Euro 2008: Niemcy - Polska 2:0

Żółtymi kartkami ukarani zostali Polacy Euzebiusz Smolarek i Mariusz Lewandowski i Niemiec Bastian Schweinsteiger.

Polacy grali w składzie - w bramce Artur Boruc. W obronie Marcin Wasilewski, Michał Żewłakow, Jacek Bąk i Paweł Golański zastąpiony w 75. minucie przez napastnika Marka Saganowskiego. W pomocy Wojciech Łobodziński zmieniony w 65 minucie spotkania przez Łukasza Piszczka, a także Dariusz Dudka, Jacek Krzynówek i Mariusz Lewandowski. W ataku Polskę reprezentowali Euzebiusz Smolarek i Maciej Żurawski zastąpiony w drugiej połowie przez Rogera Guerreirę.

Mecz na stadionie Woerthersee w Klagenfurcie obejrzały 32 tysiące widzów. Zmaganiom naszej reprezentacji przyglądali się również kibice w pozostałych miastach, goszczących uczestników mistrzostw.

Przegraną polscy fani przyjęli z godnością i spodziewają się, że w kolejnych meczach Biało-Czerwoni zwyciężą. Ich zdaniem, trudniej będzie wygrać z Chorwacją, niż z Austrią, ale Polska zachowała szanse na awans. Z kolei kibice niemieccy cieszyli się ze zwycięstwa, ale jednocześnie przyznawali, że wynik ich nie zaskoczył. Pomimo tego gratulowali Polakom dobrej gry.

Nie obyło się jednak bez przykrych incydentów. Kilkunastu polskich kibiców zostało zatrzymanych przez austriacką policję po starciach z niemieckimi fanami na ulicach Klagenfurtu. Policja zastrzega, że to Polacy byli prowokowani przez niemieckich chuliganów.

Do strać niemieckich i polskich kibiców doszło w centrum miasta. Obie kilkusetosobowe grupy zaczęły rzucać plastikowymi kuflami, puszkami po piwach. Doszło do starć wręcz. Naoczni świadkowie twierdzą, ze Polacy zostali sprowokowani przez niemieckich chuliganów, którzy wykrzykiwali nazistowskie hasła.

Teraz przed Polską kolejne mecze. W ramach rozgrywek grupowych nasza reprezentacja zmierzy się jeszcze 12 czerwca z Austrią i 16 czerwca z Chorwacją. Dwie drużyny z każdej grupy z największą ilością punktów awansują do ćwierćfinałów.