KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Piątek, 29 listopada, 2024   I   09:29:47 AM EST   I   Błażeja, Margerity, Saturnina
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

Konie na krakowskich Błoniach

Stanisław Dębicki     16 grudnia, 2019

Kraków najwyraźniej pozazdrościł sławy warszawskiemu Służewcowi, a może nawet brytyjskiemu Ascot i zamierza organizować począwszy od przyszłego roku wyścigi konne na Błoniach.

Jak poinformowała Polska Agencja Prasowa, list intencyjny w tej sprawie podpisali w prezydent miasta profesor Jacek Majchrowski oraz minister rolnictwa i rozwoju wsi Jan Krzysztof Ardanowski, który przyznał, że ta inicjatywa jest ważna dla rozwoju hodowli koni w Polsce.

„Pod listem podpisy złożyli także prezes Polskiego Klubu Wyścigów Konnych Tomasz Chalimoniuk i prezes zarządu Małopolskiej Hodowli Roślin Piotr Serafin. Instytucje te będą współfinansować projekt” - czytamy w depeszy PAP.

- Na krakowskich Błoniach wyścigi konne odbywają się od kilku lat, ale organizowane są one na luźnych zasadach. Teraz doszliśmy do wniosku, że w związku z ogólnopolskim programem dotyczącym rozwoju hodowli koni dobrze byłoby rozszerzyć te działania i zorganizować profesjonalne wyścigi. To nie będą na początku zawody takie, jak na Służewcu, ale idzie to w tym kierunku - powiedział prezydent Majchrowski (cytaty za PAP).

A minister Ardanowski dodał:

- Państwo polskie ponosi odpowiedzialność za zachowanie zasobów genetycznych różnych ras i żeby hodowla koni się rozwijała potrzebne są wyścigi. Są one elementem wyceniania wartości i porównywania koni, ale także dobrze pojętego i szlachetnego hazardu. Konieczne jest stworzenie w Polsce jeszcze jednej lokalizacji, gdzie odbywałby się profesjonalne wyścigi. Według mnie właśnie Kraków to najlepsze miejsce. Podpisany list intencyjny jest wykazaniem woli, aby stworzyć jedno z kilku w Polsce centrów wyścigów konnych. Może w przyszłości przekształci się to w profesjonalny hipodrom, oczywiście już w innym miejscu niż Błonia. Jak to się potoczy? Zobaczymy. Od czegoś trzeba zacząć. Marzę o tym, aby oprócz Służewca, Wrocławia i Sopotu również Kraków stał się w przyszłości polskim Ascot. Polska idzie kierunku, który sprawdził się w Niemczech, Anglii czy Francji, czyli w krajach, gdzie poprzez rozwój hodowli koni uzyskuje się istotny wzrost gospodarczy terenów wiejskich.

W przyszłym roku na Błoniach powinny odbyć się trzy takie imprezy: pierwsza w ramach Dni Krakowa w czerwcu, dwie kolejne w lipcu i w sierpniu.

„Jak zapewnił minister Ardanowski, rola Krakowa sprowadzi się do udostępnienia terenu i pomocy w rozpropagowaniu tego wydarzenia. Pozostałe koszty nie będą obciążały budżetu miasta, gdyż jest to związane z szerszym programem rozwoju hodowli koni w Polsce. Stały tor wyścigów konnych w Krakowie działał w pobliżu Błoń w drugiej połowie XIX wieku, został zamknięty w 1916 roku. Ostatnio stolica Małopolski dołączyła do miast-organizatorów cyklu zawodów jeździeckich - Cavaliada. Druga edycja tej imprezy odbędzie się w krakowskiej Tauron Arenie w dniach 20-23 lutego” - napisała Polska Agencja Prasowa.

Warto przy tej okazji przypomnieć, że ostatnią wielką imprezą z udziałem tysięcy koni była na krakowskich Błoniach 6 października 1933 roku rewia 12 pułków kawalerii dla uczczenia 250- lecia wiktorii wiedeńskiej, którą przyjmował Pierwszy Marszałek Polski Józef Piłsudski.


Stanisław Dębicki
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News