- Home >
- STYL ŻYCIA >
- Kultura, Sztuka, Rozrywka
"Szable Carskiej Rosji"
Angelika Jarosławska Sapieha 09 listopada, 2020
"Szable Carskiej Rosji" – książka, która przywraca z niepamięci oręż bohaterów polskich powstań narodowych z czasów, gdy ziemia ojczysta, niewidoczna na mapach żyła tylko w sercach i pamięci Polaków.
„Szable Carskiej Rosji” to książka o broni splatającej losy wielu narodów na tle burzliwych przemian w Europie w latach 1763-1917.
Sięgając po „Szable Carskiej Rosji”, przeniosą się Państwo w magiczny świat najcenniejszej rosyjskiej broni, szabel o znakomitych walorach użytkowych i niezwykłym pięknie.
Począwszy od broni szeregowych żołnierzy, poprzez oręż oficerski o wybitnych cechach wizualnych i użytkowych, po egzemplarze imienne i nagrodowe.
Szable wybitnych rosyjskich dowódców a także oficerów – Polaków służących w armii carskiej.
Oręż o dużej wartości historycznej, pochodzący z Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie, Muzeum Narodowego w Krakowie oraz kolekcji prywatnych.
"Szable Carskiej Rosji" to 600-stronicowe dwutomowe wydanie, unikatowe ze względu na bezcenny oręż w niej pokazany oraz na rozbudowany kontekst historyczny.
Podróż, którą odbędziemy w ramach najnowszej książki Janusza Jarosławskiego to także unikalna sposobność poznania oręża bohaterów polskich powstań narodowych z czasów, gdy ziemia ojczysta, niewidoczna na mapach żyła tylko w sercach i pamięci Polaków.
W książce tej zostało pokazanych wiele bardzo wartościowych fotografii, również i rodzinnych. Na jednej z nich znajduje się pradziadek żony autora Lucyny Jarosławskiej, pochodzący z Gorajca-Zastawie sierżant, który służył w 144 Kaszyrskim Pułku Piechoty wchodzącym w skład 36 Dywizji Piechoty.
Profesor Wojciech Zabłocki składa podpis na książce „Szable Carskiej Rosji”, którą wspierał merytorycznieAutor przypomina, że przed wybuchem I wojny światowej w armiach trzech państw zaborczych służyło od 250 do 300 tysięcy Polaków, którzy będąc obywatelami Rosji, Niemiec i Austro-Węgier podlegali obowiązkowi służby wojskowej. Po wybuchu I wojny światowej, liczba Polaków w armii rosyjskiej zwiększyła się znacznie. W ciągu czterech lat działań wojennych Rosjanie w Królestwie Polskim zmobilizowali około 600 tysięcy Polaków. Autor przypomina, że podczas działań zbrojnych w Europie zginęło lub zaginęło 530 tys. Polaków – najwięcej w armii austro-węgierskiej, bo około 220 tys., przypuszczalnie 200 tys. w armii rosyjskiej oraz ponad 110 tys. w szeregach wojsk niemieckich.
Największym dramatem dla Polaków wcielonych do armii zaborczych były nieuniknione walki bratobójcze. Podczas ciężkich walk na froncie wschodnim w 1915 i 1916 roku, Polacy ginęli po jednej stronie frontu w armii rosyjskiej i po drugiej stronie w armiach austro-węgierskiej i niemieckiej.
Poeta-legionista Edward Słoński w napisanym we wrześniu 1914 roku w utworze – „Ta co nie zginęła”, nawiązywał do tragicznych polskich losów, gdy Polacy służyli we wrogich sobie armiach. Słowa świadka tragedii budzą nawet dziś dreszcze:
„Rozdzielił nas, mój bracie
Zły los i trzyma straż –
W dwóch wrogich sobie szańcach
patrzymy śmierci w twarz.
W okopach pełnych jęku,
Wsłuchani w armat huk,
Stoimy na wprost siebie-
Ja-wróg twój, ty- mój wróg!
Las płacze, ziemia płacze,
Świat cały w ogniu drży…
W dwóch wrogich sobie szańcach
Stoimy ja i ty.
Zaledwie wczesnym rankiem
Armaty zaczną grać,
Ty świstem kul morderczym
O sobie dajesz znać.
Na nasze niskie szańce
szrapnelów rzucasz grad
i wolisz mnie, i mówisz:
-To ja, twój brat… twój brat! –
Las płacze, ziemia płacze,
W pożarach stoi świat,
A ty wciąż mówisz do mnie:
- To ja, twój brat… twój brat! –
O, nie myśl o mnie, bracie,
W śmiertelny idąc bój
I w ogniu moich strzałów,
Jak rycerz, mężnie stój!
A gdy mnie z dala ujrzysz,
Od razu bierz na cel
I do polskiego serca
Moskiewską kulą strzel.
Bo wciąż na jawie widzę
I co noc mi się śni,
Że Ta, co nie zginęła
Wyrośnie z naszej krwi.”
W tym wierszu autor apelował o odwagę w imię niewymienionej z nazwy Ojczyzny, a w finale podkreślał. że dzięki ofierze życia, jaką złożą na jej ołtarzu żołnierze polscy, odrodzi się ona prędzej czy później.
Cztery lata później ziściło się marzenie poety.
123 lata walki z zaborcami o utrzymanie własnej tożsamości przyniosło narodowi polskiemu wolność. Nie przyszła ona jednak sama. Nikt nie dał jej Polakom w prezencie.
Pojawienie się wielu sprzyjających okoliczności lat Wielkiej Wojny było niezmiernie ważne, ale decydującym czynnikiem było to, że najwłaściwsi ludzie – posiadający solidne przygotowanie wojskowe i polityczne, znaleźli się w stosownym miejscu i w najlepszym czasie do odbudowy Ojczyzny.
W wydawnictwie zostało pokazanych wiele niepublikowanych zdjęć, nie tylko oręża, ale także obrazów ukazujących historię Najjaśniejszej Rzeczypospolitej Polskiej.
Janusz Jarosławski to wybitny specjalista i rzeczoznawca w dziedzinie białej broni, przez lata opisujący z detalami oręż, który dla kolekcjonerów ma wartość nieocenioną. Jego publikacje tłumaczone są na różne języki świata i można je znaleźć na różnych kontynentach globu wzbogacając znikome kolekcje wydawnicze.
Autor został uhonorowany w Sejmie RP tytułem Ambasadora Kultury Polskiej oraz wieloma prestiżowymi wyróżnieniami za swój dorobek wydawniczy. W swych książkach i publikacjach szczegółowo opisuje bardzo trudną historię Polski, poświęca wiele miejsca ważnym dla niej wydarzeniom i najświetniejszym momentom. Poświęca także bardzo wiele miejsca bohaterskim Polakom.
„Szable Carskiej Rosji” to dwa tomy kolekcjonerskie, w których 180 pozycji oręża na 600 stronach. Do tej unikatowej publikacji autor zaprosił do współpracy między innymi znane postacie dziedziny broni białej - profesora Wojciecha Zabłockiego i Tadeusza Królikiewicza.
Wisienką na torcie są fotografie dr Alexader Gvozdevich, jednego z największych kolekcjonerów rosyjskiego oręża, z którym autor współpracuje nad kolejnymi, unikatowymi wydawnictwami. Dwa wspomniane tomy są pierwszą częścią ponad 1200-stronicowej trylogii. Następna w kolejności będzie premiera pozycji „Szable Armii Czerwonej”. Ostatnią, trzecią częścią będzie unikatowa publikacja „Złota Broń Carskiej Rosji”.
Wielką atrakcją dla fanów, kolekcjonerów i historyków białej broni jest fakt, iż Janusz Jarosławski zaprosił do współpracy nad tą publikacją, światowej klasy artystkę, która ożywia kolorami najcenniejsze zdjęcia historyczne.
Profesor Olga Szirinina najczęściej występują pod pseudonim artystycznym „Klimbim”
Artystka podchodzi do swojego zadania bardzo wnikliwie, angażując do pracy nad pojedynczym zdjęciem wiele innych dziedzin nauki.
Dzięki pracy Olgi Szirininy możemy zobaczyć słynne pokolorowane zdjęcia legend złotej ery Hollywood.
Profesor Olga Szirinina współpracuje z największymi galeriami świata i prestiżowymi magazynami. Jest jednym z nielicznych na świecie ekspertów w dziedzinie koloryzacji biało-czarnej fotografii, co w dzisiejszej cyfryzacji i ożywiania wiekowych dzieł jest dzisiaj wyjątkowo bezcenne.
W „Szablach Carskiej Rosji” możemy podziwiać jedne z pierwszych kolorowych fotografii Siergieja Prokudina-Gorskiego, ze zbiorów Biblioteki Kongresów Stanów Zjednoczonych.
Autor opisuje początki kobiecej opieki nad chorymi i rannymi w Imperium Rosyjskim, sięgającym aż wojen napoleońskich. Właśnie w 1884 roku z inicjatywy wielkiej księżnej Rosji, Heleny Pawłownej Romanowej, utworzono w Petersburgu Wspólnotę Świętej Trójcy Sióstr Miłosierdzia. Pod koniec kwietnia 1844 roku powstał pierwszy szpital, w którym siostry sprawowały opiekę nad chorymi, sierotami i ludźmi w podeszłym wieku.
Perełkami, które znalazły swoje miejsce w „Szablach Carskiej Rosji” są imienne szable, m.in. szabla Karola Kality pseud. Rębajło. Na głowni, po zewnętrznej stronie, zobaczymy nabijany srebrem napis „W imię Boga dobądź szabli A moskali wezmą diabli”, po wewnętrznej stronie „Pod Twoje Obronę Uciekamy Się” Od przyjaciół Rembajle 1864r.”
Przyjrzymy się także z bliska unikatowym fotografiom żołnierzy Armii Królestwa Polskiego np. Józefa Śmiechowskiego (1796-1875), kpt. 20 pułku piechoty liniowej w powstaniu listopadowym, generała brygady służącego oddziale M. Langiewicza, który brał m.in. w bitwach pod Małogoszą, Pieskową Skałą i Grochowiskami.
Sfotografowana karabela kostiumowa opisana została w najdokładniejszych szczegółach, gdzie w kartuszu obramowanym winietką o motywie liści znajduje się dwudzielny herb Rzeczypospolitej: Orzeł i Pogoń na tarczach pod wspólną koroną. Nad herbami półkolisty napis nabijany złotem: BOŻE ZBAW POLSKĘ.
Pod herbem data 1861, nabijana złotem. Na płazie wewnętrznym trawiony wizerunek Matki Bożej Częstochowskiej, a nad nim i pod nim w półkolach nabijane złotem napisy: POD TWOJĄ OBRONĘ UCIEKAMY SIĘ. Na grzbiecie zastawy trawiony napis: I.HOFELMAJER KRAKOWIANIN
Zapraszamy na profil autora na facebooku. Tam dostępne unikatowe fotografie kolekcjonerskie, które można znaleźć w licznych publikacjach i wydawnictwach Janusza Jarosławskiego
Książka została objęta patronatem medialnym telewizji i kanału HISTORY.
KATALOG FIRM W INTERNECIE