- Home >
- STYL ŻYCIA >
- Kultura, Sztuka, Rozrywka
Podsumowanie wyjątkowego 76. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Cannes
Błażej Domagalski 14 sierpnia, 2023
Filmy mają na nas ogromny wpływ. A będą mieć jeszcze większy. Tegoroczny Festiwal Filmowy w Cannes był jak zawsze pełen gorących premier, zaskakujących momentów, tłumów podziwianych gwiazd, pięknych kreacji na czerwonym dywanie, ale i pytań o przyszłość i rolę kina.
Odpowiedź na te ostatnie pytania, po kilku dniach obecności w Cannes niejako nasuwa się sama - kino wkracza w swoje pięć minut. Chyba nigdy jak teraz film nie miał takiej możliwości inspirowania lub skłaniania do refleksji milionów ludzi na świecie. Globalizacja, platformy streamingowe, możliwości generowane przez AI, nowe platformy społecznościowe, które w kilka sekund generują taki ruch, że ich pobory energii stanowią wyzwanie dla branży energetycznej (przykładem może być obecność Tik Toka w Norwegii, który energetycznie ogranicza rozwój sąsiadującej norweskiej fabryki amunicji, dostarczającej pociski dla broniącej się przed rosyjską agresją Ukrainy, czy zużycie energii elektrycznej przez duże firmy, w tym Microsoft, Oracle, LG, Huawei, Amazon i Dell, które utrudnia budowę większej ilości domów w Londynie. Z powodu zbyt obciążonej sieci energetycznej, stolica Wielkiej Brytanii może stanąć w obliczu wstrzymania nowych projektów mieszkaniowych do 2035 roku).
CANNES, FRANCE-MAY 15 : The official poster for the 76th International Film Festival shown on may 15, 2023 in Cannes, France. The actress chosen this year is the famous Catherine Deveune. L. Foto: Arthur R. / www.shutterstock.comBranża filmowa ma ogromne możliwości aby nie tylko pobudzać wyobraźnię czy kreować trendy, ale także by naświetlać ważne sprawy i problemy społeczne, pokazywać dobre przykłady i wzorce, inspirować do działania, budować społeczną empatię, promować działania proekologiczne i pokojowe. Przykład tegorocznego Festiwalu w Cannes pokazuje, że twórcy mają tę świadomość.
Na Festiwalu pojawiło się wiele filmów, które były apoteozą humanizmu. Można powiedzieć - czas najwyższy. W końcu jako ludzkość znaleźliśmy się w momencie “za pięć dwunasta”, zarówno jeśli chodzi o ogrom konfliktów wojennych, rosnącej radykalizacji postaw, jak i problemów związanych z ekologią. Można by zapytać - Quo Vadis?
O podsumowanie festiwalu poprosiliśmy księżną Angelikę Jarosławską Sapiehę, światowego Ambasadora Pokoju, zaangażowaną w działania humanitarne w różnych regionach świata, jak również producenta filmowego. Spotkaliśmy ją w Cannes, w kultowym Majestic Hotel, dosłownie w epicentrum festiwalowych wydarzeń.
- Dzień dobry. Dziękujemy, że możemy porozmawiać w tym gorącym czasie święta kina we Francji. Wiemy, że Księżna jest rozchwytywana.
- Proszę mówić do mnie po prostu Angeliko.
- Pani Angeliko, Księżno, jest Pani już po raz kolejny na tym festiwalu. Wiemy, że w zeszłym roku była Pani na scenie wraz z Tomem Cruisem i dyrektorem festiwalu Panem Thierrym Frémaux. Mogłaby nam Pani zdradzić kulisy spotkania z Tomem Cruise podczas wielkiej premiery „Top Gun – Maverick”?
- Od wielu lat pasjonuje się lotnictwem. Zaprojektowałam kombinezony lotnicze dla pilotów akrobacyjnych na mistrzostwa świata, ale też specjalnie na długo oczekiwany premierowy pokaz kolejnej części Top Gun. Tom Cruise zauważył ten kombinezon podczas kampanii reklamowej mojej marki Royal-Militare na Mistrzostwach Świata. Czerwony kolor kombinezonu Royal Militare jest bardzo charakterystyczny, podobny do tego, który charakteryzuje bolid formuły 1, podstawowy kolor marki Ferrari. Piloci wyglądali w tych kombinezonach bardzo walecznie i energetycznie. To kombinezon składający się ze 172 części. Jest ciężki, ale zrobiony z czystej bawełny, przewiewny i bezpieczny, nawet w bardzo trudnych dla pilota warunkach. Klip promujący kolekcję kręcony był na sportowym lotnisku w Radomiu. Właśnie taki kombinezon założyłam podczas premiery filmu Top Gun Maverick. Mój projekt bardzo spodobał się Tomowi Cruise’owi i chce on uczestniczyć w rozwoju mojej marki lotniczej. To bardzo miłe. Dlatego też zaprosił mnie na scenę podczas premiery. Na scenie dostał ode mnie wyjątkowego coina wydanego specjalnie na okoliczność premiery polskiego filmu „Dywizjon 303 Historia Prawdziwa” - filmu, który jest również moim “dzieckiem” i który miałam przyjemność współtworzyć. Otrzymał także dvd z tym filmem. Mieliśmy okazję również później porozmawiać o lotnictwie. Zainspirowała go moja marka, której część poświęciłam właśnie lotnictwu - pasji, którą oboje współdzielimy.
- Kogo mogliśmy zobaczyć na tym festiwalu? Bo oprócz aktorów, reżyserów i producentów przybyli biznesmeni, sportowcy, influencerzy, a także działacze społeczni walczący o pokój i prawa człowieka m.in. z Ukrainy, Iranu, wielu krajów afrykańskich.
- O tym najpiękniejszym i jednym z największych festiwali mogłabym długo opowiadać. Jestem tutaj co roku. To miejsce przynosi wiele inspiracji, nie tylko dla tych, którzy są ściśle związani z filmem. Branża filmowa jest jak papierek lakmusowy nastrojów, entuzjazmu i niepokojów społecznych. Uwielbiam kino, które przynosi nadzieję i pokazuje nieszablonowe historie. Jestem przekonana, że poprzez film możemy budować wrażliwość, zwracać uwagę na ważne problemy społeczne, pokazywać dobre wzorce, inspirować. Dlatego pracuję teraz ze wspaniałym zespołem nad produkcją, która mam nadzieję, że zwróci oczy świata na ważny globalny problem jakim jest handel ludźmi. Jestem szczęśliwa, że w ramach Festiwalu co roku otrzymuję zaproszenia na wyjątkowe wydarzenia, zwracające uwagę na ważne sprawy humanitarne, wspierające kulturę, a także na bale charytatywne. Staram się zawsze uczestniczyć w tych wydarzeniach, wspierać je i promować wiedzę o nich, a przede wszystkim o ich celach.
W tym roku uczestniczyłam w wydarzeniu organizowanym przez instytucje i organizacje z Ukrainy, pod oficjalnymi krajowymi patronatami, poświęconemu wojnie na Ukrainie. W trakcie wydarzenia, promującego kulturę Ukrainy, odbyła się także zbiórka pieniędzy na pomoc ofiarom wojny.
Byłam także na premierze filmów tworzonych przez kobiety w Iranie. Niezwykle poruszająca historia. Wielu twórców tych filmów o prawach człowieka, które powstały w przeciągu ostatniego roku, zostało zatrzymanych przez władze Iranu i nie mogli być z nami obecni.
Uczestniczyłam też w balu charytatywnym, corocznie towarzyszącym Festiwalowi w Cannes.
- Pani Angeliko, co jest niezwykłego w Cannes, że stało się mekką kina?
- Wracając do atmosfery Festiwalu w Cannes, każdy kto ma ku temu okazję, powinien choć raz przyjechać na Lazurowe Wybrzeże i poczuć tą atmosferę, jaka panuje tutaj w czasie największego święta kina. Świętują nie tylko uczestnicy Festiwalu, ale także miejscowi i turyści. Na ulicach Cannes można zobaczyć dużo czarno-białych zdjęć z początków Festiwalu. Na jednych eleganckie gwiazdy w blasku fleszy pozują na czerwonym dywanie, na innych, odpoczywają na piasku pięknych plaż w Cannes. Choć moda i styl się zmieniły, jedno jest tutaj niezmienne - ten charakterystyczny szampański nastrój i tryskająca radość życia, towarzyszące Festiwalowi.
Kocham Francuską Riwierę. Te bajkowe krajobrazy i wyjątkowe, kameralne miejsca, gdzie tworzyli wybitni artyści i gdzie powstawały najpiękniejsze dzieła; malarze, pisarze, czy wspomniani filmowcy.
I przecież to właśnie tutaj wydarzyło się coś, co zmieniło oblicze Monaco. Pierwsze spotkanie wspaniałej Grace Kelly, ulubionej aktorki Alfreda Hitchcocka, z Księciem Rainierem. Wielka miłośniczka kina, jako księżna zmieniła obraz Monaco, czyniąc je wspaniałym i jedynym w swoim rodzaju. Na Lazurowym Wybrzeżu mieszkał i tworzył hiszpański malarz Pablo Picasso, ale także Auguste Renoir, Marc Chagall, Henri Matisse. Zakochał się w tym miejscu również Woody Allen i powieściopisarz i dramaturg Witold Gombrowicz. Mogłabym wymieniać i wymieniać.
Na Festiwal przybywa i to jest oczywiście najważniejsze - świat filmowy i otoczenie związane z tą branżą. Po kryzysie związanym z pandemią, branża filmowa znacznie ucierpiała. Był to jednak także impuls do zmian. Widzowie zamiast w zamkniętych salach kinowych, zasiadali w domowym zaciszu przed telewizorami czy monitorami komputerów, telefonów. Internet, a w zasadzie platformy internetowe w ciągu tego okresu przeżyły wielki bum. Netflix z platformy przerodził się również w jednego z poważniejszych inwestorów i producentów branży filmowej w różnych zakątkach świata. Powstało wiele kasowych filmów zrealizowanych przez Netflixa czy innych internetowych graczy.
Kiedyś, w przeciągu chwili świat filmu zupełnie się zmienił. Było to przejście z biało-czarnego filmu na kolor, czy z filmów bez dźwięku na filmy udźwiękowione. Ta wielka transformacja sprawiła z jednej rozkwit kinematografii, a z drugiej strony zostawiła w tyle wielkich aktorów niemego kina.
Pamiętam jak rozmawiałam kiedyś ze starszą osobą, która wspominała przejście ze zdjęć czarno-białych na kolorowe. Uważała wtedy, że są bardzo brzydkie, wyzbyte pewnej magii i niejednoznaczności i na pewno się nie przyjmą. Wraz z technologią, ewoluują też nasze gusta i siła oddziaływania sztuki. Dodatkowo, AI zmienia świat, również świat kina i oferuje równie dużo pytań, co odpowiedzi, ale to temat na dłuższą rozmowę.
Tegoroczny festiwal filmowy był wyjątkowy. Mogliśmy oglądać wielkie premiery. Festiwal otworzył długo oczekiwany film z Johnnym Deppem w roli głównej. Film opowiadał o życiu na dworze Króla Ludwika XV. Tym bardziej osobiście czekałam na tę premierę, ponieważ moi przyjaciele przygotowywali Johnnego w zakresie fechtunku i jazdy konnej. Wspaniali Mario Luraschi i Clemence Faivre to mistrzowie jazdy konnej. Oglądałam ten film uważnie. Miałam okazję chwilę porozmawiać po premierze z Johnnym Deppem i był szczęśliwy, za tak wspaniale przyjęto premierę i że widzowie tak ciepło go przywitali po długiej przerwie na ekranie.
Kolejnym wspaniałym filmem była premiera już ostatniej, piątej części Indiany Jones’a z Harrisonem Fordem w roli głównej. „Indiana Jones i Artefakt Przeznaczenia” to ostatni film gdzie Harrison Ford wciela się w postać kultowego archeologa. Wzruszyła mnie przedpremierowa wypowiedź aktora, który stwierdził, że ma już 80 lat i jest starszy niż Festiwal w Cannes, który ma 76 lat. Poruszony premierą Harrison Ford przed wejściem na scenę zobaczył przygotowany przez organizatorów Festiwalu krótki film prezentujący pełną historię jego twórczości aktorskiej. U zebranej publiczności pojawiły się łzy i wzruszenie. Były także owacje na stojąco. Harrison zapewnił, że jest to już ostatnia część tej wspaniałej epopei filmowej i że była to piękna przygoda.
Znakomicie przyjęty został także film z Leonardo DiCaprio i Robertem De Niro, „Killers Of The Flower Moon”. To poruszający 3.5 godzinny film, który opowiada o chciwości, zbrodniach i tragediach pewnego miasteczka. Pomimo swej długości, film wcale się nie dłuży. Historia jest poruszająca i uniwersalna. Co ciekawe, autor powieści David Grann odsprzedał prawa do ekranizacji książki za niebagatelną kwotę 5 mln dolarów.
- Pani Angeliko, Cannes to także wyjątkowe święto dla świata mody i branży beauty. Cannes jest jedną z najważniejszych okazji dla projektantów, by pokazać najlepsze i najpiękniejsze projekty. To święto Haute Couture. Czy jakaś szczególna kreacja wpadła Pani w oko? Pani przecież też projektuje ubrania i biżuterię.
- Mam bez wątpienia słabość do klasyki, stylu Vintage. Urzekła mnie suknia Natalie Portman, która była repliką zjawiskowej Junon, legendarnego projektu Christiana Diora z kolekcji 1949/50. Przepięknie wyglądała także Weronika Rosati. Na czerwonym dywanie zaprezentowała się w kilku kreacjach, w tym w sukni zaprojektowanej specjalnie przez swoją mamę, Teresę Rosati, której projekty osobiście bardzo cenię. To niezwykle utalentowana projektantka. Na czerwonym dywanie błyszczała również projektantka Sylwia Romaniuk. Jej kreacje są bardzo cenione na świecie i urzekają bajkowym czarem. Niektóre wyglądają jak z “Baśni Tysiąca i Jednej Nocy”.
- Pani też mogła zaprezentować swoje projekty, własne kreacje specjalnie zaprojektowane w ramach marki Royal Militare?
- Tak. Pokazałam nową kolekcję, zainspirowaną Ludwikiem XV. To seria sukien i gorsetów, którą miałam przyjemność pokazać na francuskim Fashion Week. Te kreacje bardzo spodobały się Tony’emu Wardowi, świetnemu libańsko-włoskiemu projektantowi.
Swoistą premierę miał także moja trzyczęściowa kreacja, która może stanowić 4 różne niezależne suknie. Taka suknia kapsułowa. Ten projekt bardzo spodobał się Księżnej Tajlandii, która często uczestniczy w Festiwalu w Cannes i w tym roku wspierała tajskie kino. Czuję się bardzo szczęśliwa, że moje projekty znajdują odbiorców.
- Projektuje Pani także biżuterię, skąd czerpie Pani te inspiracje?
- Kreacja jest dla mnie kompletna, gdy ma dobrane dodatki. Biżuteria, kapelusz, apaszka lub rękawiczki. Projektuję wszystkie te elementy i sama je uwielbiam. Kocham sztukę, architekturę, bardzo interesuję się historią. Wiele miejsc i kultur na świecie mnie inspiruje. Dzięki temu, że przebywam bardzo dużo czasu we Francji, a także sporo w Londynie, czerpię wiele inspiracji z tradycji i historii tych krajów.
W Londynie można w tej chwili oglądać wystawę w Pałacu Kensington, “Crown to Couture”, która oddaje znakomicie tę ideę, że tworzenie mody wymaga rozumienia historii i finezyjnego czerpania z niej do tworzenia nowych adaptacji. Sporo miejsca poświęcono także modzie wyrażającej ważne idee i służącej akcentowaniu problemów społecznych. Sztuka, zarówno film jak i moda, są naszym indywidualnym wpisem w obszernej księdze pokoleń. Warto, aby były na tyle interesujące, by inspirować kolejne generacje.
ARTYKUŁ SPONSOROWANY
W sprawie najbardziej aktualnych informacji prosimy kontaktować się bezpośrednio z firmą.Zdjęcia zawarte w artykule służą jedynie jako ilustracja artykułu.
KATALOG FIRM W INTERNECIE