KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Piątek, 26 kwietnia, 2024   I   04:29:27 AM EST   I   Marii, Marzeny, Ryszarda
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

Europejski nakaz aresztowania Stefana Michnika

Stanisław Dębicki     12 lutego, 2017

Zaledwie wczoraj pisałem o uznaniu przez Społeczny Trybunał Narodowy za infamisów, czyli ludzi bez czci i dobrego imienia Bolesława Bieruta oraz Stefana Michnika, a już w części spełniły się nadzieje Tadeusza Płużańskiego, aby mieszkający od dawna w Szwecji drugi z nich został postawiony w stan nie tylko moralnego, ale także formalnego oskarżenia, sprowadzony do kraju i usłyszał wyrok.

Instytut Pamięci Narodowej przypomniał, że były stalinowski sędzia poszukiwany jest listem gończym, a policja monitoruje miejsce jego obecnego pobytu.

„Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Warszawie wydała postanowienie o przedstawieniu zarzutów kapitanowi w stanie spoczynku Stefanowi Michnikowi (...). Prokurator IPN uznał, że kapitan Michnik - funkcjonariusz państwa komunistycznego - asesor Wojskowego Sądu Rejonowego w Warszawie w okresie od 27 marca 1951 roku do 20 listopada 1953 roku, działając w strukturach systemu państwa totalitarnego posługującego się na wielką skalę terrorem dla celów politycznych i społecznych, złamał prawo” - przypomniano w komunikacie IPN.

Do pierwszego postanowienia o przedstawieniu zarzutów podejrzanemu, które później były uzupełniane, doszło 9 grudnia 2005 roku.

IPN zaznacza, że Michnik mimo iż „był zobowiązany do zgodnego z ówczesnymi przepisami przedłużania tymczasowego aresztowania na czas powyżej sześciu miesięcy, nie dopełniał obowiązków co do sądowej kontroli zasadności i terminowości podejmowanych czynności procesowych” oraz „mimo oczywistej wadliwości podejmowanych czynności - rezultatu wcześniejszego naruszenia terminów - zaniechał wnioskowania do sądu o zarządzenie natychmiastowego zwolnienia z aresztu i bezzasadnie uwzględniał wnioski o przedłużenie tymczasowego aresztu”, które to czynności dotyczyły 20 osób.
„W ten sposób Stefan Michnik - wspólnie i w porozumieniu z innymi osobami - brał udział w represjonowaniu pokrzywdzonych z powodu ich działalności na rzecz niepodległego Państwa Polskiego i sankcjonował kontynuację bezprawnego pozbawiania ich wolności poprzez tymczasowe aresztowanie bez formalnego tytułu prawnego” - napisano w komunikacie przypominając, że w toku śledztwa i w następstwie analiz innych archiwalnych postępowań karnych nadal ujawniane są, analizowane i procesowo opracowywane dotyczące go informacje, które uzasadniają podejrzenie popełniania przezeń poważnych przestępstw.

Urodzony w 1929 roku Michnik jest odpowiedzialny za skazywanie żołnierzy powojennego podziemia antykomunistycznego, m.in. w sfabrykowanych procesach dotyczących sprawy generała Stanisława Tatara oraz skazanych na karę śmierci (wyroki wykonano) majorów Zefiryna Machalli, Karola Sęka i Andrzeja Czaykowskiego-„Gardy”.

W 2010 roku Wojskowy Sąd Garnizonowy w Warszawie, na wniosek pionu śledczego IPN, wydał nakaz aresztowania Michnika, na podstawie którego sporządzono Europejski Nakaz Aresztowania. Jego realizacja na terytorium Królestwa Szwecji okazała się jednak niemożliwa, ponieważ Sąd Rejonowy w Uppsali prawomocnie oddalił wniosek o przekazanie podejrzanego organom polskiego wymiaru sprawiedliwości uznając, że zarzucone mu przestępstwa, zgodnie z miejscowym prawem, uległy przedawnieniu, a poszukiwany jest obywatelem szwedzkim.

Sytuacja uległaby zmianie, gdyby doszło do jego wyjazdu ze Szwecji i wjazdu na terytorium Polski lub innego kraju Unii Europejskiej.

„Przekazanie osoby ściganej ENA organom polskiego wymiaru sprawiedliwości jest możliwe jedynie z innego niż Królestwo Szwecji kraju Unii Europejskiej. Pod tym względem nic się w ostatnim czasie nie zmieniło - nadal istnieje możliwość, że podejrzany pojawi się na terytorium Polski lub w którymś kraju UE poza Szwecją” - czytamy w komunikacie Instytutu Pamięci Narodowej, od którego Stefan Michnik przestał siedem lat temu odbierać kierowaną do niego korespondencję.


Stanisław Dębicki
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News