KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Wtorek, 23 kwietnia, 2024   I   02:35:41 AM EST   I   Ilony, Jerzego, Wojciecha
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Świat

Królowa Elżbieta odeszła zamykając za sobą drzwi epoki

Polska 2050     09 września, 2022

Królowa Elżbieta odeszła zamykając za sobą drzwi epoki
Photo: Lorna Roberts

Szymon Hołownia, lider Polski 2050, w emocjonalnym wpisie odniósł się do śmierci królowej Wielkiej Brytanii, Elżbiety II. Poniżej udostępniamy treść oświadczenia, które Szymon Hołownia zamieścił na swojej stronie na Facebooku:

Nie tylko przecież dla mojego pokolenia, ale i dla pokolenia moich rodziców - była zawsze. Była królową Wielkiej Brytanii, ale przecież wszędzie na świecie była synonimem tego słowa, tego zajęcia, które jest jednym z najbardziej spektakularnych znaków ciągłości czasu: przypomina nam, że świat nie zaczął się od nas, że przed setkami lat - mieliśmy bliskich, przodków.

Elżbieta była - dla mnie, może nie tylko dla mnie - kimś, kto reprezentował historię w teraźniejszości, sama jej obecność w newsach, przestrzeni publicznej, w filmach, biografiach, a nawet na banknotach czy znaczkach, wprowadzała porządek do biegnącego coraz szybciej we wszystkie strony naraz świata.

Byli tacy, którzy mieli jej za złe, że była, jaka była. Może zbyt kostyczna, powściągliwa, lapidarna. Podśmiewano się z otaczających ją audiencyjnych rytuałów (królowa odzywa się pierwsza, odpowiada się krótko i niekontrowersyjnie, jeśli padnie drugie pytanie - trzeciego nie będzie itd. itp.). A jednak było coś pociągającego w tym poukładaniu, antytezie rozedrgania. Analizowano - w oglądzie z zewnątrz - dość specyficzną emocjonalnie relację jaką miała z mężem, a jednak przecież to był kolejny dowód na to, że ludzie, gdy się kochają są w stanie być ze sobą na tysiące sposobów, nie ma jednego, każdy związek to prototyp. Żyli razem tak długo, zgasła chwilę po nim.

Czy była ideałem? A kto jest? Nie dlatego czujemy przecież teraz brak. To swoją drogą - dziwne uczucie: czuć smutek, jakąś pustkę z powodu odejścia kogoś, kogo się przecież nie znało. Czuć wdzięczność, za to że była, tym mostem w czasie, między „już” a „jeszcze nie”.

Ona była ostatnia z tego gatunku, z tej klasy. Tak, nie królowa umarła, bezpowrotnie wymarł gatunek. Po jej pogrzebie zacznie się seria politycznych procesów, bo nastała nowa era, a Karol III siłą rzeczy też już do niej należy. Pojawią się pytania w Irlandii, swoją rolę w Commonwealth zaczną może chcieć weryfikować zrzeszone w nim państwa. Wielką Brytanię czeka rozmowa nie tylko o nowym modelu monarchii, ale i o Szkocji.

To wszystko będzie nowe, dziś jeszcze przez chwilę mam potrzebę zatrzymać się przed tymi drzwiami, za którymi dziś popołudniu zniknęła Elżbieta. Odprowadzić ją wzrokiem, pełnym szacunku, po prostu w milczeniu skłonić głowę.

PS. A kocyk z misiem Paddingtonem i londyńskimi symbolami, który - wraz z przemiłym listem - otrzymała od Jej Ambasador w Polsce zaraz po swoich urodzinach Jej imienniczka, moja córeczka Ela, zachowam jej na pamiątkę, i kiedyś o tym dniu, i o tym długim życiu, opowiem.

Źródło >>