KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Poniedziałek, 30 września, 2024   I   05:26:34 PM EST   I   Geraldy, Honoriusza, Wery
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

Krakowska niemoc pomnikowa

Jerzy Bukowski     05 grudnia, 2015

Kraków to miasto szczególnie dbałe o przeszłość i tradycję, nic więc dziwnego, że jest bogate w pomniki czczące pamięć wielkich ludzi i sławnych wydarzeń z polskiej historii.

Ostatnio pojawiły się jednak poważne problemy w tej dziedzinie: trzy monumenty, których wzniesienie uchwalili już dawno radni miejscy, nie mogą doczekać się realizacji z powodów finansowych.

Chodzi o pomniki Armii Krajowej na wiślanym bulwarze Czerwieńskim między Wawelem a Skałką, „Tym którzy stawiali opór w latach 1944-56” na placu Inwalidów i pułkownika Ryszarda Kuklińskiego na pl. Jana Nowaka Jeziorańskiego (dawniej Dworcowym).

Wszystkie mają zatwierdzone projekty, ale budowa żadnego z nich nie może ruszyć z braku odpowiednich środków.

Najdroższy ma być pierwszy z wymienionych, którego fundatorem jest Światowy Związek Żołnierzy Armii Krajowej. Ma kosztować około 2 milionów złotych, a kombatanci zebrali do tej pory jedynie 80 tysięcy i liczą na wsparcie ze strony Rady Miasta Krakowa, marszałka województwa małopolskiego, a może i Prezydenta RP. Pieniądze gotowi są wyłożyć radni Prawa i Sprawiedliwości, niechętnie patrzą na to natomiast przedstawiciele Platformy Obywatelskiej. Ci drudzy uważają, że takim pomnikiem największej podziemnej armii z okresu II wojny światowej jest działające w Krakowie Muzeum AK.

Radny PiS Włodzimierz Petrus powiedział Onetowi, że klub PiS złoży stosowną poprawkę do budżetu miasta na przyszły rok. Jego zdaniem rozwiązaniem mogłoby być współfinansowanie monumentu przez miasto, województwo samorządowe i prywatnych inwestorów.

- Były takie deklaracje, ale po wyborach się z tego wycofano. Trzeba jednak pomóc w zorganizowaniu finansów na pomnik, bo inaczej będą trwały przepychanki. Pomoc z budżetu powinna być jednak ostatecznością. Z tego, co wiem, to marszałek województwa deklaruje tutaj wsparcie. Kombatanci są w stanie dołożyć większe środki, jeśli będzie jednak zagwarantowana jakaś wstępna kwota - wyjaśnił w rozmowie z portalem.

Petrus twierdzi, że miasto i województwo mogłyby także wesprzeć budowę dwóch pozostałych pomników.
Wiceprzewodniczący RNK z ramienia PO Dominik Jaśkowiec ma inny pomysł.

- Skoro w Polsce rządzi PiS, to ten problem można by bardzo łatwo rozwiązać. Niech Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa da Krakowowi dotacje na ten cel, a miasto zbuduje pomniki. Jeżeli PiS na tym zależy, to niech załatwi dotację z ministerstwa. Będę się z tego bardzo cieszył, bo uważam, że te pomniki są potrzebne i powinny powstać - powiedział Onetowi.

Oby tylko nie okazało się, że mimo deklarowanej przez główne siły polityczne Krakowa i Małopolski gotowości do pomocy we wnoszeniu wymienionych monumentów pozostaną one tylko w sferze projektów. A w miejscu, gdzie mają stanąć dwa pierwsze, od dawna są już wmurowane kamienie węgielne, przy których odbywają się liczne uroczystości patriotyczne.


Jerzy Bukowski

Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News