KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Sobota, 28 września, 2024   I   03:13:11 PM EST   I   Libuszy, Wacławy, Wacława
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

Zmasowany atak bobrów na Małopolskę

05 maja, 2014

Z dawnych lat pamiętam przewrotne powiedzenie: „chroń lasy - zjedz bobra”. Czyli problem, z którym zmagają się obecnie mieszkańcy Krakowa i wielu miejscowości w Małopolsce nie jest wcale nowy.

Te sympatyczne z pozoru gryzonie, których uzębienie wykorzystywane było w reklamach zachęcających dzieci do częstego korzystania z pasty do zębów wyrządzają gigantyczne szkody. I nie chodzi tylko o to, że bez trudu powalają zdrowe drzewa, ale głównie o budowanie przez nich spiętrzających wodę tam na rzekach i strumykach w miejscach zupełnie do tego nieprzystosowanych, co skutkuje zalewaniem pól oprawnych oraz łąk pastewnych, a czasami nawet domostw.

Osoby poszkodowane mogą wprawdzie ubiegać się o odszkodowanie, ale nie załatwia to problemu w dłuższej perspektywie czasowej. Jedynym jego rozwiązaniem byłoby odstrzelenie części bobrzej populacji, co jest jednak utrudnione z uwagi na ochronę, jakiej podlegają te gryzonie. Efektów nie daje również ich wyłapywanie i wywożenie w inne rejony, bo coraz bardziej zmniejsza się liczba miejsc, w które można je przesiedlić.

Małopolscy rolnicy są poważnie zaniepokojeni i domagają się od lokalnych władz przystąpienia do energicznej ofensywy przeciw bobrom, także z użyciem broni palnej, a to z kolei wywołuje zdecydowany opór ekologów i obrońców zwierząt.

A pomyśleć, że kilkaset lat temu ogon bobra był ekskluzywnym przysmakiem na szlacheckich stołach w okresie Wielkiego Postu, ponieważ jako pokryty łuskami nie kwalifikował się do potraw mięsnych.


Jerzy Bukowski

Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News