KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Poniedziałek, 25 listopada, 2024   I   06:42:29 AM EST   I   Elżbiety, Katarzyny, Klemensa
  1. Home
  2. >
  3. STYL ŻYCIA
  4. >
  5. Trochę historii

Władysław Raginis - Obrońca polskich Termopil

11 września, 2012

Władysław Raginis, urodził się dnia 27 czerwca 1908 roku w Dźwińsku. Ta wielka postać, zginęła dnia 10 września 1939 roku w Wiźnie. Zasłynął on w naszej historii, jako polski dowódca wojskowy, Kapitan Korpusu Ochrony Pogranicza, a przede wszystkim jako heroiczny obrońca Wizny.

Nota biograficzna

Po ukończeniu Gimnazjum wileńskiego, Władysław Raginis wstąpił do Szkoły Podchorążych Piechoty, w Komorowie. Po jej ukończeniu kontynuował edukację w Oficerskiej Szkole Piechoty. Ukończył ja w stopniu podporucznika. Następnie pełnił służbę wojskową w 76 Lidzkim Pułku Piechoty. W latach 30 ubiegłego stulecia, pełnił funkcję instruktora-wykładowcy w Szkole Podchorążych Piechoty, której był absolwentem.

Rok 1939

W roku 1939, Wojsko Polskie dostrzegło jego sumienność w służbie, zatem jako wyróżnienie otrzymał przydział do Korpusu Ochrony Pogranicza na stanowisko dowódcy Batalionu Karabinów Ciężkich. Dnia 27 sierpnia 1939 roku, Raginis obsadził wraz ze swoją kompanią schrony bojowe twierdzy w Osiowcu. Gdy rozpoczęła się druga wojna światowa, w dniu 2 września kapitan Raginis przejął dowództwo nad obroną odcinka bojowego Wizna. Dowodząc 720 żołnierzami, bronił powierzonego sobie odcinka przed nacierającym XIX Korpusem będącym pod komendą generała Heinza Guderiana.

Przysięga obrońców i heroizm dowódcy


Podczas obrony Wizny, zwanej również polskimi Termopilami, kapitan Władysław Raginis oraz jego zastępca, porucznik Stanisław Brykalski, złożyli przysięgę, że żywi nie oddadzą bronionych pozycji. W polskiej historiografii istnieje niepotwierdzony przekaz, iż po trzech dniach niemieckiego natarcia gen. Heinz Guderian zagroził, że jeśli polscy żołnierze się nie poddadzą, rozstrzela wszystkich jeńców wojennych. Wówczas Raginis, około godziny 12 w południe dnia 10 września, rozkazał swoim żołnierzom złożyć broń i oddać się do niewoli. Następnie, będąśc ciężko ranny, dopełnił słów złożonej przysięgi, pozostał na stanowisku dowodzenia i popełnił samobójstwo, rozrywając się granatem.

\"\"Ewa Michałowska-Walkiewicz
ewalkiewicz@wp.pl

 

 

Galeria