KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Piątek, 20 września, 2024   I   03:22:02 AM EST   I   Eustachego, Faustyny, Renaty
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

POKiN a proces za stan wojenny

10 grudnia, 2011

Proces autorów stanu wojennego dobiegł końca, wyrok ma zapaść po 13 grudnia. Jest to dobra okazja, aby przypomnieć, że do jego rozpoczęcia przyczyniło się m.in. Porozumienie Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie, które w 2004 roku wystosowało do Naczelnej Prokuratury Wojskowej wniosek o wszczęcie śledztwa w sprawie udziału kilkunastu osób w przestępczym związku zbrojnym pod kierownictwem generała Wojciecha Jaruzelskiego, który od marca 1981 roku planował wprowadzenie stanu wojennego w Polsce.

Oprócz POKiN doniesienie o możliwości popełnienia przestępstwa m. in. przez późniejszych członków Wojskowej Rady Ocalenia Narodowej złożyła też jedna osoba prywatna i jedna zakładowa komisja NSZZ „Solidarność” (nie pamiętam, niestety, która).

NPW przekazała te pisma - wedle kompetencji - Instytutowi Pamięci Narodowej, w wyniku czego postępowanie wdrożył jego Katowicki Oddział, który skierował akt oskarżenia do Sądu Okręgowego w Warszawie, a ten rozpoczął proces w 2008 roku.

Wedle prokuratora Piotra Piątka, celem przestępczego związku była likwidacja pokojowego ruchu społecznego związanego z NSZZ „Solidarność” przez pozbawianie wolności, wydawanie wyroków za czyny wcześniej nie karane  i inne przestępstwa przeciwko wolności.

Metodą popełnienia przestępstw było - wedle aktu oskarżenia - „opracowanie projektów aktów normatywnych (czyli dekretów o stanie wojennym) oraz planów i harmonogramów działań organów władzy, administracji państwowej oraz mediów publicznych dotyczących wprowadzenia stanu wojennego (...), a następnie egzekwowanie wykonywania wprowadzonych w ten sposób aktów prawnych”.

Na ławie oskarżonych zasiedli m. in. generałowie: Tadeusz Tuczapski, Florian Siwicki, Czesław Kiszczak, Wojciech Jaruzelski oraz ostatni I sekretarz Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej Stanisław Kania. Do końca procesu dotrwali tylko Kiszczak i Kania, dla których prokurator zażądał kary dwóch lat pozbawienia wolności w zawieszeniu.

Obojętne jaki wyrok zapadnie w tej sprawie, wyrażam w imieniu naszego Porozumienia satysfakcję, że przyczyniliśmy się do postawienia w stan oskarżenia i osądzenia ludzi, którzy służąc obcemu mocarstwu wypowiedzieli wojnę własnemu narodowi.

dr Jerzy Bukowski hm
rzecznik POKiN

\"\"