KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Czwartek, 26 grudnia, 2024   I   09:04:41 PM EST   I   Dionizego, Kaliksta, Szczepana
  1. Home
  2. >
  3. STYL ŻYCIA
  4. >
  5. Trochę historii

Powstanie listopadowe - chlubna data 29 listopada 1830 roku

22 listopada, 2011

Powstanie listopadowe, to polski zryw narodowy, ukierunkowany przeciw Rosji, naszemu ówczesnemu zaborcy. Wybuchło ono, w dniu 29 listopada 1830 roku, jako próba naszego wyzwolenia.

Główną przyczyną wybuchu powstania listopadowego, było nie przestrzeganie przez dygnitarzy rosyjskich postanowień konstytucji zawartej w 1815 roku. Car Aleksander I, zniósł w Królestwie Polskim wolność prasy i wprowadził tak zwaną cenzurę prewencyjną. Na domiar złego, na specjalny ukaz cara zawieszono wolność wszelkich większych zgromadzeń i zakazano działalności polskiej masonerii. Namiestnik cara na ziemiach polskich, Mikołaj Nowosilcow rozpoczął prześladowanie członków patriotycznych towarzystw filomatów i filaretów, co spowodowało, że wielu z nich zostało uwięzionych w murach Cytadeli Warszawskiej i Twierdzy Szlisemburskiej.

W dniu 28 listopada 1830 roku, dotarła do Królestwa Polskiego wieść o upadku prorosyjskiego rządu Wielkiej Brytanii. W roku 1828 roku, w warszawskiej Szkole Podchorążych Piechoty zawiązało się sprzysiężenie polskich patriotów, pod dowództwem podporucznika Piotra Wysockiego, wymierzone zostało ono przeciwko wodzowi sił rosyjskich stacjonujących w zachodnich guberniach Rosji, Wielkiemu Księciu Konstantemu, który był bratem cara Rosji. Był on powszechnie znienawidzony przez Polaków, za stworzenie systemu tajnej policji i donosicielstwa, a także za publiczne poniżanie polskich oficerów.

Bunt polskich patriotów, wybuchł nocą z 29 na 30 listopada. Sygnałem do insurekcji, miał być pożar zakładu browarniczego na Solcu. Grupa 24 spiskowców, złożona głównie z młodych inteligentów jednocześnie opanowała Belweder, jako rezydencję wielkiego księcia i rosyjski Arsenał broni. Po początkowych odosobnionych sukcesach polskich, odniesionych pod Stoczkiem i Wawrem, doszło do rosyjskiej próby szturmu na Warszawę. Jednak nierozstrzygnięta bitwa pod Olszynką Grochowską, przyniosła stronie polskiej sukces taktyczny.

Opracowany przez generała Ignacego Prądzyńskiego, plan dalszej bitwy, przyniósł sukcesy w bitwach pod Dębnem i Iganiami. Tymczasem wojska rosyjskie, dowodzone przez feldmarszałka Iwana Paskiewicza, po okrążeniu Warszawy od strony wschodniej, dalekim marszem przez mosty pod Włocławkiem, zaatakowały miasto od zachodu. Kilka tygodni później nastąpił rozpad sejmu, Rządu Narodowego i polskiego wojska. Z czasem też rosyjska Rada Administracyjna, powołała Straż Bezpieczeństwa, dowodzoną przez Piotra Łubieńskiego, której zadaniem było rozbrojenie zrewoltowanej ludności cywilnej Warszawy. Broń odbierano powstańcom, zakazano też używania rewolucyjnych kokard granatowo-biało-czerwonych, wprowadzając w ich miejsce białe.

W celu spacyfikowania nastrojów polsko-narodowych, rozwiązano Radę Administracyjną i wyłoniony został Rząd Tymczasowy, którego prezesem został książę Adam Czartoryski, mianujący generała Józefa Chłopickiego, na dyktatora powstania usiłując jednocześnie doprowadzić do rokowań z carem.

Jednakże sytuacja w Królestwie uległa dalszej radykalizacji. W dniu 17 stycznia roku następnego, wobec fiaska rokowań z Mikołajem I, który zażądał bezwarunkowej kapitulacji powstańców, generał Chłopicki złożył swoją dyktaturę powstańczą. Radykalne Towarzystwo Patriotyczne, kierowane przez Joachima Lelewela, zdobyło wówczas decydujący głos w sejmie, który na wniosek posła Romana Sołtyka, podjął uchwałę o detronizacji cara Mikołaja I, co było równoznaczne z zerwaniem unii personalnej i aktem niepodległości Królestwa Polskiego.

W odpowiedzi bowiem, na takowe uchwały sejmu granice Królestwa Polskiego przekroczyła 115 tys. armia rosyjska z 336 działami dalekosiężnymi, które znajdowały się pod wodzą feldmarszałka Iwana Dybicza. On to, uzyskał od cara nieograniczoną władzę nad ośmioma województwami Królestwa Polskiego.

Na początku 1831 roku, polski generał Ignacy Prądzyński opracował dla sztabu generalnego plan koordynacji polskich działań partyzanckich. Zakładał on sformowanie dużej liczby małych oddziałów leśnych, rekrutowanych ze straży bezpieczeństwa, gwardii ruchomej i pułków wojewódzkich. Całe Królestwo Polskie zostało podzielone na siedem stref działań, do których skierowano poszczególne ugrupowania powstańcze. W swoim założeniu małe, niezwykle mobilne i nieuchwytne oddziały partyzanckie, miały też operować na tyłach Rosjan, przerywając ich komunikację, nękając izolowane mniejsze oddziały nieprzyjaciela. W razie zagrożenia miały podlegać one totalnemu rozproszeniu, by po czasie ponownie zbierać się w wyznaczonym miejscu.

Od samego początku, władze powstańcze próbowały uzyskać uznanie międzynarodowe dla swojego wystąpienia. W dążeniach tych powoływały się na postanowienia kongresu wiedeńskiego, którego ustalenia wobec naszego kraju, były ich zdaniem przez Rosję złamane. Polscy wysłannicy w Londynie i Paryżu, bezskutecznie próbowali uzyskać uznanie dla polskich powstańców. Rządy państw zachodnich, uległy presji rosyjskich przedstawicieli dyplomatycznych i uznały powstanie listopadowe za wewnętrzną sprawę imperium rosyjskiego. Tak więc i tym razem, zgaszone były w zarodku polskie próby odzyskania naszej, dawno utraconej niepodległości.

Ewa Michałowska- Walkiewicz
ewalkiewicz@wp.pl

\"\"

 

 

Galeria