Adam Bernard Mickiewicz, urodził się w dniu 24 grudnia 1798 roku, we wsi Zaosie koło Nowogródka. Ten wielki polski poeta doby romantyzmu mesjanistycznego, zmarł w dniu 26 listopada 1855 roku, w Konstantynopolu.
Był synem Mikołaja Mickiewicza herbu Poraj, adwokata sądów niższych w Nowogródku oraz Barbary z Majewskich. Matka Adama Mickiewicza pochodziła ze starego szlacheckiego rodu, była ona córką Mateusza Majewskiego herbu Starykoń oraz Anny z Orzeszków. Jej dziadkami ze strony ojca byli Michał Majewski herbu Starykoń oraz Barbara z Topolskich, pochodząca z rodziny szlacheckiej od dawna osiadłej na Nowogródczyźnie. Mikołaj Mickiewicz, był pierwszą w rodzie Mickiewiczów osobą wykształconą, posiadł doskonałą znajomość języka polskiego. To on wpoił swoim synom potrzebę dalszego, ustawicznego kształcenia się. Jako wielki polski patriota, Mikołaj Mickiewicz uczestniczył czynnie w insurekcji kościuszkowskiej mającej miejsce w 1794 roku. Jego ojciec zaś, również wielki miłośnik ojczyzny naszej, walczył z Rosjanami w czasie konfederacji barskiej. Jako drobna i niebogata szlachta, mieli Mickiewiczowie z powodu braku stosownych dokumentów kłopoty z dowiedzeniem swego szlachectwa, jednakże młodemu Adamowi wcale nie zależało na swoim wysokim statusie społecznym. Kochał on podobnie jak jego przodkowie polską ojczyznę, i swoim poetyckim mistrzostwem służył jej jak umiał najlepiej.
Mirza
Drżąc muślemin całuje stopy twej opoki
Maszcie krymskiego statku, wielki Czatyrdahu!
O minarecie świata! o gór padyszachu!
Ty, nad skały poziomu uciekłszy w obłoki,
Siedzisz sobie pod bramą niebios, jak wysoki
Gabryjel pilnujący edeńskiego gmachu.
Ciemny las twoim płaszczem, a janczary strachu
Twój turban z chmur haftują błyskawic potoki.
Nam czy słońce dopieka, czyli mgła ocienia,
Czy sarańcza plon zetnie, czy giaur pali domy -
Czatyrdahu, ty zawsze głuchy, nieruchomy,
Między światem i niebem jak drogman stworzenia,
Podesławszy pod nogi ziemie, ludzi, gromy,
Słuchasz tylko, co mówi Bóg do przyrodzenia.
W latach 1807-1815, Adam Mickiewicz uczęszczał do dominikańskiej szkoły powiatowej. W wieku 17 lat, skończył on szkołę miejscową. Studiował nauki humanistyczne na Uniwersytecie Stefana Batorego w Wilnie z zamiarem zdobycia zawodu nauczyciela. W czasach studenckich, był jednym ze współzałożycieli Towarzystwa Filomatów, tajnej organizacji, która z czasem przekształciła się w spiskową organizację narodowo - patriotyczną.
Stepy akremańskie
Wpłynąłem na suchego w przestwór oceanu,
Wóz nurza się w zieloność i jak łódka brodzi,
Śród fali łąk szumiących, śród kwiatów powodzi,
Omijam koralowe ostrowy burzanu.
Już mrok zapada, nigdzie drogi ni kurhanu;
Patrzę w niebo, gwiazd szukam, przewodniczek łodzi;
Tam z dala błyszczy obłok? tam jutrzenka wchodzi?
To błyszczy Dniestr, to weszła lampa Akremanu.
Stójmy! - jak cicho! - słyszę ciągnące żurawie,
Których by nie dościgły źrenice sokoła;
Słyszę, kędy się motyl kołysa na trawie,
Kędy wąż śliską piersią dotyka się zioła.
W takiej ciszy! - tak ucho natężam ciekawie,
Że słyszałbym głos z Litwy. - Jedźmy, nikt nie woła.
W roku 1819, młody Mickiewicz rozpoczął pracę jako nauczyciel w Kownie, gdzie mieszkał do roku 1823. Podczas pobytu w Kownie napisał on rozprawę, za którą w roku 1822 otrzymał tytuł magistra filozofii. Wówczas też został zainicjowany w stopniu czeladnika do masonerii. W 1823 roku, został on aresztowany i uwięziony w klasztorze bazylianów w Wilnie, a następnie skazany za udział w tajnych młodzieżowych organizacjach na zesłanie w głąb Rosji. W latach 1824-1829 przebywał Mickiewicz w Petersburgu, Odessie, Moskwie oraz na Krymie. W 1820 roku, Mickiewicz opublikował Odę do młodości, piękny utwór poetycki, wyłamujący się z ideałów oświecenia. W Odzie jednostka jest podporządkowana założeniom zbiorowości, w której poeta upatrywał odzyskania naszej niepodległości.
Razem, młodzi przyjaciele!...
W szczęściu wszystkiego są wszystkich cele;
Jednością silni, rozumni szałem,
Razem, młodzi przyjaciele!...
I ten szczęśliwy, kto padł wśród zawodu,
Jeżeli poległym ciałem
Dał innym szczebel do sławy grodu.
Razem, młodzi przyjaciele!..
W Rosji zetknął się ze środowiskiem przyszłych dekabrystów, poznał tam też Aleksandra Puszkina. Następnie podróżował po Europie początkowo w roku 1829 udał się do Niemiec, potem do Włoch i Szwajcarii. W 1831 roku, przyjechał on do Wielkopolski z zamiarem przekroczenia granicy i udania się do ogarniętego powstaniem listopadowym Królestwa Polskiego. Jednakże udał się on wkrótce do Drezna, gdzie pozostał, aż do roku 1832. Czytał wtedy wnikliwie dzieła Henriego de Saint-Simona. Dzieła te były inspiracją do stworzenia przez Mickiewicza wielu pięknych utworów literackich.
Na wysokości Tarkankut.
Już wstążkę pawilonu wiatr zaledwie muśnie,
Cichymi gra piersiami rozjaśniona woda;
Jak marząca o szczęściu narzeczona młoda
Zbudzi się, aby westchnąć, i wnet znowu uśnie.
Żagle, na kształt chorągwi gdy wojnę skończono,
Drzemią na masztach nagich; okręt lekkim ruchem
Kołysa się, jak gdyby przykuty łańcuchem;
Majtek wytchnął, podróżne rozśmiało się grono.
O morze! pośród twoich wesołych żyjątek
Jest polip, co śpi na dnie, gdy się niebo chmurzy,
A ną ciszę długimi wywija ramiony.
O myśli ! w twojej głębi jest hydra pąmiątek,
Co śpi wpośród złych losów i namiętnej burzy;
A gdy serce spokojne, zatapia w nim szpony.
Z Drezna, Adam Mickiewicz udał się do Paryża, gdzie osiadł tam na stałe, będąc skazany na przymusową emigrację. W 1834 roku, ożenił się z Celiną Szymanowską, z którą miał sześcioro dzieci. W Paryżu nawiązał współpracę z działaczami emigracyjnymi, pisał też artykuły i pisma publicystyczne. W latach 1839-1840 był profesorem literatury łacińskiej w Lozannie w Szwajcarii, a w roku 1840 objął on katedrę języków słowiańskich w College de France. W Paryżu zaprzyjaźnił się z fotografem Michałem Szweycerem, natomiast w roku 1841 związał się z reprezentantem nurtu polskiego mesjanizmu Andrzejem Towiańskim. W 1844 roku, władze francuskie zawiesiły Mickiewicza w czynnościach profesora z powodu politycznej wymowy jego wykładów oraz propagowania towianizmu. Mimo wszelkich niepowodzeń życiowych, pisał on swoją poezję, która dawała mu niewymowne ukojenie.
Burza
Zdarto żagle, ster prysnął, ryk wód, szum zawiei,
Głosy trwożnej gromady, pomp złowieszcze jęki,
Ostatnie liny majtkom wyrwały się z ręki,
Słońce krwawo zachodzi, a nim reszta nadziei.
Wicher z tryumfem zawył, a na mokre góry,
Wznoszące się piętrami z morskiego odmętu,
Wstąpił genijusz śmierci i szedł do okrętu,
Jak żołnierz szturmujący w połamane mury.
Ci leżą na pół martwi, ów załamał dłonie,
Ten w objęcia przyjaciół żegnając się pada,
Ci modlą się przed śmiercią, aby śmierć odegnać.
Jeden podróżny siedział w milczeniu na stronie
I pomyślił: szczęśliwy, kto siły postrada,
Albo modlić się umie, lub ma z kim się żegnać
W roku 1847, Mickiewicz zerwał stosunki z Towiańskim. W czasie Wiosny Ludów zapoczątkowanej w 1848 roku, utworzył we Włoszech legion polski. Po powrocie do Paryża był współzałożycielem i redaktorem pisma „Trybuna Ludów" za co 1851 roku, został on poddany nadzorowi policyjnemu. Od 1852 roku, pracował w Bibliotece Arsenału. Tam pisał wiersze opiewające uroki polskiej ziemi.
Grób Potockiej
W kraju wiosny, pomiędzy rozkosznymi sady,
Uwiędłaś, młoda różo ! bo przeszłości chwile,
Ulatując od ciebie jak złote motyle,
Rzuciły w głębi serca pamiątek owady.
Tam na północ ku Polsce świecą gwiazd gromady,
Dlaczegoż na tej drodze błyszczy się ich tyle?
Czy wzrok twój ognia pełen, nim zgasnął w mogile,
Tam wiecznie lecąc jasne powypalał ślady?
Polko, i ja dni skończę w samotnej żałobie;
Tu niech mi garstkę ziemi dłoń przyjazna rzuci.
Podróżni często przy twym rozmawiają grobie,
I mnie wtenczas dźwięk mowy rodzinnej ocuci;
I wieszcz, samotną piosnkę dumając o tobie,
Ujrzy bliską mogiłę i dla mnie zanuci.
We wrześniu 1855 roku, podczas wojny krymskiej wyjechał do Konstantynopola w Turcji, aby tworzyć oddziały polskie, a także złożony z Żydów legion żydowski, powołany do walki z carską Rosją. Zmarł nagle podczas epidemii cholery ( choć ostatnio coraz częściej mówi się, że mógł zostać otruty arszenikiem lub doznać wylewu krwi do mózgu). Jego ciało zostało przewiezione do Paryża i pochowane na cmentarzu Montmorency, a w roku 1890 przeniesione zostało na Wawel, co stało się pretekstem wielkiej narodowej manifestacji politycznej. Warto jest w tym miejscu przytoczyć wersy poezji mickiewiczowskiej pod tytułem
„Do Niemna”, oddającej jego szczególne umiłowanie do ojczyzny.
Niemnie, domowa rzeko moja ! gdzie są wody,
Które niegdyś czerpałem w niemowlęce dłonie,
Na których potem w dzikie pływałem ustronie,
Sercu niespokojnemu szukając ochłody?
Tu Laura, patrząc z chlubą na cień swej urody,
Lubiła włos zaplatać i zakwiecać skronie,
Tu obraz jej malowny w srebrnej fali łonie
Łzami nieraz mąciłem, zapaleniec młody.
Niemnie, domowa rzeko, gdzież są tamte zdroje,
A z nimi tyle szczęścia, nadziei tak wiele?
Kędy jest miłe latek dziecinnych wesele?
Gdzie milsze burzliwego wieku niepokoje?
Kędy jest Laura moja, gdzie są przyjaciele?
Wszystko przeszło, a czemuż nie przejdą łzy moje
Ewa Michałowska Walkiewicz
Mirza
Drżąc muślemin całuje stopy twej opoki
Maszcie krymskiego statku, wielki Czatyrdahu!
O minarecie świata! o gór padyszachu!
Ty, nad skały poziomu uciekłszy w obłoki,
Siedzisz sobie pod bramą niebios, jak wysoki
Gabryjel pilnujący edeńskiego gmachu.
Ciemny las twoim płaszczem, a janczary strachu
Twój turban z chmur haftują błyskawic potoki.
Nam czy słońce dopieka, czyli mgła ocienia,
Czy sarańcza plon zetnie, czy giaur pali domy -
Czatyrdahu, ty zawsze głuchy, nieruchomy,
Między światem i niebem jak drogman stworzenia,
Podesławszy pod nogi ziemie, ludzi, gromy,
Słuchasz tylko, co mówi Bóg do przyrodzenia.
W latach 1807-1815, Adam Mickiewicz uczęszczał do dominikańskiej szkoły powiatowej. W wieku 17 lat, skończył on szkołę miejscową. Studiował nauki humanistyczne na Uniwersytecie Stefana Batorego w Wilnie z zamiarem zdobycia zawodu nauczyciela. W czasach studenckich, był jednym ze współzałożycieli Towarzystwa Filomatów, tajnej organizacji, która z czasem przekształciła się w spiskową organizację narodowo - patriotyczną.
Stepy akremańskie
Wpłynąłem na suchego w przestwór oceanu,
Wóz nurza się w zieloność i jak łódka brodzi,
Śród fali łąk szumiących, śród kwiatów powodzi,
Omijam koralowe ostrowy burzanu.
Już mrok zapada, nigdzie drogi ni kurhanu;
Patrzę w niebo, gwiazd szukam, przewodniczek łodzi;
Tam z dala błyszczy obłok? tam jutrzenka wchodzi?
To błyszczy Dniestr, to weszła lampa Akremanu.
Stójmy! - jak cicho! - słyszę ciągnące żurawie,
Których by nie dościgły źrenice sokoła;
Słyszę, kędy się motyl kołysa na trawie,
Kędy wąż śliską piersią dotyka się zioła.
W takiej ciszy! - tak ucho natężam ciekawie,
Że słyszałbym głos z Litwy. - Jedźmy, nikt nie woła.
W roku 1819, młody Mickiewicz rozpoczął pracę jako nauczyciel w Kownie, gdzie mieszkał do roku 1823. Podczas pobytu w Kownie napisał on rozprawę, za którą w roku 1822 otrzymał tytuł magistra filozofii. Wówczas też został zainicjowany w stopniu czeladnika do masonerii. W 1823 roku, został on aresztowany i uwięziony w klasztorze bazylianów w Wilnie, a następnie skazany za udział w tajnych młodzieżowych organizacjach na zesłanie w głąb Rosji. W latach 1824-1829 przebywał Mickiewicz w Petersburgu, Odessie, Moskwie oraz na Krymie. W 1820 roku, Mickiewicz opublikował Odę do młodości, piękny utwór poetycki, wyłamujący się z ideałów oświecenia. W Odzie jednostka jest podporządkowana założeniom zbiorowości, w której poeta upatrywał odzyskania naszej niepodległości.
Razem, młodzi przyjaciele!...
W szczęściu wszystkiego są wszystkich cele;
Jednością silni, rozumni szałem,
Razem, młodzi przyjaciele!...
I ten szczęśliwy, kto padł wśród zawodu,
Jeżeli poległym ciałem
Dał innym szczebel do sławy grodu.
Razem, młodzi przyjaciele!..
W Rosji zetknął się ze środowiskiem przyszłych dekabrystów, poznał tam też Aleksandra Puszkina. Następnie podróżował po Europie początkowo w roku 1829 udał się do Niemiec, potem do Włoch i Szwajcarii. W 1831 roku, przyjechał on do Wielkopolski z zamiarem przekroczenia granicy i udania się do ogarniętego powstaniem listopadowym Królestwa Polskiego. Jednakże udał się on wkrótce do Drezna, gdzie pozostał, aż do roku 1832. Czytał wtedy wnikliwie dzieła Henriego de Saint-Simona. Dzieła te były inspiracją do stworzenia przez Mickiewicza wielu pięknych utworów literackich.
Na wysokości Tarkankut.
Już wstążkę pawilonu wiatr zaledwie muśnie,
Cichymi gra piersiami rozjaśniona woda;
Jak marząca o szczęściu narzeczona młoda
Zbudzi się, aby westchnąć, i wnet znowu uśnie.
Żagle, na kształt chorągwi gdy wojnę skończono,
Drzemią na masztach nagich; okręt lekkim ruchem
Kołysa się, jak gdyby przykuty łańcuchem;
Majtek wytchnął, podróżne rozśmiało się grono.
O morze! pośród twoich wesołych żyjątek
Jest polip, co śpi na dnie, gdy się niebo chmurzy,
A ną ciszę długimi wywija ramiony.
O myśli ! w twojej głębi jest hydra pąmiątek,
Co śpi wpośród złych losów i namiętnej burzy;
A gdy serce spokojne, zatapia w nim szpony.
Z Drezna, Adam Mickiewicz udał się do Paryża, gdzie osiadł tam na stałe, będąc skazany na przymusową emigrację. W 1834 roku, ożenił się z Celiną Szymanowską, z którą miał sześcioro dzieci. W Paryżu nawiązał współpracę z działaczami emigracyjnymi, pisał też artykuły i pisma publicystyczne. W latach 1839-1840 był profesorem literatury łacińskiej w Lozannie w Szwajcarii, a w roku 1840 objął on katedrę języków słowiańskich w College de France. W Paryżu zaprzyjaźnił się z fotografem Michałem Szweycerem, natomiast w roku 1841 związał się z reprezentantem nurtu polskiego mesjanizmu Andrzejem Towiańskim. W 1844 roku, władze francuskie zawiesiły Mickiewicza w czynnościach profesora z powodu politycznej wymowy jego wykładów oraz propagowania towianizmu. Mimo wszelkich niepowodzeń życiowych, pisał on swoją poezję, która dawała mu niewymowne ukojenie.
Burza
Zdarto żagle, ster prysnął, ryk wód, szum zawiei,
Głosy trwożnej gromady, pomp złowieszcze jęki,
Ostatnie liny majtkom wyrwały się z ręki,
Słońce krwawo zachodzi, a nim reszta nadziei.
Wicher z tryumfem zawył, a na mokre góry,
Wznoszące się piętrami z morskiego odmętu,
Wstąpił genijusz śmierci i szedł do okrętu,
Jak żołnierz szturmujący w połamane mury.
Ci leżą na pół martwi, ów załamał dłonie,
Ten w objęcia przyjaciół żegnając się pada,
Ci modlą się przed śmiercią, aby śmierć odegnać.
Jeden podróżny siedział w milczeniu na stronie
I pomyślił: szczęśliwy, kto siły postrada,
Albo modlić się umie, lub ma z kim się żegnać
W roku 1847, Mickiewicz zerwał stosunki z Towiańskim. W czasie Wiosny Ludów zapoczątkowanej w 1848 roku, utworzył we Włoszech legion polski. Po powrocie do Paryża był współzałożycielem i redaktorem pisma „Trybuna Ludów" za co 1851 roku, został on poddany nadzorowi policyjnemu. Od 1852 roku, pracował w Bibliotece Arsenału. Tam pisał wiersze opiewające uroki polskiej ziemi.
Grób Potockiej
W kraju wiosny, pomiędzy rozkosznymi sady,
Uwiędłaś, młoda różo ! bo przeszłości chwile,
Ulatując od ciebie jak złote motyle,
Rzuciły w głębi serca pamiątek owady.
Tam na północ ku Polsce świecą gwiazd gromady,
Dlaczegoż na tej drodze błyszczy się ich tyle?
Czy wzrok twój ognia pełen, nim zgasnął w mogile,
Tam wiecznie lecąc jasne powypalał ślady?
Polko, i ja dni skończę w samotnej żałobie;
Tu niech mi garstkę ziemi dłoń przyjazna rzuci.
Podróżni często przy twym rozmawiają grobie,
I mnie wtenczas dźwięk mowy rodzinnej ocuci;
I wieszcz, samotną piosnkę dumając o tobie,
Ujrzy bliską mogiłę i dla mnie zanuci.
We wrześniu 1855 roku, podczas wojny krymskiej wyjechał do Konstantynopola w Turcji, aby tworzyć oddziały polskie, a także złożony z Żydów legion żydowski, powołany do walki z carską Rosją. Zmarł nagle podczas epidemii cholery ( choć ostatnio coraz częściej mówi się, że mógł zostać otruty arszenikiem lub doznać wylewu krwi do mózgu). Jego ciało zostało przewiezione do Paryża i pochowane na cmentarzu Montmorency, a w roku 1890 przeniesione zostało na Wawel, co stało się pretekstem wielkiej narodowej manifestacji politycznej. Warto jest w tym miejscu przytoczyć wersy poezji mickiewiczowskiej pod tytułem
„Do Niemna”, oddającej jego szczególne umiłowanie do ojczyzny.
Niemnie, domowa rzeko moja ! gdzie są wody,
Które niegdyś czerpałem w niemowlęce dłonie,
Na których potem w dzikie pływałem ustronie,
Sercu niespokojnemu szukając ochłody?
Tu Laura, patrząc z chlubą na cień swej urody,
Lubiła włos zaplatać i zakwiecać skronie,
Tu obraz jej malowny w srebrnej fali łonie
Łzami nieraz mąciłem, zapaleniec młody.
Niemnie, domowa rzeko, gdzież są tamte zdroje,
A z nimi tyle szczęścia, nadziei tak wiele?
Kędy jest miłe latek dziecinnych wesele?
Gdzie milsze burzliwego wieku niepokoje?
Kędy jest Laura moja, gdzie są przyjaciele?
Wszystko przeszło, a czemuż nie przejdą łzy moje
Ewa Michałowska Walkiewicz
KATALOG FIRM W INTERNECIE
Ostatnio Dodane
Polska firma remontowa w Nowym Jorku. Oliwa Construction
Polski adwokat na Staten Island. Beata Gadek na sprawy imigracyjne i nieruchomościowe w Nowym Jorku
Polski dentysta, protetyk w Nowym Jorku. Bożena Piekarz-Lesiczka, DDS na Greenpoincie
Propozycja na filmowy małżeński wieczór
Polska agencja na sprawy imigracyjne i proste rozwody w Nowym Jorku. Divorce and Immigration Services na Greenpoincie
Dom pogrzebowy na Greenpoincie. Sparrow-A Contemporary Funeral Home Inc. przy kościele St. Stanislaus Kostka w Nowym Jorku
Polski internista w Nowym Jorku. Danuta Kurstein wykonuje badania imigracyjne w Yonkers i na Greenpoincie
zobacz wszystkie
Sponsorowane
Polska firma remontowa w Nowym Jorku. Oliwa Construction
Polski adwokat na Staten Island. Beata Gadek na sprawy imigracyjne i nieruchomościowe w Nowym Jorku
Polski dentysta, protetyk w Nowym Jorku. Bożena Piekarz-Lesiczka, DDS na Greenpoincie
Propozycja na filmowy małżeński wieczór
Polska agencja na sprawy imigracyjne i proste rozwody w Nowym Jorku. Divorce and Immigration Services na Greenpoincie
Dom pogrzebowy na Greenpoincie. Sparrow-A Contemporary Funeral Home Inc. przy kościele St. Stanislaus Kostka w Nowym Jorku
Polski internista w Nowym Jorku. Danuta Kurstein wykonuje badania imigracyjne w Yonkers i na Greenpoincie
zobacz wszystkie