KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Wtorek, 23 kwietnia, 2024   I   04:39:18 AM EST   I   Ilony, Jerzego, Wojciecha
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

Cynicy powoływujący się na papieża Jana Pawła II

Jerzy Bukowski     04 kwietnia, 2019

Przed tymi jak i przed każdymi innymi wyborami ze zdumieniem dowiaduję się, jak wielu polskich polityków uważa wyłącznie siebie za ortodoksyjnych kontynuatorów trudnej w odbiorze nauki społecznej Jana Pawła II.

Wiedząc o ogromnym szacunku, jaki żywą do papieża Polaka niemal wszyscy jego rodacy, pragną przekonać ich, że tylko oni są gwarantami wprowadzenia sformułowanych przezeń tez w życie. Do bycia jego ideowymi spadkobiercami przyznają się nie tylko prawicowi konserwatyści i hołdujący tradycyjnym wartościom ludowcy, ale także lewicowi liberałowie, a nawet postkomunistyczni ateiści, którzy podkreślają, że chociaż obce są im teologiczne dogmaty, to w zakresie wiedzy o społeczeństwie doceniają wielki dorobek Karola Wojtyły.

Kiedy słucham i czytam infantylne wypowiedzi ludzi, którzy nigdy nie zapoznali się z intelektualnym dorobkiem tego wybitnego myśliciela - a jest on niełatwy w percepcji - ogarnia mnie nie tylko pusty śmiech, ale także zwykłe obrzydzenie. Żerowanie na tym, czego się nie zna i nie rozumie jest bowiem dowodem totalnego lekceważenia rodaków, którzy także nie mają pojęcia o poglądach Jana Pawła II, ale nie pretendują do miana ich znawców w przeciwieństwie do polityków różnych orientacji.

Wielokrotnie uczestniczyłem w konferencjach naukowych i w różnych debatach na temat nauki społecznej Karola Wojtyły (także z jego udziałem - jako arcybiskupa krakowskiego - w połowie lat 70. ubiegłego wieku), ale nigdy nie ośmieliłbym się stwierdzić, że znam ją dogłębnie oraz kompletnie i tylko moja jej interpretacja jest prawidłowa. Zdumiewają mnie więc apodyktyczne i asertywne wypowiedzi polityków, którzy nie mają żadnej wątpliwości, że przejrzeli ją na wskroś i zinterpretowali w jedynie słuszny sposób.

Nie ma to jak dobre samopoczucie oparte nie na rzetelnej wiedzy, ale na bucie i na arogancji. W świecie nauki są to cechy dyskwalifikujące, w polityce wręcz przeciwnie. Warto, aby wyborcy zdawali sobie sprawę, że są cynicznie oszukiwani także w tej materii, a Jan Paweł II jest traktowany instrumentalnie przez ludzi, którzy nie mając pojęcia o jego poglądach biorą je na swoje sztandary, aby tylko uzyskać poparcie elektoratu.

Ohyda.

Powyższy tekst ukazał się pierwotnie na stronie internetowej Radia RMF FM.


Jerzy Bukowski

Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News