KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Piątek, 29 marca, 2024   I   06:55:48 AM EST   I   Marka, Wiktoryny, Zenona
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

Gdzie i czego nie należy demonstrować?

08 listopada, 2008

Podwawelski gród szczęśliwie uniknął 31 października - w dniu uroczystych obchodów (z udziałem prezydenta RP) 90. rocznicy wyzwolenia spod władzy zaborczej - ogromnego skandalu w postaci międzynarodowej manifestacji homoseksualistów (wspartych przez lewicową młodzież) przy Krzyżu Pamięci Narodowej (Katyńskim).

Gdyby nie zdecydowany protest Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie, organizatorzy wiecu bez problemów otrzymaliby pozwolenie na jego przeprowadzenie od Urzędu Miasta. Trudno wykluczyć, iż mógłby on skończyć się przepychankami z tradycyjnie wrogo nastawionymi do nich przedstawicielami stowarzyszeń prawicowych oraz narodowych.
   
Wydając zgodę na odbycie publicznego zgromadzenia, urzędnicy samorządowi nie wnikają w jego charakter i program, ale zwracają uwagę wyłącznie na względy bezpieczeństwa i właściwe wypełnienie wniosku. Nie razi ich więc niestosowność urządzania imprez masowych w miejscach, których charakter nie licuje z programem wiecu.
    
A skoro tak, to nic nie stoi na przeszkodzie, aby pod pomnikami oraz symbolami polskiej martyrologii odbywali swoje hałaśliwe demonstracje przedstawiciele mniejszości seksualnych, co oburza chyba każdego normalnie myślącego człowieka, nawet  najbardziej tolerancyjnego, a także sympatyzującego z nimi.
   
Można więc stwierdzić, że cała wina za ewentualne zakłócenie spokoju publicznego  wokół takich miejsc leży wyłącznie po stronie tych, którzy ostentacyjnie lekceważąc wartości patriotyczne i cynicznie powołując się na konstytucyjną wolność zgromadzeń, celowo występują o zgodę na manifestowanie tam zachowań oraz obyczajów w oczywisty sposób kłócących się z narodowymi imponderabiliami, co może wywołać ostrą, ale w pełni uzasadnioną reakcję ich obrońców.
   
Chcę wyraźnie podkreślić: nie uważam homoseksualistów za osoby wyzbyte uczuć patriotycznych, co często zarzucano mi, gdy występowałem w imieniu POKiN przeciw ich wiecowi pod Krzyżem Pamięci Narodowej. Uważam jednak - i mam nadzieję, że wyrażam opinię większości Polaków - za bardzo niemądre, a nawet noszące znamiona prowokacji wyznaczanie sobie tego i podobnych miejsc (np. Grobu Nieznanego Żołnierza, czy kopców Tadeusza Kościuszki i Józefa Piłsudskiego) na demonstrowanie czegoś, co z pewnością nie kojarzy się raczej z miłością do ojczyzny.
   
Zastanawiam się natomiast, czy odpowiedzialne za wydawanie zezwoleń na odbywanie zgromadzeń publicznych władze samorządowe nie powinny - w niczym nie naruszając przepisów prawa - z nieco większą rezerwą podchodzić do takich wniosków, jaki złożyli im ostatnio homoseksualiści i młodzi socjaldemokraci.
   
Jeśli organizatorzy wieców nie rozumieją podstawowych zasad, regulujących współżycie społeczne (lub perfidnie udają niewiedzę w owej materii), to może warto, aby magistraccy urzędnicy wyraziście przypomnieli im o nich, dosadnie tłumacząc które miejsca w mieście absolutnie nie nadają się - z uwagi na swój charakter - do żadnych innych manifestacji, jak tylko patriotyczne.
   
Mądra władza powinna szybko i skutecznie wyciągać wnioski z dotychczasowych doświadczeń (zarówno dobrych, jak i złych). Mam nadzieję, że tak właśnie już wkrótce stanie się w Krakowie i że inne polskie miasta pójdą w tej dziedzinie śladem podwawelskiego grodu.
   
Jerzy Bukowski
rzecznik POKiN