KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Piątek, 19 kwietnia, 2024   I   06:52:16 PM EST   I   Alfa, Leonii, Tytusa
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

Walka z pseudografficiarzami

Jerzy Bukowski
03 sierpnia, 2020

Graffiti może być sztuką, bywa jednak także udręką dla właścicieli różnych obiektów (budynków, wiaduktów, mostów, teatrów, szkół i wielu innych), na których wyżywają się młodzi ludzie nie mający nic wspólnego z artystycznym kunsztem.

„W ubiegłym roku dzięki działaniom krakowskich policjantów zatrzymano 18 sprawców przestępstw i 5 sprawców wykroczeń dotyczących pseudograffiti” - napisała „Gazeta Krakowska”.
Szczególną pokusę dla pseudografficiarzy stanowią świeżo wyremontowane budynki, także zabytkowe.

„- Nierzadko niszczone są cenne zabytki, których przywrócenie do stanu pierwotnego jest niezwykle kosztowne. Warto tu wspomnieć, że niszczenie zabytków jest przestępstwem ściganym z urzędu i podlega karze pozbawienia wolności do lat 8” - powiedział gazecie rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie młodszy inspektor Sebastian Gleń.

Walczący z nielegalnym graffiti funkcjonariusze otrzymują zgłoszenia m.in. przez Krajową Mapę Zagrożeń Bezpieczeństwa. Źródłem informacji są też dla nich portale społecznościowe.

„- Miejsca w których doszło do aktu wandalizmu są zawsze sprawdzane przez policjantów, ustalani są właściciele, funkcjonariusze sprawdzają czy obiekt nie widnieje w rejestrze zabytków, jeśli jest to możliwe zabezpieczany jest monitoring, którego zapis może pomóc w ustaleniu sprawców. Innym wymiarem walki z bazgrołami są prowadzone przez mundurowych działania prewencyjne, które przekładają się między innymi na spotkania z młodzieżą, podczas których poruszany jest temat odpowiedzialności karnej za nielegalne nanoszenie malunków i tym samym niszczenie cudzej własności. Działa specjalny zespół, złożony nie tylko z policjantów, ale również strażników miejskich oraz urzędników, którego zadaniem jest ograniczenie zjawiska pseudograffiti w mieście” - dodał rzecznik Gleń w rozmowie z „Gazetą Krakowską”.

Warto dodać, że na czele tego zespołu stoi znany krakowski społecznik, dyrektor Biblioteki Polskiej Piosenki, organizator lekcji śpiewania na Rynku Głównym w dni świąt narodowych i religijnych, inicjator odzyskania przez Polskę praw autorskich do „Czerwonych maków na Monte Cassino”, autor inicjatywy obywatelskiej „Pogromcy Bazgrołów” Waldemar Domański.

To on rzucił na stulecie odzyskania przez Polskę niepodległości hasło: „Kochaj swój kraj, to po nim nie bazgraj”, z jego inicjatywy Rada Miasta Krakowa przyjęła zaadresowaną do rządu RP i do parlamentarzystów rezolucję o wprowadzenie takich zmian w prawie, żeby walka z nielegalnymi graffiti na murach stała się wreszcie skuteczna. Zaproponowano w niej m.in. podniesienie wysokości mandatu za akty wandalizmu z 500 do 10 tysięcy złotych. Pieniądze miałyby trafiać do samorządów umożliwiając im walkę z bazgrołami. Zawarto w niej również postulat, aby gminy mogły finansować remonty oszpeconych prywatnych budynków z publicznych środków, co pozwalałoby na interwencyjne usuwanie bazgrołów na głównych traktach komunikacyjnych, które szczególnie upodobali sobie pseudografficiarze. Radni zaproponowali też, żeby osoby, które same naprawiają zniszczoną elewację, mogły następnie odliczyć wydatkowaną na nie kwotę od podatku.