KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Piątek, 29 marca, 2024   I   10:17:31 AM EST   I   Marka, Wiktoryny, Zenona
  1. Home
  2. >
  3. POLONIA USA
  4. >
  5. Informacje polonijne ze świata

Senacka Komisja Spraw Emigracji i Łączności z Polakami za Granicą zapoznała się z sytuacją mniejszości polskiej na Białorusi

Senat Rzeczpospolitej Polskiej
11 maja, 2021

Senacka Komisja Spraw Emigracji i Łączności z Polakami za Granicą zapoznała się z sytuacją mniejszości polskiej na Białorusi
Polish Senate Office. Foto: Piotr Cierkosz / Shutterstock.com

Centrum Informacyjne Senatu uprzejmie przekazuje, że 11 maja br. Komisja Spraw Emigracji i Łączności z Polakami za Granicą zapoznała się z informacją na temat sytuacji mniejszości polskiej na Białorusi, którą przedstawił sekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych Szymon Sękowski vel Sęk.

Ustalono, że ze względu na szczególną materię omawianych zagadnień w najbliższym czasie w siedzibie resortu spraw zagranicznych odbędzie się kolejne spotkanie, podczas którego wiceminister przekaże senatorom szczegółową informację dotyczącą sytuacji mniejszości polskiej na Białorusi i działań podejmowanych przez Polskę w tym zakresie. Jak zapowiedział przewodniczący komisji spraw emigracji senator Kazimierz Michał Ujazdowski, wtedy odbędzie się też dyskusja na temat przedstawionej informacji. Jako powód wskazał niejawny charakter wiadomości dotyczących działań polskiej dyplomacji w związku z represjami reżimu białoruskiego stosowanymi wobec przedstawicieli mniejszości polskiej.

Podczas posiedzenia wiceminister Szymon Szynkowski vel Sęk przypomniał, że od marca br. na Białorusi nasiliły się represje wobec mieszkających tam Polaków. W więzieniach przetrzymywanych jest ponad 50 przedstawicieli mniejszości polskiej z szefową Związku Polaków na Białorusi Andżeliką Borys na czele, grożą im kary więzienia od 5 do 12 lat. Trwa zastraszanie, rewizje w lokalach organizacyjnych, mieszkaniach prywatnych, zmasowane kontrole w miejscach nauczania języka polskiego, a w mediach publicznych prowadzona jest oszczercza kampania i pojawiają się agresywne wypowiedzi, także samego prezydenta Łukaszenki, zarówno pod adresem naszych rodaków, jak i polskich władz.

W ocenie wiceministra spraw zagranicznych obywatele pochodzenia polskiego traktowani są jako swego rodzaju zakładnicy polityczni. Białoruskie władze forsują narrację, że masowe protesty po sfałszowanych wyborach prezydenckich w sierpniu zeszłego są inspirowane i finansowane zza granicy z ważną rolą Polski w tych działaniach. Wiceminister Szymon Szynkowski vel Sęk podkreślił, że władze białoruskie łamią zarówno zobowiązania przyjęte w stosunkach dwustronnych, jak i międzynarodowe dotyczące ochrony praw mniejszości narodowych. Jego zdaniem te działania to efekt opowiedzenia się przez Polskę po sfałszowanych w 2020 r. wyborach prezydenckich po stronie demokratyzacji życia na Białorusi. W tym kontekście wskazał m.in. na wymuszoną przez stronę białoruską znaczną redukcję personelu polskich placówek dyplomatyczno-konsularnych. Mówił także o podejmowaniu przez polskich dyplomatów interwencji na szczeblu lokalnym, pomocy skierowanej do rodzin represjonowanych czy wydaniu zakazu wjazdu dla sędziego, który wydał wyrok w sprawie Andżeliki Borys. Wiceminister Szymon Szynkowski vel Sęk przypomniał, że 10 maja br. szef unijnej dyplomacji Josep Borrell poinformował, iż UE przygotowuje nowy pakiet sankcji przeciwko Białorusi w związku z represjami wobec tamtejszych Polaków.

Podczas posiedzenia swój punkt widzenia na sytuację na Białorusi przedstawił ekspert spraw międzynarodowych Marek Budzisz. Jak stwierdził, nie sprawdziły się niestety oczekiwania co do ożywienia wiosną masowych protestów przeciw reżimowi Łukaszenki. Przypomniał, że od sierpnia 2020 r. represjom poddano ponad 35 tys. osób, zapadło wiele drakońskich wyroków przeciwko protestującym. Nie ma też oznak pęknięć w białoruskim obozie władzy. Trwa natomiast represjonowanie wszystkich środowisk, które mogą działać na rzecz jakiejkolwiek niezależności. W ocenie Marka Budzisza reżim Łukaszenki nastawiony jest na wojskowe przetrwanie i większą integrację z Rosją, a Polacy stali się zakładnikami rozgrywki o szerszym charakterze.