- Home >
- STYL ŻYCIA >
- Trochę historii
Historia pieców kaflowych - wieczory przy kaflowym piecu
13 czerwca, 2023
Ewa Michałowska-Walkiewicz
Redakcja "Dziennika Polonijnego" wybrała się do świętokrzyskiej miejscowości Oblęgorek, ab tam podziwiać kunszt z jakim wykonywane były w dobie dziewiętnastowiecznej piece kaflowe. Warto jest w tym miejscu podkreślić, iż piece te oglądaliśmy w dawnej letniej rezydencji Henryka Sienkiewicza, wielkiego polskiego pisarza i noblisty.
Życie przy piecu
W dawnych polskich domach w każdym mniejszym czy też większym pokoju, znajdował się piec węglowy. W największym zaś pokoju, gdzie znajdował się najbardziej okazały piec, ustawiano także stół, przy którym wszyscy spożywali pokarmy. Zaś gdy do dzieci przychodziła niania, przy cieple kaflowego pieca opowiadała swoim podopiecznym bajki. Piec w wielu kulturach, był symbolem dobrobytu. W domach biedniejszych, ogrzewano się raczej przy trzonie kuchennym zamontowanym w kuchni. W pokojach sypialnych wówczas nie montowano pieców. Łóżka ogrzewano sztanderą lub termoforem. Gdy nastawał okres świąt, przy piecu gromadziła się cała rodzina, by śpiewem umilić sobie ten świąteczny czas.
Piękne kafle
Piece od wieków były obiektem zachwytu. Mówimy w tym miejscu o jego pięknych kaflach i zdobnym wykonaniu. Mark Twain, podróżując po Starym Kontynencie zachwycał się szwajcarskimi piecami. Zawsze mawiał on o nich, że genewskie piece są inspiracją dla jego twórczości. Na południu Europy, używano najczęściej kominków, którymi podobnie jak piecami ogrzewano pomieszczenia mieszkalne. Dużo czynników wpływało na ornamentykę pieców. Przede wszystkim były to uwarunkowania finansowe osoby, w której domu budowano piec.
Piec jako dzieło sztuki
Na swoim przepięknym wręcz wyglądzie, zyskały piece po wprowadzeniu nowego sposobu nakładania na kafle glazury. Glazura ta, aby lepiej odbijała światło na nią padające, wykorzystywana była na piecach o kształtach opływowych. Takie właśnie piece budowano w XIX stuleciu.
Z kafli „lustrzanych”
Dolna część takowego pieca wykonana była w kształcie prostokąta. Górna zaś miała kształt opływowy. To właśnie na tej części montowane były kafle lustrzane, które tak naprawdę z lustrem nie miały nic wspólnego, a nazwane były w ten sposób, ponieważ były one bardzo świecące. Wybudowanie pieca to proces bardzo żmudny, wymagający dużej cierpliwości i kunsztu ze strony zduna. Należy bowiem zestawić i dopasować kafle tak, aby połączyć razem poszczególne komory zwane z języka niemieckiego "luftowymi".
W wielu budynkach
W wielu budynkach, w okresie XVIII stulecia, nie było odpowiedniej ilości kominów dymnych. W tej sytuacji dobudowywano kominy zewnętrzne. Piec z tak dobudowanym kominem łączono drewnianymi korytami uszczelnionymi gliną. W wielu domach XVIII i XIX wieku, stosowano do ogrzewania tak zwane cyganki lub kozy. Ale jedynie przy pięknych piecach kaflowych cała rodzina mogła czuć się szczęśliwą.
Redakcja „Dziennika Polonijnego” dziękuje kierownictwu placówki, za zaproszenie do Pałacyku Henryka Sienkiewicza w Oblęgorku.
ARTYKUŁ SPONSOROWANY
W sprawie najbardziej aktualnych informacji prosimy kontaktować się bezpośrednio z firmą.Zdjęcia zawarte w artykule służą jedynie jako ilustracja artykułu.
KATALOG FIRM W INTERNECIE