KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Czwartek, 28 marca, 2024   I   11:34:02 AM EST   I   Anieli, Kasrota, Soni
  1. Home
  2. >
  3. POLONIA USA
  4. >
  5. Poradnik Imigranta w USA

Do przodu!

09 listopada, 2012

No i już po wszystkim. Tak jak można było przewidzieć, Barack Obama z łatwością pokonał wczoraj Mitta Romney'a i został naszym 44 prezydentem. Wieść tą przyjąłem z radością, choć nie tyle z powodu samego wyboru kandydata Demokratów, co z powodu zupełnej klęski sił reakcji i zacofania.

Co prawda, Republikanie utrzymali kontrolę nad Izbą Reprezentantów, ale stało się to tylko dzięki perfidnemu przerysowaniu map rejonów wyborczych, tak aby zapewniały zwycięstwo im właśnie. W Senacie, gdzie taki trik nie jest możliwy, Republikanie ponieśli dotkliwe straty. Wszystkie krzesła, które mieli nadzieję przejąć, pozostały w rękach Demokratów. Co weselsze, krzesło po Edwardzie Kennedy, które dwa lata temu zostało przejęte przez Republikanów, powróciło w prawowite ręce, w osobie Elizabeth Warren. Nie można sobie wyobrazić lepszego dziedzica senatora Kennedy'ego niż prof. Warren. 

Niewątpliwie, to, że Partia Republikańska jest nadal w stanie hamować potrzebne krajowi reformy jest rzeczą niefortunną. Ale cóż, aby to się zmieniło, musimy poczekać do dnia gdy reszta Ameryki dojrzeje już do realizacji, że popierając Republikanów w ich obecnej postaci, działa wbrew swojemu interesowi. Póki co, musimy mieć nadzieję, że wczorajsze baty, jakie społeczeństwo amerykańskie spuściło Republikanom, zadziała na nich jak kubeł zimnej wody. Odezwały się już głosy, coraz bardziej liczne, że Partia Republikańska musi zmienić kierunek, jeśli nie chce stać się coraz to bardziej anachroniczną partią starych ludzi, którzy kłócą się z pustymi krzesłami lub klubem rasistów i ksenofobów. 

Głównym elementem tej dyskusji jest konieczność zmiany kursu Republikanów w stosunku do problemu nielegalnej imigracji. Ich dotychczasowa, bezlitosna i (jak pokazał wynik wczorajszych wyborów), głupia strategia tzw. "prawa i porządku" jawi się całkowitym bankructwem Partii Republikańskiej w przeciągu kilku kolejnych lat. Demografia jest rzeczą okrutną. Właściwie jedyną deską ratunku dla Republikanów jest jak najszybsze przystąpienie do pracy nad reformą imigracyjną. Przy stole negocjacyjnym czekać na nich już będzie prezydent Obama, który (po raz kolejny) obiecał uczynić z reformy imigracyjnej priorytet swojej drugiej kadencji, a ma spory dług do spłacenia. 

Czego zatem możemy się spodziewać po takiej kompromisowej reformie? Nic na wzór "amnestii", czyli legalizacji za nic. Raczej plan przypominający dawny paragraf 245(i), który przewidywał przebaczenie nielegalności w zamian za $1000 grzywnę, ale również konieczność wcześniejszego sponsorowania rodzinnego czy pracowniczego. 

Tak czy inaczej, nadchodzą ciekawe czasy.

Dzwoniąc powołaj się na reklamę z POLONIJNEJ KSIĄŻKI - Polish Pages.


P
rzemysław Jan Bloch

Kontakt z adwokatem >>
Kliknij tu >>>