja na sprawy imigracyjne i proste rozwody w Nowym Jorku. Divorce and Immigration Services na Greenpoincie
Dom pogrzebowy na Greenpoincie. Sparrow-A Contemporary Funeral Home Inc. przy kościele St. Stanislaus Kostka w Nowym Jorku
Polski internista w Nowym Jorku. Danuta Kurstein wykonuje badania imigracyjne w Yonkers i na Greenpoincie
Pomoc dzieciom w odniesieniu sukcesu w amerykańskiej szkole. Angielski jako drugi język
zobacz wszystkie