KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Wtorek, 16 kwietnia, 2024   I   04:34:29 AM EST   I   Bernarda, Biruty, Erwina
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

Polacy doceniają IPN

07 listopada, 2008

Nie wiem, co na to powiedzą środowiska, uważające \"Gazetę Wyborczą\" za wyrocznię w tej i w wielu innych sprawach (pewnie - swoim zwyczajem - obrażą się na nie dorastający do ich poziomu naród), ale fakt jest faktem: Polacy popierają Instytut Pamięci Narodowej.

Zdaniem 54 procent uczestników sondażu, przeprowadzonego dla "Newsweeka" przez ośrodek Mareco Polska w 10 największych miastach kraju, istnienie IPN jest potrzebne. Jedynie co czwarty respondent był innego zdania.
   
Warto zaznaczyć, że polska edycja "Newsweeka" ideowo lokuje się blisko Agory, a  powszechnie wiadomo, że badania opinii publicznej są często robione "pod zleceniodawcę". Tym większe będzie więc pewnie zaskoczenie rzeszy skupionych wokół "GW" publicystów, systematycznie określających kierowaną przez profesora Janusza Kurtykę instytucję mianem Instytutu Podjudzania Narodowego lub Instytutu Niepamięci Narodowej, zaś pracujących w niej historyków pseudonaukowcami (a nawet młodymi gnojami), cierpiącymi na różne schorzenia (bynajmniej nie fizyczne) i owładniętych szatańską pasją niszczenia wszystkich  wykreowanych przez Adama Michnik  i jego otoczenie autorytetów III Rzeczypospolitej.
   
Pomimo wieloletniego sączenia przez medialny koncern z ulicy Czerskiej wrogiej propagandy, skierowanej przeciw większości poczynań IPN w zakresie zapełniania białych plam w najnowszej historii Polski (a szczególnie ujawniania agenturalnej przeszłości niektórych bezkrytycznie uwielbianych przez "GW" polityków oraz intelektualistów), ponad połowa rodaków z uznaniem traktuje działalność Instytutu.
   
Zarazem co piąty z przeankietowanych jest sceptycznie nastawiony do wiarygodności informacji, upublicznianych przez IPN, wątpiąc, czy zawierają one wyłącznie prawdę historyczną.
   
Zdaniem rzecznika IPN, Andrzeja Arseniuka, ten pozytywny wynik sondażu jest efektem systematycznie prowadzonych od momentu powstania Instytutu akcji edukacyjnych,  przybliżających Polakom meandry najnowszej historii. Składają się na nie głównie kampanie społeczne, lekcje historii w szkołach, wykłady o stosunkach Polski z państwami sąsiednimi, wystawy fotograficzne z cyklu "Twarze bezpieki" oraz poświęcone bohaterom antykomunistycznego podziemia zbrojnego z lat 40. XX wieku i opozycji z późniejszych okresów dziejów PRL.
   
Ogromne znaczenie ma też bogata działalność wydawnicza IPN, na którą składa się ponad 500 książek, regularnie wydawany biuletyn, okolicznościowe dodatki do wielu gazet i czasopism (m. in. do "Rzeczypospolitej", "Gościa Niedzielnego" i "Niezależnej Gazety Polskiej", płyty DVD, współudział w przygotowywaniu opartych na historycznych wydarzeniach filmów dokumentalnych oraz przedstawień Teatru Telewizji w ramach Sceny Faktu.
   
Jak widać z wyników sondażu dla "Newsweeka", Polacy wcale nie postrzegają Instytutu Pamięci Narodowej negatywnie - jak życzyliby sobie tego ideologiczni wodzowie z "Gazety Wyborczej" i jej polityczni oraz medialni sojusznicy - czyli przez pryzmat budzącej różne odczucia lustracji i kontrowersji wokół najgłośniejszej książki jego pracowników o związkach Lecha Wałęsy z komunistyczną Służbą Bezpieczeństwa, ale generalnie całkiem dobrze oceniają wszechstronną działalność tej jakże potrzebnej dla dochodzenia do prawdy o najnowszych dziejach naszego kraju instytucji.

Jerzy Bukowski