KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Czwartek, 28 listopada, 2024   I   07:59:46 AM EST   I   Jakuba, Stefana, Romy
  1. Home
  2. >
  3. POLONIA USA
  4. >
  5. Prawo i twoje finanse

Czy Bitcoin zdominuje współczesny system pieniężny

27 maja, 2015

Wraz z gwałtownym rozwojem technologii pieniądz pojawia się pod coraz to nowszymi postaciami. Różne rodzaje walut wirtualnych, ewoluując od narzędzi wykorzystywanych w grach internetowych stały się środkami płatniczymi powszechnie już znanymi i wykorzystywanymi nawet w obrocie konsumenckim i gospodarczym. Szczególną pozycję wśród tych środków stanowi słynny już Bitcoin. Czy zdominuje on współczesny system pieniężny?

Twórcom Bitcoina nie można odmówić innowacyjności i umiejętności udzielania odpowiedzi na niezaspokojone społeczne potrzeby. System pojawił się w listopadzie 2008 r., czyli w okresie głębokiego załamania na rynku finansowym. Stanowił on autentyczną nowość - jako system pieniężny z jednostkami wielokrotnego użytku (jak banknoty papierowe), jednak bez centralnego emitenta i izb rozliczeniowych. Oparty był na generowaniu nowych jednostek pieniężnych w trybie online przy użyciu skomplikowanych programów, jednak uwzględniał doskonałe chyba zabezpieczenia w postaci technik kryptograficznych.

Zdaniem entuzjastów Bitcoina jest on dla systemu pieniężnego tym, czym e-mail był dla komunikacji. W Bitcoin wbudowane zostało rewolucyjne rozwiązanie dotyczące ograniczenia podaży pieniądza. Ostatecznie (do 2140 r.) w obrocie pozostać ma tylko 21 milionów wirtualnych monet, co stanowić ma tamę dla zjawiska inflacji. System zapewnia szybkość i bezpieczeństwo transakcji. Jego wykorzystywanie nie łączy się z dodatkowymi kosztami i zapewnia anonimowość poprzez pominięcie pośrednictwa instytucji finansowych. W przypadku niepokojów na rynku finansowym (jak w czasie niedawnego cypryjskiego kryzysu) nikt też nie zablokuje nam konta.

Rynek najwyraźniej zauważał i potwierdzał wartość systemu Bitcoin. Na krótkiej przestrzeni lat 2012-2013 r. rynkowa wartość monety Bitcoin wzrosła ponad 9000 (9 tys.!) %. Z drugiej strony powszechność posługiwania się bitcoinami spowodowała wymuszenie na organach poszczególnych państw stopniowo uznawanie legalności całego sytemu.

Prawodawcy zastanawiają się nad objęciem Bitcoina jakimiś bardziej konkretnymi formami regulacji, ale ze względu na jego globalny zasięg nie wydaje się to wykonalne. Typowe jest tu stanowisko władz brytyjskich. W szczególności Financial Conduct Authority nie wydał do tej pory jakichś wytycznych mogących świadczyć o określonym kierunku działań legislacyjnych. O ile kryptowaluty występujące w działalności gospodarczej jako przedmiot działalności operacyjnej doczekały się w marcu ubiegłego roku wytycznych ze strony HMRC, to kryptowaluta jako metoda przyjmowania płatności wciąż nie jest uregulowana. Paradoksalnie stanowi to zresztą w powszechnej opinii element wpływający na wartość całego systemu Bitcoin.

Rozgorączkowani nominalnymi wzrostami wartości Bitcoima inwestorzy nie zauważają jednak kilku fundamentalnych kwestii. W powszechnym przekonaniu Bitcoin jest odporny na zjawiska inflacyjne. Nawet jednak najdoskonalsze technologicznie ograniczenie jego podaży nie stanowi żadnej przeszkody do inflacyjnej kreacji innych tego typu wirtualnych pieniędzy. Ponadto monety Bitcoin mogą ulegać dalszym podziałom, aż do 8 miejsc po przecinku. 0.00000001 bitcoin to aktualnie najmniejsza kwota, która może być obsługiwana w transakcji. Przy braku jakiegokolwiek punktu odniesienia dla wartości jednostki (brak wewnętrznej wartości) oznaczać to będzie chyba to samo, co po prostu dodatkowa podaż podstawowych jednostek.

Innym problemem jest też zestawienie Bitcoina z instytucją prawnego środka płatniczego. Bitcoin nie nosi cech waluty danego państwa a stanowi jedynie umowny środek płatniczy danej grupy społecznej. Pomijając już wszystkie inne aspekty funkcjonowania instytucji prawnego środka płatniczego trzeba tu wskazać na dwie najistotniejsze kwestie. Po pierwsze, Bitcoin pozbawiony jest waloru prawnego umarzania zobowiązań pieniężnych. Po drugie - biorąc pod uwagę zakładany status analizowanego pieniądza jako konkurenta dla walut emitowanych przez banki centralne - Bitcoin nie może stanowić podstawy rozliczenia z tytułu zapłaty podatku.

W zakresie funkcji mierzenia (określania) wartości wskazać trzeba, iż Bitcoin może określać wartość innych aktywów, ale tylko o tyle, że przy jego pomocy możliwe jest wyrażenie tej wartości. Sama jednak wartość Bitcoina określana jest jednak wciąż nie bezpośrednio, przez jego siłę nabywcza, ale przez kurs wobec tradycyjnych walut (większości towarów i usług nie kupimy przecież za bitcoiny).

Na system Bitcoin można oczywiście spojrzeć z sympatią - jako na spontaniczną odpowiedź na niestabilność walutową wywołaną szaleństwami współczesnej polityki pieniężnej. Nie ma jednak dobrych powodów, by zakładać, że cały eksperyment zakończy się inaczej niż wszystkie inne wcześniejsze konstrukcje finansowe oparte na spekulacyjnej bańce. Friedrich von Hayek, laureat Nagrody Nobla z 1974 r. zauważa w swojej fundamentalnej The Constitution of Liberty: Człowiek uczy się na zawiedzionych oczekiwaniach, dodaje jednak: Rzecz jasna nie powinniśmy powiększać nieprzewidywalności zdarzeń niemądrymi instytucjami.

Gdyby cały eksperyment z Bitcoinem mógł wydarzyć się wcześniej, to cała jego historia prawdopodobnie pasowałaby bardziej do kolejnego rozdziału opublikowanej po raz pierwszy w 1841 r. klasycznej już książki Szkota Charlesa Mackaya Extraordinary Popular Delusions and the Madness of Crowds, którą Financial Times uznał za jedną z najlepszych w historii świata książek poświęconych tematyce gospodarczej.

Tomasz-Machelski.jpgTomasz Machelski
www.legalmoneyreport.com