KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Poniedziałek, 25 listopada, 2024   I   09:45:22 AM EST   I   Elżbiety, Katarzyny, Klemensa
  1. Home
  2. >
  3. POLONIA USA
  4. >
  5. Poradnik Imigranta w USA

Tusk poświęcił polskich emigrantów dla unijnego stanowiska?

03 września, 2014

Sensacyjną informację podała „Rzeczpospolita”, powołując się na brytyjskie media: Donald Tusk 26 sierpnia zgodził się na ograniczenie praw socjalnych Polaków w Wielkiej Brytanii w zamian za poparcie go przez Davida Camerona przy wyborze na szefa Rady Europejskiej.

„Polski premier, to sprawa zasadnicza, zapowiedział, że poprze plany Camerona wprowadzenia nowych ograniczeń do zabezpieczeń socjalnych wypłacanych imigrantom z innych krajów UE” - napisał cytowany przez „Rz” konserwatywny „Daily Telegraph”, który przytoczył też wypowiedź jednego ze współpracowników szefa brytyjskiego rządu: „To była konstruktywna rozmowa i on (Tusk - JB) uznał zasadność brytyjskich obaw dotyczących swobody przemieszczania się osób”.

Podobnie opisał tę sprawę lewicowy „Guardian”:

„Tusk, który rozmawiał przez telefon z Cameronem w ubiegłym tygodniu, podkreślił poparcie dla dwóch kluczowych postulatów premiera w nadchodzących negocjacjach z UE: nadużywania przywilejów socjalnych oraz ograniczenia prawa do przemieszczania się osób, choć Cameron przyznał, że to ostatnie będzie dotyczyło przyszłych krajów członkowskich Unii” (cytat za „Rz”).

Tę umowę Tusk w zawoalowany sposób potwierdził po nominacji na szefa Rady Europejskiej w sobotę, mówiąc wówczas:

- Nikt rozsądny nie może sobie wyobrazić Unii bez Wielkiej Brytanii. Ja też nie mogę sobie tego wyobrazić. Rozmawiałem o tym z Davidem Cameronem. On wysuwa wiele propozycji reform i jestem przekonany, że w gronie rozsądnych polityków możemy dojść do porozumienia. Można usunąć wiele przeszkód dla członkostwa Zjednoczonego Królestwa w Unii, np. gdy idzie o swobodę przemieszczania się osób.

Cameron zareagował jednoznacznie:

- Jestem tym zachwycony (oba cytaty za „Rz”).

Brytyjski premier uważa, że ta zgoda jego polskiego odpowiednika pomoże mu wygrać przyszłoroczne wybory do Izby Gmin, a także referendum w sprawie pozostania jego kraju w Unii za trzy lata. Na razie aż 47,1 proc. Brytyjczyków chce wyjścia z UE, a tylko 39,4 proc. pozostania w niej.

„Cameron ma nadzieję, że ten układ się zmieni, jeśli uda mu się przekonać Brukselę do zmian warunków członkostwa. Ich sednem ma być ograniczenie praw socjalnych imigrantów z innych krajów Unii” - czytamy w gazecie.

John Springford z Center for European Reform w Londynie powiedział na ten temat w „Rz”:

„- Chodzi o reformę unijnej dyrektywy z 2004 r., tak aby można było skrócić do sześciu miesięcy okres wypłaty imigrantom zasiłków dla bezrobotnych, wydłużyć do trzech miesięcy pobyt potrzebny do rozpoczęcia wypłaty świadczeń, a także ograniczyć dodatkowe przywileje, np. dopłaty do mieszkań socjalnych czy subwencje dla dzieci. Takie podejście popierają w Radzie UE Niemcy, Holendrzy i Szwedzi. Ale to demagogia: tylko 1 proc. imigrantów pobiera zaraz po przyjeździe zasiłki dla bezrobotnych. Reszta pracuje.”

Ograniczenie świadczeń w największym stopniu uderzy w Polaków, którzy stanowią największą grupę przyjezdnych: szacuje się, że jest ich od 700 do 900 tysięcy, a w ubiegłym roku przyjechało kolejne 50 tys.

„W listopadzie ub.r. Komisja Europejska odrzuciła apel Camerona. Uznała, że swoboda przemieszczania się osób to podstawa jednolitego rynku i - szerzej - europejskiej integracji. Przypomniała także, że prawo europejskie nakazuje przyznanie imigrantom z innych krajów UE identycznych praw socjalnych jak rodowitym Brytyjczykom” - czytamy w gazecie.

Porozumienie z Cameronem oznacza radykalną zmianę podejścia Tuska do praw emigrantów w Wielkiej Brytanii.

„W styczniu polski premier ostro starł się z liderem torysów, gdy ten zapowiedział ograniczenie dodatków dla dzieci imigrantów, które mieszkają poza Wyspami. Chodzi o ok. 55 mln funtów, jakie co roku są wypłacane rodzicom 25 tys. polskich dzieci” - napisała „Rz”. Powiedział wtedy (cytat za gazetą):

„- Jeśli premier Cameron chce zmieniać przepisy dotyczące nadmiernej opieki socjalnej, zwyrodniałej, umożliwiającej wykorzystywanie, nadużywanie, to oczywiście ma prawo to zrobić, ale to nie może dotyczyć jakiejś grupy narodowej, tylko wszystkich potencjalnych beneficjantów tej opieki. Polska nigdy nie zgodzi się na takie zmiany w traktacie europejskim i wszelkie takie propozycje będzie wetowała dziś, jutro i zawsze.”

Z opublikowanego przez „Wprost” nagrania rozmowy byłego rzecznika rządu Pawła Grasia z prezesem PKN Orlen Jackiem Krawcem wynika, że Tusk ostro wówczas krytykował Camerona:

„Wiesz, Donald z nim od razu rozmawiał przez telefon, więc go op...lił tak, ku...a, że szkoda, że tej rozmowy nie nagraliśmy, ku...a, go tak zj...ał” - mówił Graś.

Oburzenie wyrażał także Radosław Sikorski.

„Jeśli Wielka Brytania przyjmuje naszych podatników, czy nie powinna im także wypłacać świadczeń socjalnych?” - pytał na Twitterze.

Polscy emigranci wpłacają o ok. 1/3 więcej do brytyjskiego budżetu, niż z niego otrzymują.

„Zdaniem <Financial Times> Angela Merkel była zaskoczona szybką zmianą stanowiska Tuska w sprawie praw emigrantów. Raczej spodziewała się zablokowania polskiej kandydatury przez Camerona. Miała wówczas poprzeć na szefową Rady Europejskiej duńską premier Helle Thorning-Schmidt” - czytamy w „Rzeczpospolitej”.