KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Czwartek, 25 kwietnia, 2024   I   08:45:20 PM EST   I   Jarosława, Marka, Wiki
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

Polscy komandosi przed poważnym zadaniem

22 grudnia, 2014

Żołnierze wojsk specjalnych z Krakowa będą pozostawać przez rok w gotowości do prowadzenia działań bojowych na całym świecie w ramach Sił Odpowiedzi NATO - poinformował „Dziennik Polski”.

1 stycznia 2015 roku dyżur rozpocznie polski komponent operacji specjalnych, w którego dowództwie trzon stanowią oficerowie z Centrum Operacji Specjalnych i Jednostki Wojskowej Nil w Krakowie. Na jego czele stanie dowódca Centrum - generał Jerzy Gut, który wcześniej kierował m.in. GROM-em, a przez wiele lat związany był z 6. Brygadą Po-wie¬trzno¬desantową. Szefem sztabu zostanie inny oficer COS - pułkownik Marcin Szymański.

„Oddziały te mogą zostać wysłane w teren w każdej chwili. I to nie tylko na Starym Kontynencie, ale też w Afryce lub Ameryce Południowej. W egzotycznych warunkach będą musieli się odnaleźć wojskowi z Nila. Do ich obowiązków należy nie tylko zabezpieczanie łączności dowództwa, ale także tzw. wsparcie informacyjne” - czytamy w „DP”.

Można powiedzieć, że krakowscy oficerowie i żołnierze staną się „oczami” oraz „uszami” sił specjalnych NATO.

„- Operacje komandosów są niezwykle precyzyjne. Jedną z fundamentalnych zasad jest dostarczenie pakietu informacji o potencjalnym celu. Dane muszą być dokładne, bo od tego zależy powodzenie operacji” - powiedział gazecie major Krzysztof Plażuk z Centrum Operacji Specjalnych.

Aż trzech na czterech żołnierzy wchodzących w skład komponentu operacji specjalnych będzie pochodzić z Polski.

„Zespoły bojowe wystawią: JW Komandosów z Lub¬liń¬ca, For¬moza z Gdyni oraz śmigłowcowa 7. eskadra działań specjalnych z Po¬widza. Zajmą się odpowiednio operacjami na lądzie, morzu i w powietrzu. W Siłach Odpowiedzi NATO zaangażowana zostanie również JW Agat z Gliwic, czyli polscy rangersi. Oprócz Polaków pod rozkazami oficerów z Krakowa znajdą się komandosi z Chorwacji, Estonii, Holandii, Litwy, Norwegii, Słowacji, Turcji i Węgier” - napisał „DP”.

Polscy „specjalsi” przygotowywują się do tego zadania od 2008 roku, kiedy stosowne zobowiązanie wobec kierownictwa NATO podjął ówczesny dowódca Wojsk Specjalnych - gen. Włodzimierz Potasiński (zginął w katastrofie pod Smoleń¬skiem).

„Od grudnia 2013 r. nasz kraj - jako siódmy na świecie - ma prawo dowodzić operacjami specjalnymi NATO. Dołączyliśmy do elitarnego grona, w którym są m.in. Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Francja i Turcja. Siły Odpowiedzi to oddziały szybkiego reagowania. Postanowiono je utworzyć podczas szczytu NATO w Pradze w 2002 r. W 2015 r. operacjami lądowymi dowodzić ma 1. Korpus Niemiecko-Holenderski, powietrznymi - Francuzi, zaś morskimi - Hiszpanie” - czytamy w „Dzienniku Polskim”.


Stanisław Dębicki
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News