KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Piątek, 29 listopada, 2024   I   04:32:54 AM EST   I   Błażeja, Margerity, Saturnina
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Świat

Czy nowojorska "love story" Izy i Leszka znajdzie finał po 15 latach?

Waldemar Piasecki, Nowy Jork     14 lutego, 2016

W dniu Świętego Walentego, który patronuje zakochanym wracamy do historii, jaką w mediach po obu stronach Oceanu nagłośnili piętnaście lat temu znani dziennikarze - w Ameryce Corky Siemaszko, długoletni dziennikarz z „New York Daily News”, a dziś sieci telewizyjnej NBC, a Waldemar Piasecki w Polsce. (redakcja)

Wydrukowałem treść maila i czytałem:

Tęsknię za Tobą, jak spragniony
na pustyni za wodą.
Serce wciąż pamiętało i zapomnieć
nie chciało.
Ciebie kochało, ubóstwiało
i łudząc się na odzew Twój czekało.
Wcześniej mówiłaś: „różne charaktery,
bariery...
lecz me serce inaczej mówiło, co innego czuło,
o Tobie śniło,  bo... miłość jest wieczna,
cudowna, bajeczna.
Przeszkody dla niej nie istnieją,
góry lodu topnieją,
a gdy już w sercu Twym zagości,
posiądziesz wieczne szczęście
i życie Twe odzyska blask,
bo zakochasz się po wieczny czas...

Korespondencje przysłał mi przed chwilą znany dziennikarz nowojorski Corky Siemaszko. To, co opowiadał przypominało film.

W niedzielne popołudnie na początku września 2000 roku mieszkanka nowojorskiego Brooklynu, Martiza Velez, 35-letnia referentka sądowa, z mężem Ricardo i bratem Andreasem Collazo idzie na ryby do odnogi Zatoki Nowojorskiej zwanej Red Hook. Ryby biorą nieszczególnie, ale kobieta dostrzega kołyszącą się na falach plastykową butelkę. Przyciaga ją do brzegu. Na szyjce pod zakrętka widzi miedziany pierścionek z wygrawerowaną kotwicą i znakiem nieskończoności. W  środku znajduje... zwitek kartek w kratkę z tekstem w obcym języku.

Martiza mając w pamieci  film "Wiadomość w butelce" udaje się z „połowem” do redakcji największe nowojorskiej gazety „Daily News”. Tam trafia na Corky’ego Siemaszko. Ten dzwoni do mnie prosząc o dokładne przetłumaczenie na angielski zawartości butelki. Robię to.

Prócz wiersza, jest dramatyczny list miłosny. W nim dość czytelna sugestia, iż autor listu - Leszek - po uszy zakochany w adresatce - Izie - może popełnic samobójstwo z tęskonoty i jak można dociec nie do końca odwzajemnionego uczucia. Jest też ważny ślad: list został napisany w Bydgoszczy.

Zaczynamy studiować mapę, w jaki sposób butelka wrzucona do wody w tym mieście mogłaby dopłynąć do Bałtyku i dalej przez Morze Północne i Atlantyk do Zatoki Nowojorskiej. Graniczy to z niepodobienstwem.

Dzownię do znanej dziennikarski śledczej Grazyny Ostropolskiej z „Expressu Budgoskiego” z prośbą o pójście śladem na miejscu. Publikuje ona na pierwszej stronie swej gazety tekst opisujący historie, którą żyje już nie tylko Nowy Jork, ale i Ameryka, bo temat podchwyciły telewizje. Sprawdza, że żaden Lech, Lechosław ani Leszek z Bydgoszczy nie popełnił w tym czasie samobójstwa.

W tym czasie zgłasza się do redakcji Karolina, koleżanka Izy od podstawówki. Opowiada "love story".  Osiemnastoletnia maturzystka Iza wpadła w oko o dwa lata starszemu, już pracujacemu, Leszkowi. Dziewczyna miała pojechać na wakacje do rodziny w Nowym Jorku, na co chłopak nie chciał pozwolić, obawiając się, że znajdzie sobie za Ocenem innego. Nie mogąc jednak wyperswadować dziewczynie pozostania, wręczył jej przed odjazdem na Okęciu list i poprosił, aby w Nowym Jorku... powierzyła go falom Atlantyku.

Iza spełniła prośbę. Włożyła kartki do butelki, zakręciła, a na szyjkę założyła pierścionek, o którym na wstępie. Wakacje szybko minęły, a ona wróciła do Bydgoszczy i Leszka.

Strona "Expressu Bydgoskiego", który tak jak amerykańska telewizja NBC i "Dziennik  Wschodni" wraca w Walentynki do wzruszającej polskiej "love story" zamkniętej w butelce wyłowionej w Zatoce Nowojorskiej. Na zdjęciu autorstwa naszego kolegi - Martiza Velez, która butelkę wyłowiła i... zaczęło się.

Można sobie wyobrazić ich zdumienie, kiedy przeczytali w gazecie o swoim „love story”.  Nie chcieli się ujawnić „Expressowi” z pełnych personaliów, ale wysłali do redakcji koleżankę.

Pewnej pikanterii może dodać fakt, że w poszukiwaniu pary uczestniczył także ówczesny prezydent Polski Aleksander Kwaśniewski, którego historią zainteresował na bankiecie w ONZ Corky Siemaszko.

Nowy Jork i Ameryka odetchnęli, kiedy okazało się, że Leszek nic sobie nie zrobił i że oboje zakochani są razem.

Siemaszko nie byłby jednak sobą, gdyby pracując w telewizji NBC nie powrócił do sprawy. Zadzwonił do mnie z prośbą:

„Słuchaj. Moi szefowie są zaintersowani w odnalezieniu Izy i  Leszka. Jak się uda może zrealizujemy coś na ich temat. Szukajmy ich i w Polsce i w Ameryce. OK?”

Corky Siemaszko, jeden z najbardziej znanych dziennikarzy nowojorskich, nie ma wątpliwości, że do 'love story' Izy i Leszka trzeba wrócić po 15 latach. "Takie historie tworzą dziennikarstwo z ludzką twarża...." - mówi. Foto: Archiwum, Waldemar Piaseck

Oczywiście - OK!

Tak, jak piętnascie lat temu, zadzwoniłem do Grażyny Ostropolskiej. Umówilismy się, że na Walentynki, równocześnie „jedziemy” z tematem w NBC, „Expressie Bydgoskim” i „Dzienniku Wschodnim”. Dołącza do nas bardzo popularny wśród Polonii Amerykańskie portal www.Poland.us

Zobaczymy czy uda się odnaleźć Izę i Leszka. I odpowiedzieć na pytania: Czy są razem? Jeżeli tak, to gdzie? Jak im się wiedzie?

Zatem, kochani zakochani sprzed piętnastu lat odzwijcie się! Jeżeli nie wy, może wasi bliscy lub znajomi. Czekamy na to. Po obu stronach Oceanu.

Wszystkim Czytelnikom - Happy Valentine’s Day!