KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Czwartek, 28 listopada, 2024   I   12:53:14 AM EST   I   Jakuba, Stefana, Romy
  1. Home
  2. >
  3. POLONIA USA
  4. >
  5. Prawo i twoje finanse

Koncert Marcina Pekali w Bazylice Katedralnej w Newarku

21 maja, 2010

Dyplomowy Recital Organowy Marcina Pekali odbył sie dnia 14 maja 2010 roku w Bazylice Katedralnej w Newarku. Dedykowany był ofiarom katastrofy pod Smoleńskiem, a w szczególności pamięci Pana Prezydenta Lecha Kaczyńskiego oraz jego żony Pani Marii Kaczyńskiej.

Ku pamięci tych co ….....

“Odeszli cicho i bez pożegnania, 

jak Ci, co nie chcą swym odejściem 

smucić, jak Ci, co wierzą w chwili 

rozstania, że mają niebawem 

z dobrą wieścią powrócić...”

 

W programie koncertu mogliśmy przeczytać o tym co wydarzyło sie 10 kwietnia 2010 roku oraz 1940 roku w Katyniu. To, krótkie streszczenie z historii Polski, które otrzymał każdy do ręki, przy potężnych dzwiekach organów w Bazylice Katedralnej, wzbudziło refleksję nad tym co było, jak rownież nad tym co będzie z Polska, z nami i naszą przyszłością.  Z lekcji tej skorzystała ogromana liczba słuchaczy, ponad 400 osób. W szczgólności należy podkreślić obecność młodzieży z Polskiej Szkoły im. Stanisława Kostki w Garfield, która przybyła do Katedry wraz ze swoimi nauczycielami. Młodzieży najbardziej podobala sie gra na organach wielu z nich po raz pierwszy mogło zobaczyć i usłyszeć króla instrumentów – organy. Nie zabrakło słuchaczy amerykańskich z różnych środowisk, koneserów muzyki organowej, przedstawicieli świata kultury i nauki, stałych oraz nowych słuchaczy. Wiele osób przyjechało z bardzo daleka, nawet z Pennsylvanii oraz Nowego Jorku. Profesorowie z Montclair State University ocenili poziom artystyczny Marcina Pekali bardzo wysoko, zwracając uwagę na kunszt wykonania oraz talent muzyczny, egzamin magisterski zdał z wyróżnieniem.

 

\"\"

Pierwszym utworem który wykonał Marcin Pekala było jeden z najsłynniejszych i najbardziej popularnych Preludiów Dietricha Buxtechudego.   Zapisał się on w historii muzyki  organowej obok Heinricha Schütza, jako najważniejszy barokowy, przedbachowski kompozytor. Widziano w nim niesamowitego improwizatora i fenomenalnego wirtuoza, słynącego z perfekcyjnie opanowanej techniki gry na klawiaturze pedałowej. Bach spędził w Lubece trzy miesiące, obserwując grę Buxtehudego i słuchając jego koncertów. Bach wyciągnął wiele korzyści z tych trzech miesięcy i gdyby nie wizyta u Buxtehudego, kto wie, jak wyglądałaby i czy byłaby znana twórczość Bacha. Dietrich Buxtehude pozostawił po sobie wiele toccat, fug, preludiów chorałowych, utworów wokalnych. Preludium g-moll które zagrał Marcin Pekala było idealne na rozpoczęcie koncertu. Pełne werwy, energii i pięknych lini melodycznych wprawiło słuchaczy w zachwyt i podziw dla poteżnego piękna tej barokowej muzyki.

 

Kolejny utwór, Sonata C Dur J. S. Bacha pomimo swojej przejrzystości i wdziecznej prostoty jest niezwykle trudna dla wykonawców, wymaga biegłego opanowania sztuki gry organowej i najwyższego stopnia muzykalności. Marcin Pekala zagrał piatą Sonate C-dur. Pierwsza cześć utrzymana była w stylu włoskiego koncertu pełna wdzięku i radosnego pośpiechu. Cześć środkowa, wolna jest to piękna kantylena, gdzie dialog pomiędzy głosami zachwyca wytwornością i subtelnością melodii. Marcin Pekala dobrał tutaj delikatne głosy fletu i oboju. W cześci trzeciej był pełny “popis “ wirtuozerii. Kolejnym wyzwaniem podczas grania tego utworu była akustyka tej olbrzymiej świątyni, ponieważ głosy w tej sonacie sa niezależne od siebie w pewnym sensie było to jakby granie na trzech instrumentach przez jedna osobę. Tutaj też Marcin Pekala zagrał ten utwór utrzymując świetny balans i proporcje, które w połączeniu z wyrazistą artykulacją dały słuchaczom efekt małej kameralnej orkiestry.

 

Po pełnej symetrii i wdzięku Sonacie uczestnicy koncertu mieli możliwość wysłuchania brawurowego Preludium  i Fugi D-dur też autorstwa J.S. Bacha. Utwór ten Bach skomponował we wczesnej młodości. Preludium jest pełne twórczych kontrastów bardzo radosne, kolejne części poprzedzają dramamatyczne pasaże. Końcowe Adagio wprawiło wszystkich w zachwyt i zadumę swoją potęgą i cudowna harmonią. Po tej burzy dzwieków w końcowej cześci preludium rozbrzmiał niezwykły temat Fugii - ostatniego utworu w pierwszej części. Fuga ta jest jedym  z trudniejszych utworów organowych J. S.  Bacha, wykorzystującym w pełni technikę pedałową. Jest to niezwykle energiczny utwór trzymajacy w napięciu od pierwszej do ostatniej nuty. Marcin Pekala zagrał go niezwykle szybko, ale z zachowaniem pełnej “dyscypliny\' i przejrzystości, co w niezwykle trudnej akustyce było prawdziwym mistrzostwem. Ostatnia strona tej Fugi była wspaniałym popisem (“akrobacji”) gry pedałowej. Trudność tej kadencji jest niewiarygodna, szokująca słuchaczy (w tym przypadku uczestnicy mieli jeszcze doznania wizualne ze wzgledu na centralne polożenie instrumentu), dlatego też artysta został nagrodzony olbrzymią owacją.

 

Po przerwie Marcin Pekala przybliżył słuchaczom Symfonię organową Charles Marie Widora. Utwór ten złożony jest z pięciu kontrastujących ze soba części. Była to prawdziwa “symfonia dzwieków” , wykorzystująca wszystkie możliwości brzmieniowe “króla instrumentow”. Pierwsza cześć jest jednym z najpikęniejszych utworów organowych,  będąca w repertuarze organistów światowej klasy. Słuchacze byli zdumieni, że po tak potężnych utworach jak Preludium i Fuga Bacha, można jeszcze ukazać większe efekty brzmieniowe i harmoniczne tego wspaniałego instrumentu. Po niezwykłej dramatycznej części pierwszej, pełnej brawury i ruchliwości części środkowej, oraz przepięknych romantycznych i urokliwych wolnych częściach tej symfonii organowej Marcin Pekala, “spowodował” istne “ muzyczne fajerwerki”, w żywiołowym Finale, gdzie wirtuozeria doprowadzona została do ostatecznych granic w zaprzęgu tryumfalnej potęgii dzwieków. 

 

\"\"

Dyplomowy Recital Organowy Marcina Pekali było ogromnym przeżyciem dla wszystkich. To było coś wyjątkowego w każdym wymiarze, zarówno muzycznym jak i duchowym, podkreślali słuchacze.  “Czułem się jak w niebie - piękny wystrój, niesamowita muzyka, a na zakończenie pyszne polskie ciasto od Banasia - następnym razem też będe i przyprowadze moich kolegów, podkreślal jeden ze słuchaczy”. Marcin Pekala dziękował tak licznie zgromadzonej publiczności, za to, że poświecili swój czas, żeby móc posłuchać utworów muzyki organowej granych w Bazylice Katedralnej, na najlepszym instrumencje w NJ, oraz za to, że swoją obecnością i postawa uczcili pamieć tych, którzy zgineli w katastrofie lotniczej. Słuchając gry Marcina Pekali w atmosferze zadumy, przy dzwiekach muzyki mistrzów, wielu słuchaczy było pozytywnie zaskoczonych, że jedna osoba może „wyczarować” tak piękne chwile dla nas wszystkich.