KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Piątek, 26 kwietnia, 2024   I   01:28:46 AM EST   I   Marii, Marzeny, Ryszarda
  1. Home
  2. >
  3. STYL ŻYCIA
  4. >
  5. Trochę historii

Karnawał w Polsce - Wspomnień czar

16 grudnia, 2011

Karnawał, to najpiękniejszy i najbardziej wesoły okres w roku. W dawnych czasach, przygotowywano się do niego już od wczesnej jesieni. Po dziś dzień w Kozłówce i Jaworznie Opolskim, wspomina się karnawałowe bale i kuligi, które niegdyś należały do najbardziej hucznych i wystawnych.

W rezydencji rodu Zamoyskich w Kozłówce, do karnawału przygotowywano się już od października. Organizowano regularne łowy, aby odpowiednio wcześniej przygotować solone mięso w beczkach, które po odpowiednim czasie pieczono i podawano podczas zabaw karnawałowych. Hrabina Eulalia, już pod koniec lata zamawiała jedwabie i zwiewne koronki, by można z nich było uszyć piękne kreacje balowe. Do siedemnastego wieku, obowiązywał zwyczaj noszenia przez starsze panie i sędziwe matrony sukien w kolorze ciemnego popielu i czerni. Z upływem lat, zwyczaj ten się zmienił, a kolorem w jakim damy szyły sobie suknie, był szafir i jasny brąz. Młode dziewczyny zaś, stroiły się w kolorowe suknie, w których prym wiódł kolor różowy.

W Jaworznie Opolskim, do zwyczaju należało już organizowanie kuligów karnawałowych. W tym celu pod koniec miesiąca listopada smarowano tłuszczem płozy sań, a także malowano ich oparcia i poręcze. Tak wyszykowane sanie, czekały do okresu karnawału, by w paradnym zaprzęgu móc bawiące się pary wywieźć na leśne polany, na których rozpalano ogniska i przyrządzano smaczny bigos. Gdy hrabia Eustachy Baronowski miał dobry humor, w przed dzień kuligu, nakazał nasolić i odpowiednio dosmaczyć mięso koźlęce, co by na palącym się ognisku, smacznie przyrządzić. Tak bawiące się pary, wracały dopiero do domu z nastaniem świtu. Z brzękiem dzwoneczków i przy palących się pochodniach, już z dala widać było paradne korowody, które ciągnęły się przez wąskie uliczki,

W świętokrzyskiej rezydencji hrabiny Tarnowskiej, organizowane były pokazy sztucznych ogni. Każda zabawa karnawałowa, kończyła się takowym spektaklem, który w całej Polsce uchodził za najpiękniejszy. Porównywany był on z tym, który organizował August II Mocny Sas, gdy chciał zaimponować Annie Hojm późniejszej jego nałożnicy, podpisującej się pseudonimem Hrabina Cosel. Na takowych pokazach, często ogłaszane były zaręczyny młodych par, których do wyznania sobie noszonego w sercu afektu, zachęcała wyjątkowa atmosfera panującego karnawału.

Ewa Michałowska- Walkiewicz
ewalkiewicz@wp.pl

\"\"

 

 

Galeria