KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Piątek, 29 listopada, 2024   I   02:35:00 PM EST   I   Błażeja, Margerity, Saturnina
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

Taca dla Kiszczaka

11 sierpnia, 2010

O niecodziennym pomyśle księdza Krzysztofa Kuleszo napisał na swojej stronie internetowej \"Dziennik-Gazeta Prawna\".

W minioną niedzielę, w swojej parafii w Łynie koło Nidzicy, poinformował on wiernych, że ofiary na tacę zostaną przeznaczone na odbudowę spalonego niedawno domu  letniskowego byłego ministra spraw wewnętrznych w komunistycznym rządzie PRL - generała Czesława Kiszczaka.
   
"- Myślałem o tym całą noc. Łamałem się, ale przecież człowiekowi, parafianinowi, trzeba pomóc. Taka tragedia może spotkać każdego. Ja pochodzę z Bartoszyc. Tam często przyjeżdżał ksiądz Jerzy Popiełuszko i mówił: zło dobrem zwyciężaj. Dlatego zdecydowałem, że trzeba pomóc" - powiedział gazecie proboszcz, który pełni tę funkcję zaledwie od 9 dni.
   
Kapłan nie przeliczył tacy, choć na oko parafianie byli hojniejsi niż tydzień wcześniej. Datki wsypał do worka, który lektorki zaniosły do sołtysa, by ten przekazał generałowi.
   
"- W ten sposób żadna ze stron nie poczuła się niezręcznie" - argumentował duszpasterz.
   
Pytani przez "D-GP" parafianie stwierdzili jednak, że ofiary składali w tę niedzielę głównie turyści. Miejscowi bynajmniej nie garnęli się do pomocy byłemu szefowi MSW.
   
"- Gdy ksiądz ogłosił, na co idzie zbiórka z tacy, słyszałam słowa: no, dzieci dziś idziecie na lody, bo na tacę nie dajemy" - powiedziała gazecie jedna z mieszkanek Łyny.
   
Sam Kiszczak był bardzo zaskoczony inicjatywą kapłana.
   
"- Księdza nie znam, do kościoła nie chodzę" - skomentował ją dla "D-GP". 
   
Ks. Kuleszo spodziewa się, że teraz zobaczy generała na Mszy Świętej.

\"Bookmark
Jerzy Bukowski

\"\"