KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Sobota, 15 listopada, 2025   I   01:41:48 AM EST   I   Amielii, Idalii, Leopolda
  1. Home
  2. >
  3. STYL ŻYCIA
  4. >
  5. Kultura, Sztuka, Rozrywka

Kwiaty w malarstwie: „Dziennik Polonijny” na wystawie obrazów pani Agaty

Ewa Michałowska-Walkiewicz
14 października, 2025

Kwiaty w malarstwie: „Dziennik Polonijny” na wystawie obrazów pani Agaty
Zdjęcie: Ewa Michałowska - Walkiewicz

Redakcja „Dziennika Polonijnego”, w jeden z październikowych wieczorów tego roku, miała okazję podziwiać wystawę obrazów pani Agaty Szlęk-Sitkiewicz. Potrafi ona namalować każdy nawet najdelikatniejszy i najpiękniejszy kwiat, a także skąpane w słońcu krajobrazy i wykonane ołówkiem portrety ludzi.

Jednakże prezentowane w jej pracach kwiaty, potrafią wzbudzić zachwyt u prawdziwych koneserów sztuki. Wystawa ta miała miejsce w Miejskim Centrum Kultury w Skarżysku- Kamiennej.

Kwiaty w sztuce

Na obrazach często są przedstawiane zarówno kwiaty tak zwane „rodzime”, jak też i egzotyczne, polne lub ogrodowe. Mogą być one namalowane jako tak zwane cięte umieszczone w pięknym flakonie albo zasuszone, gdzieś tam pozostawione wysoko na szafie lub na parapecie okiennym. Kwiaty jak zatem widzimy niejedno mają oblicze. Tym bardziej, że to właśnie one od wieków są inspiracją dla najwybitniejszych artystów pędzla i pióra. Jak mawiał wybitny polski malarz Józef Chełmoński… „tylko w kwiatach skrywa się życie, śmierć, wspomnienie i miłość”…

tylko jesienią gdy kwitną marciny

ludzkie marzenia w krąg się splatają

siedząc przy piecu w szalu babcinym

myśli się w głowach naszych plątają

liliowe marciny stoją w wazonie

w ich płatkach lśni poblask starej latarki

ich wonią się upić jak starym kruszonem

żyć znów wspomnieniami jak królestwem bajki

Bo w nich jest po prostu piękno

Kwiaty zawsze zachwycają różnorodnością barw, kształtów i faktur. Wyzwalają one emocje, które tylko wrażliwe, „artystyczne dusze” potrafią przenieść na płótno. Są one przy tym bardzo wdzięcznym tematem i tylko na nie można patrzeć się godzinami. Jako rzeczywisty element natury sprawiają one, że patrząc na nie naprawdę możemy poczuć ich zapach. Jak mawiał francuski malarz Manet, … „wystarczy dobrze się rozejrzeć wokół, aby znaleźć dobry kwiatowy motyw do przeniesienia go na płótno, motyw ten zawsze będzie dawał innym szczęście”....

Od XVI stulecia

W XVI wieku za sprawą holenderskich artystów, którzy jak wiadomo upodobali sobie malowanie martwej natury, na ich płótnach zaczęły gościć przede wszystkim bukietowe kwiaty. Mogły to być całe ich naręcza niesione przez piękną dziewczynę lub też mogły to być wazony z kolorowymi kwiatami dopiero co przyniesionymi z pola. Malarze tacy jak Rachel Ruysch, Jan van Huysum czy Jan Davidsz de Heem malowali kwiaty niezwykle szczegółowo i pieczołowicie. Jak zwykł mawiać Jan Davidsz … „nie można nie namalować kwiatom jakiegoś szczegółu, bo to tak jakby przyrody pozbawiono piękna”...

Słoneczniki sławnego Vincenta i pani Agaty

Słoneczniki Vincenta van Gogha, pojawiły się na wielu jego obrazach. Artysta chętnie sięgał właśnie po te kwiaty, widząc w nich jak sam powiedział „życiodajne słońce”. Znana wieszczka francuska Anielle stwierdziła, że lubi patrzeć się na słoneczniki van Gogha, bo mają one w sobie jakąś „dobrą karmę”. Słoneczniki Agaty Szlęk-Sitkiewicz też skrywają w sobie piękno, delikatność i tak jak u pana Vincenta, patrząc się na te piękne żółte płatki, sami stajemy się lepsi dla samych siebie i świata.

Redakcja „Dziennika Polonijnego” dziękuje pani Agacie Szlęk- Sitkiewicz za zaproszenie na tę piękną wystawę.

Galeria