KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Poniedziałek, 25 listopada, 2024   I   10:35:02 AM EST   I   Elżbiety, Katarzyny, Klemensa
  1. Home
  2. >
  3. STYL ŻYCIA
  4. >
  5. Trochę historii

Na Dymarkach 2017 - dorobek hutnictwa w Nowej Słupi

Ewa Michałowska-Walkiewicz     19 września, 2017

Okręg górniczo-hutniczy w Górach Świętokrzyskich, rozpoczął swoją działalność w II wieku przed naszą erą. Te tereny były zatem kolebką tego przemysłu, z powodu ogromnych pokładów rud żelaza, tutaj usytuowanych.

Pokłady hematytowe
Początkowo, człowiek wykorzystywał pokłady rudy żelaza zwane potocznie hematytem, do rytualnego malowania swojego ciała. Z czasem, z rud żelaza otrzymywano potrzebny sprzęt rolniczy oraz wojenny. Najstarsza znana odkrywkowa kopalnia hematytu, istniała na terenie regionu świętokrzyskiego, w okolicach wsi Grzybowa Góra. Funkcjonowała tam ona od 11 do 4 tysiąclecia naszej ery. Ale największy rozwój świętokrzyskiego okręgu górniczo – hutniczego, przypada na pierwszą połowę I tysiąclecia naszej ery i zbiega się on z powstaniem pierwszych pieców dymnych, inaczej mówiąc dymarek. Dymarka, to dawny piec hutniczy, w którym przez redukcję tlenkowych rud żelaza, następującą przy pomocy spalania węgla drzewnego otrzymywano żelazo w postaci gąbczastej, z zawartością dużej ilości żużlu. Żelazo nadające się do wyrobu narzędzi, broni i tym podobnych przedmiotów, uzyskiwano poprzez usunięcie łupki żużlowej na drodze wielokrotnego jej przepłukiwania.

Ogniska dymarskie
W początkowym okresie, dymarki były wyłożonymi gliną zagłębieniami ziemnymi, stanowiąc tak zwane ogniska dymarskie. Po zakończeniu procesu dymarskiego, były one zasypywane. Należy wspomnieć, że każda dymarka posiadała miechowy nawiew. Miechy do takiego procesu wykonywano ze skór bydlęcych, a często do ich obsługi wykorzystywano kobiety lub też i dzieci. Ówczesny zespół pieców hutniczych, tworzących tak zwane piecowiska, był miejscem zatrudniania wielu ludzi. Praca w nich należała do ciężkich, ale godziwe wynagrodzenie ściągało wielu robotników.

Nasza redakcja miała zaszczyt być zaproszona na rekonstrukcję otrzymywania żelaza z piecowych dymarek, które miały miejsce przed tysiącami lat.


Ewa Michałowska-Walkiewicz
Dziennik Polonijny
Polska

Galeria