Zmiana fontanny w centrum Krakowa?

Zdaniem radnych ze Starego Miasta jest ona niepraktyczna, ciągle brudna, tandetna i zwyczajnie brzydka.

„Najchętniej w jej miejscu widzieliby poprzednią - autorstwa profesora Wiktora Zina, która od kilku lat leży w magazynie” - czytamy w „DP”.

Poprzednia fontanna znajdowała się w pobliżu Sukiennic i pomnika Adama Mickiewicza w latach 1965-2005. Zastąpiono ją nową przy okazji utworzenia muzeum w podziemiach Rynku.

„- Stoimy na stanowisku, że sztukę nowoczesną z zabytkami można łączyć, jednak trzeba to robić z gustem i sensownie” - powiedział gazecie staromiejski radny Aleksander Miszalski.

Fontanna zaprojektowana przez prof. Zina została umieszczona w magazynie Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu Urzędu Miasta Krakowa. Planowano umieścić ją w parku Jerzmanowskich. Zdaniem radnych z „jedynki” powinna jednak wrócić na swoje dawne miejsce, a jeżeli nie udałoby się to z powodów technicznych lub finansowych, to gdzieś indziej, ale na pewno w centrum.

„- To fontanna klimatyczna, kojarzona z naszą dzielnicą. Jeżeli nie będzie możliwości, aby wróciła na Rynek, to można znaleźć inne miejsce, chociażby bulwary wiślane” - zaproponował na łamach „DP” inny radny ze Starego Miasta Tomasz Daros.

Nowy główny architekt miasta Tomasz Bobrowski powiedział gazecie, że jemu się fontanna prof. Zina podobała.

Także przewodniczący Obywatelskiego Komitetu Ratowania Krakowa Mikołaj Kornecki nie lubi piramidy.

„- Pomysł nowej fontanny na Rynku był ciekawy, ale została wykonana skandalicznie, prymitywnie. Jej estetyka jest żenująca. Nie widać przez nią podziemi Rynku. Natomiast fontannę autorstwa prof. Zina należałoby wykorzystać” - powiedział „Dziennikowi Polskiemu”.

Ta sprawa z pewnością wywoła ożywioną dyskusję krakowian. Może władze podwawelskiego grodu zdecydują się na ogłoszenie ankiety wśród mieszkańców?

Jerzy Bukowski
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News