KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Środa, 27 listopada, 2024   I   11:44:40 PM EST   I   Franciszka, Kseni, Maksymiliana
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

Przedwczesne ślubowanie

27 maja, 2008

Czy 8-letnie dziecko może wiedzieć, co to jest czystość przedmałżeńska lub abstynencja seksualna? Zdrowy rozum podpowiada negatywną odpowiedź na takie pytanie. Mimo to niektórzy księża-katecheci, przygotowujący swych podopiecznych do Pierwszej Komunii Świętej, nakłaniają ich do założenia z tej okazji tzw. obrączek czystości, które stały się ostatnio bardzo popularne w Polsce (zwyczaj został przeszczepiony z USA).

Przyrzeczenie zachowania abstynencji seksualnej aż do dnia ślubu jest dobrowolnym i niewątpliwie szlachetnym z moralnego punktu widzenia postanowieniem młodego ale w pełni świadomego, do czego się zobowiązuje, człowieka. Jeśli proponuje się takie zachowanie małym dzieciom, mamy do czynienia nie z poważnym podejściem do religijnych zasad, ale z farsą, która może mieć, niestety, fatalne następstwa psychiczne dla 8-latka, nie zdającego sobie sprawy, czego się od niego wymaga.    

Nadgorliwość bywa niekiedy gorsza od zaniechania, z którego należy się przecież spowiadać. Odpowiedzialność za śluby czystości, składane przez nie mające pojęcia, o co w nich chodzi i mogące popaść w stres małe dzieci spada na tych, którzy zmuszają je do zakładania obrączek, czyli tak na katechetów, jak i na zgadzających się na ich propozycje rodziców. Ci ostatni nie mają zaś często wystarczającej odwagi cywilnej, by przeciwstawić się jawnie bezsensownym pomysłom obdarzanych przez nich szacunkiem i uważanych za nie tylko religijne, ale także moralne autorytety księży.    

W tej drażliwej kwestii wypowiedzieli się już niektórzy polscy biskupi, wzywając do opamiętania nadgorliwych kapłanów. Ich głos nie zawsze przebija się jednak do wiernych, bo przeciętny Polak nie czyta zbyt uważnie (o ile w ogóle bierze do ręki) nawet prasy codziennej, a co dopiero mówić o czasopismach katolickich, w których kilku hierarchów  jednoznacznie potępiło nowy, szkodliwy pierwszokomunijny zwyczaj.    

Ciekawy jestem, co odpowiadają matki i ojcowie na dociekliwe pytania swoich pociech w tej materii. Czy potrafią w zrzoumiały dla 8-latków sposób wytłumaczyć im sens noszenia obrączek czystości, czy też używają jakichś sprytnych wykrętów, by nie podejmować tak trudnego tematu? A co mówią o tym na lekcjach religii księża-propagatorzy owego pomysłu? Obawiam się, że albo brną w infantylne banały, albo używają kompletnie niezrozumiałych dla dzieci sformułowań, strasząc je i budzać w nich zupełnie nieuzasadnione poczucie winy.    

Może już czas, aby głos w tej żenującej sprawie zabrała Konferencja Episkopatu Polski?

Jerzy Bukowski