KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Piątek, 29 marca, 2024   I   08:08:18 AM EST   I   Marka, Wiktoryny, Zenona
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Świat

Powietrze w puszkach dla Chińczyków

Stanisław Dębicki     28 lutego, 2016

Smog dokucza nie tylko europejskim miastom. Cierpią z jego powodu także chińskie metropolie. Niedawno Pekin po raz drugi wprowadził najwyższy stopień zagrożenia z powodu wyjątkowego zanieczyszczenia powietrza.

Z pomocą Państwu Środka przyszła kanadyjska firma Vitality Air, która postanowiła ładować do puszek czyste powietrze i wysyłać je do Chin.

„Powietrze pochodzi z kanadyjskiego kurortu Rocky Mountain leżącego niedaleko Banff w prowincji Alberta. Region słynie z pięknej przyrody, gór, czystych rzek i wspaniałych widoków, a także z hokeistów grających w zespołach z Edmonton czy Calgary” - czytamy w „Rzeczpospolitej”

Pierwsza partia 500 sztuk rozeszła się w ciągu 2 tygodni, a poziom zamówień następnej partii zbliża się już do tysiąca. Jedno opakowanie kosztuje od 14 do 20 dolarów.

Współzałożyciel firmy wpadł na ten oryginalny pomysł po znalezieniu w serwisie eBay oferty sprzedaży czystego powietrza w zamykanej torebce za niecałego dolara.

„Na podobny pomysł wpadł kilkanaście miesięcy temu chiński biznesmen Chen Guangbiao. Na początku 2013 roku, gdy wielka fala smogu nadeszła nad Pekin, w ciągu zaledwie 10 dni sprzedało się 10 mln puszek z czystym powietrzem pobieranym z północnych Chin. Przez jeden dzień można je było dostać na ulicach miasta za darmo, w pozostałe trzeba było płacić 80 centów za sztukę. Biznesmen twierdził, że wiele z zarobionej kwoty przeznaczał na rewitalizację biedniejszych rejonów kraju. Puszkowane powietrze można było dostać w zielonej lub pomarańczowej puszce ozdobionej karykaturą Chena, pod którą chiński napis głosił <Chen to dobry człowiek>. Można było wybierać smaki w rodzaju <krystalicznie czysty Tybet> albo <postindustrialny Tajwan>” - napisała gazeta.

Ciekawe, czy także zasmogowany Kraków będzie gotów skorzystać z tej oferty.


Stanisław Dębicki
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News