KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Poniedziałek, 25 listopada, 2024   I   05:41:53 AM EST   I   Elżbiety, Katarzyny, Klemensa
  1. Home
  2. >
  3. POLONIA USA
  4. >
  5. Poradnik Imigranta w USA

Jak sprawdzić, czy twój daleki krewny żyje w USA

18 sierpnia, 2017

Wujek pana Kowalskiego wyjechał do Ameryki na początku lat osiemdziesiątych. Najpierw trochę pisał, później jego kontakty z krewnymi w Polsce uległy stopniowemu rozluźnieniu. W końcu listy z Ameryki przestały przychodzić. Jakiś znajomy rodziców pana Kowalskiego, stale mieszkający na Greenpoincie, powiedział nawet, że wujek umarł. Zaintrygowany rodzinną historią o wujku, który przepadł bez wieści w Ameryce pan Kowalski postanawia pewnego dnia znaleźć odpowiedź na pytanie: czy wuj żyje - a jeżeli nie żyje, to czy pozostawił po sobie jakiś spadek, którego całość lub część może się mu należeć.

Mnóstwo Polaków wyjechało do USA w latach sześćdziesiątych, siedemdziesiątych, osiemdziesiątych. Jedni za chlebem, inni z politycznych powodów. Wielu ich krewnych, którzy pozostali w Polsce a także są rozsiani po Stanach Zjednoczonych, zastanawia się dzisiaj, czy imigranci wciąż żyją, czy pozostawili po sobie spadek. Zamysłem tego artykułu jest właśnie ułatwienie polskim krewnym znalezienia odpowiedzi na tego rodzaju pytania.

Komputer pomoże
Czy poszukiwana osoba wciąż żyje sprawdzimy korzystając m.in. z internetowej witryny Ancestry.com - www. ancestry.com (ancestry znaczy po polsku rodowód), albo RootsWeb.com pod adresem www.RootsWeb.com. Na pierwszej stronie www.RootsWeb.com wstawiamy imię i nazwisko poszukiwanej osoby. Klikamy "search". Pojawi się lista baz danych, w której komputer odnalazł nazwisko krewnego. Interesuje nas "Social Security Death Index". Jest to baza danych prowadzona przez U.S. Social Security Administration zawierająca listę osób zmarłych po 1962 roku. Jeżeli w bazie danych znajduje się nazwisko krewnego - albo kogoś, kto posiadał takie samo nazwisko - to używając SSDI można dowiedzieć się o roku i miejscu zgonu, a również ostatnim miejscu zamieszkania (bez podania dokładnego adresu - tylko powiat i stan). Inne dane nie są ujawniane w dostępnej dla wszystkich internautów opcji wyszukiwania - mają do nich dostęp wyłącznie prenumeratorzy www.RootsWeb.com, a również www.Ancestry.com, albo innego serwisu internetowego, który przeszukuje zasoby bazy SSDI. Prenumerata - często uzależniona od zakresu dostępu do zgromadzonych danych - kosztuje od kilkunastu dolarów na miesiąc do kilkudziesięciu dolarów na rok. Najdroższa subskrypcja, której koszt wynosi ok. 200 dolarów rocznie daje dostęp do sieci baz danych zawierających - jak twierdzi www.Ancestry.com - dwa miliardy nazwisk.

Co to jest SSDI
Na listach bazy danych SSDI wyszczególnione zostały 75 miliony nazwisk, pierwsze wpisy pochodzą z lat trzydziestych ubiegłego wieku. Dopiero jednak od lat sześćdziesiątych przechowywane w bazach dane można uznać za wiarygodne i kompletne. Chociaż ustawa tworząca system Social Security została uchwalona w 1935 roku - to jednak system komputerowej rejestracji zgonów powstał dopiero w 1962 roku. SSDI zawiera informacje o ważnych danych osobowych zmarłych, a w tym: numery Social Security, daty ich wydania, stan w którym zostały wydane, daty urodzenia, daty śmierci, ostatnie znane adresy, daty płatności ostatnich świadczeń. Uwaga! Poszukiwanie majątku pozostawionego przez krewnego zmarłego w Ameryce jest praktycznie niemożliwe bez znajomości jego numeru Social Security - który jest podstawowym numerem identyfikacyjnym każdego Amerykanina. A Social Security Death Index numer ten podaje.

Gdy krewnego nie ma w SSDI
Jeżeli przeszukiwanie zasobów Social Security Death Index nie przynosi rezultatów - to może znaczyć jedną z trzech rzeczy:

  • Poszukiwany krewny żyje, wciąż cieszy się dobrym zdrowiem. Warto skorzystać z ogólnokrajowej informacji telefonicznej, by go zlokalizować.
  • Krewny zmienił nazwisko. Wielu Polaków zmienia nazwisko po przyjęciu obywatelstwa, by było łatwiejsze do wymawiania dla Amerykanów. Pomoże wtedy opcja "Soundex" w RootsWeb, która odszuka w SSDI nazwiska brzmiące podobnie. Jeżeli mamy numer Social Security krewnego, to możemy go odszukać po tym numerze, nawet nie znając prawidłowej pisowni nazwiska.
  • Zgon krewnego nie został odnotowany. Pamiętajmy, że system SSDI nie rejestruje zgonu każdej osoby, która pobierała federalną emeryturę Social Security. Rejestruje tylko te zgony, o których administracja SS została powiadomiona przez organizatorów pogrzebów. Obecnie każdy dom pogrzebowy ma obowiązek zgłaszać do SSA listę pochowanych osób - wraz z ich numerami Social Security. Jeżeli chcemy dowiedzieć się o miejscu zamieszkania krewnego, to możemy wykorzystać SSDI do sprawdzenia, czy ostatnio umarł jego małżonek - po przeszukaniu bazy danych będzie można się zorientować w jakiej miejscowości ostatnio mieszkali razem.

Gdy szukasz prapradziadka
Ancestry.com daje nam dostęp do niezliczonych baz danych, dzięki którym, przy odrobinie szczęścia, można dokopać się do swoich przodków sprzed wielu lat - jeżeli, oczywiście, mieszkali w Stanach Zjednoczonych lub w Kanadzie. Dla kogoś, kto jest zainteresowany historią swojej rodziny uiszczenie niewygórowanej w końcu opłaty za subskrypcję Ancesry.com okaże się na pewno dobrą inwestycją. Ancestry.com chętnie przyjmie każdą znaczącą kartę kredytową. Przy odrobinie szczęścia, możemy dokopać się informacji o pradziadku, który np. po wyemigrowaniu z Polski pod koniec XIX wieku, przypłynął do Ellis Island, po czym pracował w Pensylwanii jako górnik. Jeżeli natomiast szukamy wieści o wujku zaginionym bez wieści od około dziesięciu lat - to nie ma sensu płacić za przeszukanie danych spisu powszechnego z 1790 roku. Zapisujemy się do Ancestry.com - na próbny, 14-dniowy okres. Albo korzystamy z innych serwisów internetowych umożliwiających poszukiwanie krewnych.

Czy posługujesz się numerem Social Security nieboszczyka?
Przy okazji chciałabym przestrzec przezd używaniem kart Social Security sprzedawanych przez pokątne agencje czy przedsiębiorczych osobników. Wielu imigrantów posługuje się "kupionym" gdzieś numerem Social Security. Niektórzy są nawet święcie przekonani, że mają dobrą kartę Social Security, bo załatwił mu ją kolega kolegi. Przy pomocy SSDI bardzo łatwo jest sprawdzić, na kogo numer został pierwotnie wystawiony. W www.RootsWeb.com wstawiamy ten numer Social Security i w jednej chwili dowiemy się nazwiska właściciela i daty jego śmierci. Jeżeli komputer nikogo nie znajdzie, to znaczy, że właściciel żyje.

Przypomnienie: Numer Social Security jest dobry tylko wtedy, jeżeli złożyliśmy o niego wniosek osobiście w biurze Social Security i jeżeli karta przyszła na nasz adres pocztą. W biurze Social Security nie ma żadnych opłat. Jeżeli ktoś nam kartę wręczył za odpłatnością, to jest ona podrobiona, gwarantowane, a numer został wzięty z Social Secuirty Death Index.

Tekst ten został zaczerpnięty z elektronicznej książki mego autorstwa pt. "Czy wuj w Ameryce zostawił spadek?" Przy jej pomocy każdy, kto stracił kontakt z krewnymi w Ameryce może ich odnaleźć. Więcej w e-bookach pt. "Czy wuj w Ameryce zostawił spadek", "Work and Travel, czyli jak legalnie wyjechać do USA, zarobić i przeżyć przygodę", "Jak zorganizować pogrzeb w Ameryce i przewieźć prochy do Polski", "Jak się wygrać sprawę w sądzie małych roszczeń", "Jak się skarżyć na prawnika"


Elżbieta Baumgartner
Autorka książek o profilu finansowym i konsumenckim, dostępnych
w polonijnych księgarniach i bezpośrednio od wydawcy: tel: 718-224-3492.
Księgarnia Poradnika "Sukces" >>>