KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Sobota, 27 kwietnia, 2024   I   07:31:03 PM EST   I   Sergiusza, Teofila, Zyty
  1. Home
  2. >
  3. POLONIA USA
  4. >
  5. > Pensylwania

"Wakacje z Panem Bogiem" w Lancaster PA

Adam Jarząbek     10 lipca, 2023

"Wakacje z Panem Bogiem" w Lancaster PA

Drugi lipca 2023, jedziemy wąską drogą przez Lancaster County. Mój czteroletni synek długo przyglądał się mijającej nas bryczce powożonej przez rodzinę Amiszów. Słomiane kapelusze, czepce kobiet, długie brody mężczyzn, a w szczególności piękny koń i bryczka na długo przykuły uwagę malucha. Trudno się dziwić, była to scena bardzo egzotyczna. Tym bardziej nie byłem zdziwiony pytaniem, kiedy powóz zginął za zakrętem: „Tato, a czemu oni tak jeżdżą?” „Synku, Ci ludzie w ten sposób chcą być wierni Panu Bogu.” Chwila zadumy i oczywiście kolejne pytanie: „A my co robimy, by być wiernymi Panu Bogu?” A my jedziemy na „Wakacje z Panem Bogiem,” odpowiedziałem bez zastanowienia.

Zdawałoby się paradoks, wakacje to czas odpoczynku, beztroski i błogiego nieróbstwa. A relacja z Panem Bogiem kojarzy się nam raczej z wysiłkiem duchowym, dyscypliną, pracą nad sobą. Więc jak pogodzić te dwa pozornie wykluczające się koncepty? Szczerze powiedziawszy sam nie wiedziałem. A jednak, jak to najczęściej bywa, wytłumaczenie było pięknie proste, choć na początku nieoczywiste.

Przed domem Maranatha w Black Rock położonym w sielankowym Quarryville w stanie Pensylwania zastaliśmy grono rodziców żegnających swoje pociechy i mimo, że przyjechały tu zaledwie na parę dni, to nie jeden tata mocno starał się powstrzymać rosnące w gardle wzruszenie, a mamy nie kryjąc się roniły łzy. Wkrótce po przybyciu, o. Waldemar rozpoczął nasza tygodniową przygodę mszą świętą słowami, “W imię Ojca i Syna i Ducha Świętego, Amen. Witam Was Aniołki!” I właśnie wtedy zrozumiałem, że „Wakacje z Panem Bogiem” to wakacje w najlepszym towarzystwie – a mianowicie Trójcy Przenajświętszej i wspólnocie przyjaciół. A w tym roku z niezwykle wyjątkowym gościem – Świętym Józefem.

Na przestrzeni tygodnia ponad stu uczestników przyjechało na „Wakacje z Panem Bogiem,” by brać udział w warsztatach na temat św. Józefa, konferencjach, dyskusjach i prezentacjach dla poszczególnych grup wiekowych. Wszystko to osadzone było na fundamencie codziennej mszy świętej i wspólnej modlitwie. Maluchy ramię w ramię z młodzieżą nie tylko wspólnie się modliły, ale też bawiły i spędzały wolny czas. A jako, że pogoda sprzyjała, więc było też mnóstwo atrakcji na zewnątrz, jak kąpiel w basenie, wyprawa nad jezioro (w tym roku, wyjątkowo piękne, bo lazurowe), no i oczywiście klasyka każdego udanego letniego wyjazdu, czyli kiełbasa z ogniska i marshmallow. Były też kalambury i konkursy talentów – a tych było, co niemiara, od młodych muzyków, przez występy wokalne i gimnastyczne. Siostra Anna Lic ze Zgromadzenia Sióstr Służebniczek Najświętszej Maryi Panny Niepokalanie Poczętej z niezwykłą werwą i wigorem poprowadziła grupę perkusistów, złożoną z opiekunów pod nazwą „St. Joseph’s Band.” Dozę egzotyki wprowadził również ksiądz Paweł Dziatkiewicz, Salezjanin, wykonując piosenką o św. Janie Bosko w oryginalnym języku ludów Afryki. Śmiało można stwierdzić, że swoim występem ks. Paweł zasypał przepaść generacyjną pomiędzy uczestnikami „Wakacji z Panem Bogiem.”

A już kolejnego dnia wszyscy mogli skonfrontować swoje talenty i umiejętności z tymi, które prezentują zawodowcy. Wycieczka do Sight and Sound Theaters na spektakl „Mojżesz” mocno poruszyła serca wszystkich. Najmłodsi podziwiali aktorów i zwierzęta biorące udział w spektaklu, a starsi mieli okazję do refleksji nad dziejami Ludu Wybranego i rolą jednego człowieka w Bożym planie zbawienia. Klamrą spinającą wszystkie te wydarzenia było zawierzenie uczestników „Wakacji z Panem Bogiem” i ich rodzin świętemu Józefowi. Kapłani, siostry zakonne, rodziny, rodzeństwo i ci którzy byli sami na tym wyjeździe klękali po kolei przed figurą św. Józefa prosząc go o opiekę i pomoc w zmaganiu się z wyzwaniami, które stawia przed nami dzisiejszy świat. Dzieci prosiły, by św. Józef troszczył się o nie tak ja troszczył się o Jezusa, matki zawierzały mu swoje dzieci i rodziny, a ojcowie prosili o pomoc i wsparcie by mogli go imitować w swoim życiu. Tego wieczoru rozkwitły lilie przed figurą św. Józefa!

A już za rok „Wakacje z Panem Bogiem” osiągną pełnoletniość! Od siedemnastu lat Pani Kasia Pawka i o. Waldemar Łątkowski, CSsR (redemptorysta i proboszcz parafii Our Lady of Częstochowa and Charity w Chicago) organizują spotkania dla dzieci, młodzieży, jak i rodzin.

Słowo „organizują” jest jednak zdecydowanie nieadekwatne. Nabożeństwa, spowiedzi, modlitwy, konferencje, posiłki, poranna gimnastyka, przydziały pokoi i łóżek, transport, gry i zabawy, niespodzianki, nagrody, kwiaty, witaminy, łakocie dla maluchów, przedstawienia, rekwizyty, zdjęcia, kontakty z rodzicami, dbanie o czystość i bezpieczeństwo, gaszenie świateł w pokojach, mediacje, zaklejanie ran na ciele i duszy jak i kompleksowe łatanie złamanych serc, to tylko mała cząstka tego, co musi być zrobione byśmy mogli bezpiecznie i miło spędzić wakacje w najlepszym towarzystwie. Jest w tym też duża zasługa wielu sponsorów, którym jesteśmy bardzo wdzięczni, między innymi Polsko-Słowiańskiej Federalnej Unii Kredytowej, United Poles Credit Union z Perth Amboy, Lowell International Food i Centrali Polskich Szkół Dokształcających.

Dzisiaj wracając z Lancaster do domu, ponownie mijaliśmy bryczki Amiszów. Ciekawy to widok… Wracam z sercem wypełnionym wdzięcznością, pokojem i nadzieją, że nasze rodziny i nasza młodzież nie staną się ciekawostką religijno-etnograficzną, ale że są żywym kościołem, otwartym na Boga we współczesnym świecie. Zadałem pytanie naszemu czterolatkowi: „Synku, jak Ci było na „Wakacjach z Panem Bogiem?” „Przeeeeefajnie!!!! A co podobało Ci się najbardziej? „Wszystko! Już nie mogę się doczekać by tam wrócić!”

Informacje o letnich obozach organizowanych w Lancaster jak również i w Wisconsin dla rodzin z okolic Chicago, gdzie pracuje o. Waldemar, są dostępne na stronie www.wakacjezbogiem.com

Adam Jarząbek