KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Piątek, 3 maja, 2024   I   04:29:48 AM EST   I   Jaropełka, Marii, Niny
  1. Home
  2. >
  3. POLONIA USA
  4. >
  5. Poradnik Imigranta w USA

Jak kupić samochód w USA? - cz. II

23 sierpnia, 2011

Porady rzetelnego sprzedawcy. Pracując w różnych okresach czasu w sześciu przedsiębiorstwach dilerowskich w USA, sprzedając zarówno samochody importowane, jak i amerykańskie, tanie i luksusowe, w New Jersey i na Manhattanie, przekonałem się, że Polacy są często nieświadomi niebezpieczeństw związanych z zakupem samochodu i bardzo często są wykorzystywani przez nieetycznych sprzedawców, ponosząc przy tym ogromne koszty finansowe i emocjonalne.

Leasing czy finansowanie

W Stanach Zjednoczonych, może oprócz Nowego Jorku, samochód jest koniecznością, a nie luksusem. Większość ludzi ma kilka samochodów i dość często je zmienia. Zwyczaj kupowania za gotówkę nie jest zbyt powszechny. Finansowanie nowego czy używanego samochodu jest - wydawałoby się - prostą sprawą. Idziemy do dilera, negocjujemy najlepszą cenę, a on wszystko za nas załatwia. My jedynie płacimy miesięcznie za samochód. Niestety, to nie jest najlepsza droga i może nas drogo kosztować. Zanim się zdecydujemy na zakup, rozważmy najlepsze opcje finansowania. Tu pojawiają się przed nami trzy drogi.

Pierwsza to zakup za gotówkę, którą zdecydowanie polecam. Zdaję sobie jednak sprawę, że przy obecnych cenach samochodów jest to niewykonalne dla większości konsumentów. Druga to wzięcie pożyczki, a trzecia to leasing samochodu. Te dwie ostatnie opcje są najpopularniejsze i porównajmy je ze sobą. W zależności od indywidualnych potrzeb i upodobań każda z nich może być dla nas dobra. Obie mają plusy i minusy, ale obie mogą nas drogo kosztować w opłatach finansowych, jeżeli nie będziemy naprawdę ostrożni i przygotowani.

Polacy rzadziej decydują się na leasing. Zakup wydaje się łatwiejszy i daje większe poczucie własności. Najczęściej pożyczamy pieniądze w banku lub unii kredytowej, idziemy do dilera, płacimy za samochód i przez parę lat spłacamy pożyczkę. Po spłacie samochód należy całkowicie do nas i możemy robić z nim, co chcemy. Nie mamy żadnych ograniczeń i nie musimy się obawiać, kiedy nasz nastolatek go podrapie czy nieco uszkodzi.



Leasing również nie wydaje się trudny. Pieniądze płacimy instytucji finansującej samochód, a sama opłata miesięczna jest prawie zawsze o wiele niższa od spłaty pożyczki bankowej. Leasing trwa zazwyczaj dwa lub trzy lata, a więc przez cały jego okres samochód pokryty jest 36-miesięczną gwarancją producenta. Nie musimy się martwić o problemy mechaniczne czy usterki. Po tym okresie zawozimy samochód do dilera, oddajemy kluczyki lub bierzemy następny. Nie mamy również problemów ze sprzedażą samochodu, czy to prywatnie czy dilerowi. Leasing wydaje się również korzystniejszy, ponieważ nie są wymagane większe sumy na przedpłatę, jeździmy najnowszym modelem, chronionym gwarancją fabryczną, i możemy pozwolić sobie na samochód lepiej wyposażony i droższy.

Jeżeli wszystko wygląda tak różowo, to dlaczego duża grupa ludzi rezygnuje z tego? Jest sporo negatywów związanych z leasingiem. Po pierwsze, mamy ograniczoną liczbę mil do przejechania. Zazwyczaj 12,000. Po drugie, musimy utrzymywać nasz samochód w doskonałym stanie, spełniając wszystkie wymogi gwarancji. W przeciwnym razie pod koniec musimy płacić kary za uszkodzenia czy ponadnormalne zużycie. Po trzecie, kiedy bierzemy samochody w leasing, nieustannie musimy płacić miesięczne opłaty, którym nie ma końca. Po czwarte, jeżeli z przyczyn niezależnych od nas musimy samochód zwrócić wcześniej, będziemy musieli zapłacić duże kary lub zapłacić za cały okres leasingu od razu. Innym niekorzystnym elementem jest to, że nie wolno nam wprowadzać żadnych zmian w samochodzie.

Z finansowego punktu widzenia im dłużej trzymamy samochody, tym mniej opłaca się nam brać je w leasing, a pod koniec nie możemy użyć samochodu jako trade-in, by zmniejszyć przedpłatę. Sam system wyliczania opłat w leasingu jest skomplikowany i najważniejsze wartości, takie jak money factor, czynnik określający oprocentowanie, czy residual, wyznaczona wartość samochodu po okresie leasingu, ustalane są przez producenta czy instytucję finansującą. Daje to dilerowi duże możliwości sięgnięcia głębiej do naszej kieszeni bez naszej wiedzy. Dla wielu ludzi, którzy cenią zapach i wygodę nowego samochodu i którzy gotowi są za to płacić, leasing ma naprawdę sens.

Często, by pomóc klientowi w decyzji, zadawałem mu serię pytań. Ile mil przejeżdżacie Państwo w ciągu roku czy miesiąca? Czy umieszczacie coś na bagażniku dachowym lub parkujecie w ciasnych miejscach? Jakie są szansę na uszkodzenie samochodu? Czy macie Państwo dzieci, które lubią malować, psa, który źle znosi podróże? Czy wnętrze może ulec uszkodzeniu z innego powodu? Jak długo trzymacie samochody? Musimy pamiętać, że za uszkodzenie samochodu musimy zapłacić z własnej kieszeni. Również zabrudzenia czy dodatkowe mile mogą nas drogo kosztować. Czasami ponad 1000 dolarów. Tutaj nasuwa się następne pytanie: Jakie są szanse na to, że w ciągu trzech lat zmienicie pracę lub dom i będziecie musieli dalej podróżować, przez co przekroczycie Państwo limit mil?

Miałem sytuację, że klienci spłacali samochód o rok wcześniej z powodu znacznego przekroczenia mil. Możemy też mieć dzieci, które już nie malują w samochodzie, ale które chcą nim jeździć. Stają się na tyle dorosłe, by mieć prawo jazdy, ale nie na tyle, by kupić swój własny samochód i płacić za niego. Inną rzeczą, z którą się spotkałem, szczególnie na Manhattanie, były zwroty samochodu po trzech latach leasingu z kilkoma tysiącami mil na liczniku. Nawet po dojechaniu kilku tysięcy mil przez pracownika dilera to darmowy i czysty zysk dla firmy leasingowej. Często samochody takie kupowane są przez dilera czy pracowników dilera i odsprzedawane z zyskiem na wolnym rynku lub członkom rodziny.

Typowe programy leasingowe to 10 000 - 15 000 mil rocznie na okres od 24 do 48 miesięcy. Ponieważ większość gwarancji fabrycznych obejmuje pierwsze 3 lata, jestem zwolennikiem 36-miesięcznych okresów leasingu, także z finansowego punktu widzenia. Jeżeli jeździmy mniej lub więcej mil niż te limity, czy też potrzebujemy samochodu na okres krótszy lub dłuższy, to moim zdaniem lepiej kalkuluje się zakup samochodu.

c.d. jutro


Książkę Richarda Czekaja “Jak kupić samochód w USA. Poradnik rzetelnego sprzedawcy” można zakupić już na Lulu.com w sekcji języka polskiego (koniecznie trzeba zmienić język w wyszukiwarce), iBookstore, i wkrótce na Amazon.com, Ingram, i BarnesandNoble.com. To naprawdę dobry zakup nie tylko dla siebie, ale i znakomity prezent dla każdego Polaka w USA. Na zaledwie 134 stronach mówi na przykład: o tym, czym należy kierować się podczas wyboru samochodu, czy korzystniejszy jest leasing czy finansowanie, jak negocjować, jak podpisać umowę, jak sprzedać stary samochód, czy też, na jakich zasadach nasz pojazd wysłać do Polski. Książka zawiera również listę elementów do sprawdzenia przed zakupem pojazdu i w czasie jazdy próbnej, tabele oprocentowania, słownik terminów z definicjami w języku polskim oraz odnośniki do użytecznych stron internetowych i pomocnych instytucji charytatywnych.

 

KLIKNIJ TUTAJ - KUP KSIĄŻKĘ - KSIĄŻKA DRUK
KLIKNIJ TUTAJ - KUP KSIĄŻKĘ - E-BOOK