...Polski to admirał i polski dowódca chociaż jego kości z daleka o kraju choć na emigrację wyjechał on z Pucka to żył jak Bóg kazał, na polskim zwyczaju... Agnieszka Bosakowska
Jerzy Świrski, urodził się w dniu 5 kwietnia 1882 roku w Kaliszu znajdującym się wówczas w zaborze rosyjskim. Niektóre źródła historyczne podają, że urodził się on na terenie Rosji, zniekształcając nawet jego nazwisko na Swirskij. Ten wielki i zasłużony człowiek, zmarł w dniu 12 czerwca 1959 roku na Wyspach Brytyjskich, zasłynąwszy jako polski wiceadmirał i Pierwszy Oficer Pokładowy okrętów nawodnych. Jego ojciec, był oficerem rosyjskim, toteż w duchu obowiązkowości i szczególnego patriotyzmu, wychowywał on swojego syna. Wychowanie takowe, zaowocowało na późniejsze życie Jerzego.
Po namowie ojca i wuja Andrzeja ze strony matki, Jerzy Świrski ukończył Korpus Kadetów w Moskwie z wynikiem celującym. Ponieważ był on zawsze zdolnym uczniem, postanowił kontynuować swoją edukację w Morskim Korpusie w Petersburgu. W 1902 roku, otrzymał on promocję oficerską i jako młodszyj miczman, służył on w carskiej Marynarce Wojennej. Początkowo był też oficerem wachtowym i młodszym oficerem nawigacyjnym krążownika Askold, tam też dowodził w sposób wielce skoordynowany liczną załogą morską, zebraną z kilku różnych flotylli rosyjskiej armii. Na uwagę zasługuje fakt, iż służył on także w Imperatorskiej Marynarce Wojennej Rosji, będąc tam dowódcą torpedowca Striemitielnyj, a no to stanowisko mianował go Jurij Stanisławowicz Smotkin.
Służył on także we Flocie Czarnomorskiej oraz jako oficer wachtowy pancernika Rostisław. Następnie warto też wspomnieć, iż Jerzy Świrski pływał jako oficer minowy i oficer nawigacyjny na stawiaczu min, który nosił nazwę Dunaj oraz jako oficer nawigacyjny na krążownikach Pamiat i Merkurija. Tam podobno robił codzienne zapiski pokładowe, które niestety nie zachowały się do dnia dzisiejszego. A jak zrelacjonował ten fakt, Adam Czopin, zapiski te stanowiłyby dość sporą dozę informacji z jego prywatnego życia. Należy podkreślić, że przez stosunkowo krótki czas, pełnił on również obowiązki kierownika Szkoleń Wojskowych, w specjalności kanonierskiej jak również stawiacza min. Na dwa lata przed wybuchem I wojny światowej, został on flagowym oficerem nawigacyjnym Brygady Pancerników, zaś tuż przed wojną był on członkiem komisji do spraw szkoleniowych młodej kadry, Floty Czarnomorskiej.
Podczas wojny, zajmował on chlubne stanowisko oficera nawigacyjnego w tejże flocie, gdzie w 1917 roku awansował do stopnia komandora. W 1918 roku, został szefem Sztabu Morskiego i ministrem Spraw Morskich Ukraińskiej Republiki Ludowej. Gdy tuż po zwycięstwie nad armią niemiecką, zaczęła się w 1918 roku, rodzić wolna Polska, Jerzy Świrski wstąpił do Polskiej Marynarki Wojennej. W Polsce pełnił on swoje obowiązki równie wzorowo, toteż w roku 1925, został mianowany szefem Kierownictwa Marynarki Wojennej. Kapitan PMW, Kazimierz Adamowicz zawsze mawiał o Świrskim, że to wielki żołnierz, zawołany strateg i wyśmienity taktyk. Początkowo był on dyrektorem Ligi Odrodzenia Marynarki Polskiej, a następnie wyjechał on w sprawach służbowych do Francji, gdzie udzielał się w Komitecie Narodowym Polskim. Kierował Sekcją Organizacyjną Departamentu do Spraw Morskich, po czym został zastępcą szefa Departamentu dla Spraw Morskich w Warszawie. Od 1920 roku, był dowódcą Wybrzeża Morskiego, a w 1922 roku, mianowano go pierwszym dowódcą Polskiej Floty. Na uwagę zasługuje fakt, iż przeniósł on Dowództwo Floty z Pucka do Gdyni, czym naraził się kilku dygnitarzom politycznym ówczesnej Polski. Jan Kulbikiewicz, powiedział wówczas, o Świrskim, ...nie miał czym nas zaskoczyć, to dowództwo przenosi... Do wybuchu II wojny światowej, zajmował stanowisko szefa Kierownictwa Marynarki Wojennej w Ministerstwie, Sprw Wojskowych w Warszawie. W imieniu Skarbu Państwa, podpisywał on umowy państwowe na budowę niszczycieli, okrętów podwodnych i stawiacza min ORP Gryf. Podczas toczącej się wojny, ewakuował się on wraz z Ministerstwem Spraw Wojskowych do Francji, a następnie do Wielkiej Brytanii. Po zakończeniu kampanii wrześniowej, podpisał on wraz z generałem Sikorskim i ambasadorem Edwardem Raczyńskim, umowę polsko-brytyjską o wzajemnej pomocy. Naczelny Wódz generał Władysław Sikorki powierzył mu dalsze pełnienie funkcji szefa Kierownictwa Marynarki Wojennej, którą miał sprawować aż do rozwiązania Polskich Sił Zbrojnych, co nastąpiło w 1947 roku. Jednakże tuż po otrzymaniu awansu na stopień admirała, Świrski popadł w konflikt z generałem Sikorskim, który postanowił go odwołać, z wcześniej powierzonych mu obowiązków.
Powodem tych dymisji, był sposób prowadzenia przez niego polityki kadrowej i uposażeniowej w Marynarce Wojennej. Wiceadmirał Świrski pozostał na stanowisku, gdyż brytyjska Admiralicja nie widziała nikogo, kto mógłby lepiej pełnić tak odpowiedzialne funkcje. Po zakończeniu działań wojennych, nie powrócił on do Polski i pozostał na emigracji na Wyspach Brytyjskich. Był on członkiem brytyjskiej masonerii w jednej z tamtejszych lóż. Zmarł on w Londynie w dniu 12 czerwca 1959 roku. W tym dniu był to zarówno cios dla Polaków, ale też i dla Admiralicji Angielskiej. Jego londyński przyjaciel, Emmet Keneth, napisał o Świrskim, myślał jak Polak, żył jak Polak, umarł jak wielki zasłużony Polak - emigrant. Został pochowany na cmentarzu w Brompton. W 1983 roku, w Polsce poświęcono tablicę ku jego pamięci, którą usytuowano w kościele pod wezwaniem św. Michała Archanioła w Gdyni-Oksywiu.
EWA MICHAŁOWSKA WALKIEWICZ
Po namowie ojca i wuja Andrzeja ze strony matki, Jerzy Świrski ukończył Korpus Kadetów w Moskwie z wynikiem celującym. Ponieważ był on zawsze zdolnym uczniem, postanowił kontynuować swoją edukację w Morskim Korpusie w Petersburgu. W 1902 roku, otrzymał on promocję oficerską i jako młodszyj miczman, służył on w carskiej Marynarce Wojennej. Początkowo był też oficerem wachtowym i młodszym oficerem nawigacyjnym krążownika Askold, tam też dowodził w sposób wielce skoordynowany liczną załogą morską, zebraną z kilku różnych flotylli rosyjskiej armii. Na uwagę zasługuje fakt, iż służył on także w Imperatorskiej Marynarce Wojennej Rosji, będąc tam dowódcą torpedowca Striemitielnyj, a no to stanowisko mianował go Jurij Stanisławowicz Smotkin.
Służył on także we Flocie Czarnomorskiej oraz jako oficer wachtowy pancernika Rostisław. Następnie warto też wspomnieć, iż Jerzy Świrski pływał jako oficer minowy i oficer nawigacyjny na stawiaczu min, który nosił nazwę Dunaj oraz jako oficer nawigacyjny na krążownikach Pamiat i Merkurija. Tam podobno robił codzienne zapiski pokładowe, które niestety nie zachowały się do dnia dzisiejszego. A jak zrelacjonował ten fakt, Adam Czopin, zapiski te stanowiłyby dość sporą dozę informacji z jego prywatnego życia. Należy podkreślić, że przez stosunkowo krótki czas, pełnił on również obowiązki kierownika Szkoleń Wojskowych, w specjalności kanonierskiej jak również stawiacza min. Na dwa lata przed wybuchem I wojny światowej, został on flagowym oficerem nawigacyjnym Brygady Pancerników, zaś tuż przed wojną był on członkiem komisji do spraw szkoleniowych młodej kadry, Floty Czarnomorskiej.
Podczas wojny, zajmował on chlubne stanowisko oficera nawigacyjnego w tejże flocie, gdzie w 1917 roku awansował do stopnia komandora. W 1918 roku, został szefem Sztabu Morskiego i ministrem Spraw Morskich Ukraińskiej Republiki Ludowej. Gdy tuż po zwycięstwie nad armią niemiecką, zaczęła się w 1918 roku, rodzić wolna Polska, Jerzy Świrski wstąpił do Polskiej Marynarki Wojennej. W Polsce pełnił on swoje obowiązki równie wzorowo, toteż w roku 1925, został mianowany szefem Kierownictwa Marynarki Wojennej. Kapitan PMW, Kazimierz Adamowicz zawsze mawiał o Świrskim, że to wielki żołnierz, zawołany strateg i wyśmienity taktyk. Początkowo był on dyrektorem Ligi Odrodzenia Marynarki Polskiej, a następnie wyjechał on w sprawach służbowych do Francji, gdzie udzielał się w Komitecie Narodowym Polskim. Kierował Sekcją Organizacyjną Departamentu do Spraw Morskich, po czym został zastępcą szefa Departamentu dla Spraw Morskich w Warszawie. Od 1920 roku, był dowódcą Wybrzeża Morskiego, a w 1922 roku, mianowano go pierwszym dowódcą Polskiej Floty. Na uwagę zasługuje fakt, iż przeniósł on Dowództwo Floty z Pucka do Gdyni, czym naraził się kilku dygnitarzom politycznym ówczesnej Polski. Jan Kulbikiewicz, powiedział wówczas, o Świrskim, ...nie miał czym nas zaskoczyć, to dowództwo przenosi... Do wybuchu II wojny światowej, zajmował stanowisko szefa Kierownictwa Marynarki Wojennej w Ministerstwie, Sprw Wojskowych w Warszawie. W imieniu Skarbu Państwa, podpisywał on umowy państwowe na budowę niszczycieli, okrętów podwodnych i stawiacza min ORP Gryf. Podczas toczącej się wojny, ewakuował się on wraz z Ministerstwem Spraw Wojskowych do Francji, a następnie do Wielkiej Brytanii. Po zakończeniu kampanii wrześniowej, podpisał on wraz z generałem Sikorskim i ambasadorem Edwardem Raczyńskim, umowę polsko-brytyjską o wzajemnej pomocy. Naczelny Wódz generał Władysław Sikorki powierzył mu dalsze pełnienie funkcji szefa Kierownictwa Marynarki Wojennej, którą miał sprawować aż do rozwiązania Polskich Sił Zbrojnych, co nastąpiło w 1947 roku. Jednakże tuż po otrzymaniu awansu na stopień admirała, Świrski popadł w konflikt z generałem Sikorskim, który postanowił go odwołać, z wcześniej powierzonych mu obowiązków.
Powodem tych dymisji, był sposób prowadzenia przez niego polityki kadrowej i uposażeniowej w Marynarce Wojennej. Wiceadmirał Świrski pozostał na stanowisku, gdyż brytyjska Admiralicja nie widziała nikogo, kto mógłby lepiej pełnić tak odpowiedzialne funkcje. Po zakończeniu działań wojennych, nie powrócił on do Polski i pozostał na emigracji na Wyspach Brytyjskich. Był on członkiem brytyjskiej masonerii w jednej z tamtejszych lóż. Zmarł on w Londynie w dniu 12 czerwca 1959 roku. W tym dniu był to zarówno cios dla Polaków, ale też i dla Admiralicji Angielskiej. Jego londyński przyjaciel, Emmet Keneth, napisał o Świrskim, myślał jak Polak, żył jak Polak, umarł jak wielki zasłużony Polak - emigrant. Został pochowany na cmentarzu w Brompton. W 1983 roku, w Polsce poświęcono tablicę ku jego pamięci, którą usytuowano w kościele pod wezwaniem św. Michała Archanioła w Gdyni-Oksywiu.
EWA MICHAŁOWSKA WALKIEWICZ
KATALOG FIRM W INTERNECIE
Ostatnio Dodane
Polska firma remontowa w Nowym Jorku. Oliwa Construction
Polski adwokat na Staten Island. Beata Gadek na sprawy imigracyjne i nieruchomościowe w Nowym Jorku
Polski dentysta, protetyk w Nowym Jorku. Bożena Piekarz-Lesiczka, DDS na Greenpoincie
Propozycja na filmowy małżeński wieczór
Polska agencja na sprawy imigracyjne i proste rozwody w Nowym Jorku. Divorce and Immigration Services na Greenpoincie
Dom pogrzebowy na Greenpoincie. Sparrow-A Contemporary Funeral Home Inc. przy kościele St. Stanislaus Kostka w Nowym Jorku
Polski internista w Nowym Jorku. Danuta Kurstein wykonuje badania imigracyjne w Yonkers i na Greenpoincie
zobacz wszystkie
Sponsorowane
Polska firma remontowa w Nowym Jorku. Oliwa Construction
Polski adwokat na Staten Island. Beata Gadek na sprawy imigracyjne i nieruchomościowe w Nowym Jorku
Polski dentysta, protetyk w Nowym Jorku. Bożena Piekarz-Lesiczka, DDS na Greenpoincie
Propozycja na filmowy małżeński wieczór
Polska agencja na sprawy imigracyjne i proste rozwody w Nowym Jorku. Divorce and Immigration Services na Greenpoincie
Dom pogrzebowy na Greenpoincie. Sparrow-A Contemporary Funeral Home Inc. przy kościele St. Stanislaus Kostka w Nowym Jorku
Polski internista w Nowym Jorku. Danuta Kurstein wykonuje badania imigracyjne w Yonkers i na Greenpoincie
zobacz wszystkie