KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Niedziela, 22 grudnia, 2024   I   12:23:13 PM EST   I   Bożeny, Drogomira, Zenona
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

Krakowska policja sprawdza, czy nosimy maseczki

Jerzy Bukowski
28 czerwca, 2020

Niedawno pisałem, że Polacy coraz bardziej lekceważą sobie przepisy dotyczące zachowania się w przestrzeni publicznej podczas ciągle panującej pandemii koronawirusa. W związku z tym do akcji przystąpili policjanci.

W Krakowie pojawili się najpierw w pojazdach komunikacji miejskiej nakładając mandaty na osoby podróżujące nią bez maseczek, teraz wkroczyli do galerii handlowych, do sklepów, na miejskie targowiska.

„Policjanci w czasie codziennej służby będą zwracać baczną uwagę, czy osoby przebywające w placówkach handlowych, usługowych lub na targach stosują się do obostrzeń związanych z zakrywaniem ust i nosa. Ponadto będą przypominać właścicielom bądź administratorom obiektów handlowych, że również oni bądź inni członkowie personelu, powinni zwracać uwagę klientom nieprzestrzegającym przepisów. Policjanci, którzy otrzymają zgłoszenie lub sami zauważą osoby nieprzestrzegające obostrzeń, w pierwszej kolejności wyjaśniają przyczyny niestosowania się do zaleceń sanitarnych, a następnie - w razie stwierdzenia naruszenia przepisów - będą wyciągać wobec tych osób konsekwencje” - czytamy w komunikacie Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.

Według nadal obowiązujących zasad także w innych w miejscach ogólnodostępnych (drogi, place, cmentarze, zieleńce, parki, plaże, parkingi, nieruchomości wspólne) należy zakładać maseczki, jeżeli nie jest możliwe zachowanie co najmniej dwumetrowego odstępu od innych osób.

„Pamiętajmy, że walka z koronawirusem nadal trwa, a zdrowie nasze i naszych najbliższych zależy w dużej mierze od naszej odpowiedzialnej postawy. Dlatego tak istotne jest stosowanie środków ochrony w przestrzeni publicznej” - napisano w komunikacie.

- Maksymalny mandat może wynieść do 500 złotych. Oprócz tego możemy zastosować wniosek do sądu, które może nałożyć grzywnę do 5 tys. zł. Na początku będą to jednak raczej pouczenia. Ale mandaty również mogą się pojawić - powiedział Radiu Eska rzecznik małopolskiej policji młodszy inspektor Sebastian Gleń.

Pochwalam te działania, ponieważ niestosowanie się do obowiązku używania maseczek w przestrzeni publicznej stanowi narażanie życia oraz zdrowia własnego oraz innych i jest dowodem głupoty połączonej z egoizmem.