Peruwiański rolnik Saul Luciano Lliuya pozwał niemiecką firmę energetyczną RWE za przyczynienie się do zmian klimatycznych, których efektem jest topienie się lodowców w Andach, co zagraża jego gospodarstwu, a sąd w Essen zdecydował, że zajmie się sprawą, ponieważ zarzuty są „dobrze udokumentowane” - poinformowała Polska Agencja Prasowa powołując się na AFP.
Organizacje ekologiczne określają tę sprawę jako historyczny przełom. Pomagająca Peruwiańczykowi w kwestiach prawnych grupa Germanwatch podkreśla, że jest to pierwsza tego typu sprawa w Europie, która może stanowić precedens. Będzie ją rozpatrywać sąd w Essen, ponieważ w tym mieście RWE ma swoją siedzibę.
„Lliuya domaga się, by RWE, firma odpowiedzialna za emisję gazów cieplarnianych pokryła część kosztów związanych z zabezpieczeniem jego rodzinnej miejscowości Huraz, której grozi zalanie przez wody pobliskiego jeziora lodowcowego, które może wystąpić z brzegów w wyniku efektu cieplarnianego” - czytamy w depeszy PAP.
Rolnik napisał w oświadczeniu umieszczonym na stronie internetowej Germanwatch:
„Firmy, które przyczyniają się do zmian klimatu, takie jak RWE, muszą w końcu wziąć na siebie odpowiedzialność za konsekwencje swoich działań. My, w Peru, nie przyczyniliśmy się znacząco do powstania problemu, ale ponosimy jego konsekwencje.”
RWE była pewna, że sąd oddali sprawę. Reprezentująca Peruwiańczyka prawniczka Roda Verheyen przytoczyła natomiast dane, z których wynika, że firma jest odpowiedzialna za emisję 0,5 procenta wszystkich gazów cieplarnianych od początku procesu industrializacji, co czyni ją co najmniej częściowo odpowiedzialną za sytuację miejscowości Luciano.
„Peruwiańczyk domaga się od RWE 17 tysięcy euro na zabezpieczenie jego wioski przed powodzią i rekompensaty w wysokości 6300 euro za podjęte już przez niego kroki, które mają zabezpieczyć jego gospodarstwo przed zalaniem” - napisała Polska Agencja Prasowa.
Michał Klonowski
Polish Pages Daily News
Amerykański Portal Polaków
KATALOG FIRM W INTERNECIE
