KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Środa, 24 kwietnia, 2024   I   08:47:44 AM EST   I   Bony, Horacji, Jerzego
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

Rumak na szosie

31 października, 2008

Mówi się często o ułańskiej fantazji Polaków, odnosząc jednak to pojęcie wyłącznie do ludzi. Okazuje się jednak, że w kraju \"skrzydlatych jeźdźców\" (taki był kapitalnie wymyślony tytuł wystawy o naszej husarskiej tradycji w Waszyngtonie kilka lat temu) sporą pomysłowością wykazują się także konie, nawet jeżeli nie dosiada ich w danym momencie żaden rycerz.

Pewien rumak postanowił więc ostatnio stać się gwiazdą mediów. Gdzie można zaś zyskać szybką - chociaż tylko chwilową - popularność? Tam, gdzie zdezorganizuje się na pewien czas ruch, zmusi do interwencji policję i wywoła żywe zainteresowanie mediów.
   
Koń wyruszył tedy ze stajni nie na pastwisko (jakże beznadziejny smak ma bowiem trawa o tej porze roku), ale na czteropasmową, pełną samochodów szosę Katowice-Wisła. Nie bojąc się pędzących i trąbiących nań dziwnych czterokołowych stworzeń, galopował tam i z powrotem, radośnie rżąc i nie dając się przegonić pohukującycm na niego kierowcom.
   
Wkrótce utworzył się korek i konieczny był przyjazd policji. Stróże prawa nie bardzo wiedzieli, jak poradzić sobie z koniem, który w pełni korzystał ze swobody.  Trzeba było zarządzić blokadę ruchu i przystąop do łapania niesfornego zwierzęcia.  Dopiero po dłuższej chwili udało się je pojmać.
   
Jak rączy rumak znalazł się na drodze i do kogo należał - nie wiadomo, ponieważ był - za przeproszeniem - goły. Trwają poszukiwania właściciela.
   
A koń? No cóż, chyba źle znosi przymusowy areszt, bo najwyraźniej kocha wolność. A poza tym "koń, jakim jest, każdy widzi".

Jerzy Bukowski