Zjednoczona Prawica ma przed sobą trzy lata bez wyborów. To ogromny luksus polityczny, ale i wielkie wyzwanie, ponieważ powinna ona przeprowadzić w tym czasie szereg ważnych reform nie oglądając się na opozycję, ani nie obawiając się o ich ewentualne zawetowanie przez Prezydenta RP.
Taka pełna swoboda rządzenia może jednak rozleniwiać i skłaniać do odkładania pewnych spraw na później, a także do przeprowadzania zmian we własnym obozie, który bynajmniej nie jest monolitem, co udowodniły wydarzenia z okresu kampanii wyborczej.
Jeżeli ZP chce skutecznie kontynuować swoją politykę z ostatnich pięciu lat, to wszelkie kwestie personalne musi załatwić w najbliższym czasie, aby nie zaprzątały potem jej uwagi. Z pewnością ma ona do załatwienia wiele wewnętrznych problemów, z którymi trzeba się uporać dopóki Jarosław Kaczyński ma jeszcze dosyć energii, zdrowia i chęci przewodzenia obozowi władzy.
Być może czekają nas istotne przetasowania, jak choćby zapowiadana rekonstrukcja Rady Ministrów (duża albo mała) lub całej Zjednoczonej Prawicy (odejście bądź dokooptowanie kogoś), chociaż nie da się wykluczyć, że wszystko pozostanie po staremu, a zmiany będą jedynie powierzchowne. W każdym razie należy ich dokonać jak najszybciej, by później zająć się wyłącznie efektywnym rządzeniem.
KATALOG FIRM W INTERNECIE