Rafał Grodzki - "Grochal" Song

Rappowanie przede wszystkim

Rafał Grodzki, noszący pseudonim artystyczny „Grochal”, od najmłodszych lat swojego życia był zainspirowany rappowaniem, no i oczywiście nowoczesną muzyką młodzieżową. Z biegiem lat, sam zaczął tworzyć utwory, które opowiadały o życiu młodego człowieka, jego bolączkach i naturalnych potrzebach.

Musiałem z czegoś żyć….

Jednak nie tylko nowoczesna muzyka, była inspiracją życiową bardzo młodego Rafała. Dla zysku postanowił on handlować narkotykami, a nawet odwiedzał kraje „trzeciego świata”, aby tam robić przynoszące nie koniecznie legalny dochód interesy. Jak mówił w rozmowie z Naszą Redakcją „Grochal”, ...wówczas uważałem, że tak powinno się postępować, bo nie jest to ważne skąd czerpiemy zyski, na dostatnie życie. Pieniądz to pieniądz, musimy go mieć ale nie ważne w jaki sposób będzie on zdobyty- kończy artysta.

Z biegiem czasu

Mijały lata. Jego przestępcza działalność nabierała sukcesywnego tempa. Uliczne rozboje i handel narkotykami spowodowały, że w wieku 21 lat „Grochal” trafił do więzienia. Z zasądzonych mu 4 lat, odsiedział 2 lata wyroku pozbawienia wolności. Jak sam mówił... „po wyjściu wszystko byłoby dobrze, gdyby nie powrót do starych upodobań i nawyków”. Mimo, że pragnął on swoje życie poukładać na nowo mając już pracę etatową i ukochaną dziewczynę, upodobanie starego życia, znów dało o sobie znać.

Nie mógł mi pomóc żaden człowiek

Ale już wtedy... mówi nasz rozmówca...”wiedziałem, że żaden człowiek nie może mi pomóc w tej sytuacji. Ale też jak może mi w tym przypadku pomóc Bóg, którego ja tak naprawdę w ogóle nie znałem. Postanowiłem wtedy zbadać sprawę Jezusa”. Wówczas Rafał zaczął czytać Biblię. -To jedno co w tym momencie mogłem zrobić- wtrąca do rozmowy „Grochal”.- Podczas codziennej lektury Pisma Świętego, dowiedziałem się, że Jezus te wszystkie moje postępki, już dawno mi wybaczył. Zrobił to dla mnie ponad dwa tysiące lat temu. Zadrżałem….bo wtedy poczułem się wolny. Ja w to uwierzyłem, mimo że prowadziłem życie na wskroś inne niż tego oczekiwał Ten, który zapomniał mi moje wszystkie grzechy…Byłem wolny od tego wszystkiego, co narobił kiedyś mój stary człowiek. Czułem się wolny, mimo że znów wróciłem do więzienia za jakieś dawno już zapomniane sprawy, kiedy byłem jeszcze starym człowiekiem- kończy „Grochal”.

Moje świadectwo

Po wyjściu na wolność, postanowiłem wszystkim ludziom, których spotkałem na drodze głosić zbawienie, które przyniósł poprzez swoją śmierć Jezus. Ten ratunek, którego sam doświadczyłem, chciałem dać innym aby z niego skorzystali zapędzeni w to życie mijający mnie na ulicy ludzie. Ponieważ nie każdy człowiek chce rozmawiać z drugą osobą pomyślałem, że jedyną formą mojego przekazu będzie muzyka rapp, która dalej mnie fascynowała i pociągała- dopowiada Rafał.

Rapp dla Jezusa

A jak wiadomo, nie tylko jestem pasjonatem tej muzyki ale i jej twórcą. Moja żona, też popiera to co robię, tak więc czuję się naprawdę wielkim szczęściarzem, a przede wszystkim wolnym i spełnionym człowiekiem. Z moją muzyką i przekazem o Zbawcy Tego Świata, występowałem na wielu scenach naszego kraju. Głównie śpiewam w Warszawie, ale też chętnie robię to w Radomiu, Gdańsku i Poznaniu. Moje teksty są bardzo proste- mówi rapper. Każdy człowiek je zrozumie. Śpiewam prosto, by dotrzeć do każdego, nawet do tego kto tak naprawdę nie chce mnie słuchać. Prosty rytm moich utworów, być może wpadnie komuś w ucho...i ten kawałek tekstu o Jezusie, który daje nam zbawienie, zapadnie temu komuś w serce. Śpiewam o współczesności z jaką borykają się ludzie. Śpiewam o troskach tego życia, które zna przeciętny człowiek, któremu obca jest ofiara Naszego Stwórcy, który ją złożył dwa tysiące lat temu, na krzyżu Golgoty.

Dziennik Polonijny bardzo dziękuje panu Rafałowi Grodzkiemu za zaproszenie na ten niezwykły występ, jaki miał miejsce w Radomiu. Dziękujemy też Wspaniałemu Rapperowi za możliwość wykonywania zdjęć.