KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Piątek, 20 września, 2024   I   02:26:57 AM EST   I   Eustachego, Faustyny, Renaty
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

W obronie dobrego imienia polskich żołnierzy

16 października, 2011

Sierżant Jacek Żebryk z Bazy Lotnictwa Taktycznego w Świdwinie (Zachodniopomorskie), uczestnik trzech wojskowych misji: dwóch zmian w Iraku i jednej w Afganistanie postanowił ścigać osoby, które na forach internetowych nazywają polskich żołnierzy, pełniących służbę poza granicami Kraju bandytami - poinformowała \"Gazeta Wyborcza\".

Prokuratura i policja już rozpoczęły działania w tej sprawie, a Ministerstwo Obrony Narodowej zapowiada, że będzie zawiadamiać śledczych o wszystkich wpisach w internecie, w których znieważani są polscy żołnierze.

Żebryk w 2007 roku był w Iraku świadkiem śmierci swojego najbliższego kolegi: sierżanta Andrzeja Filipka, który zginął od wybuchu miny pułapki.

"Kiedy po kolejnej misji, tym razem w Afganistanie, wrócił do domu, na forach internetowych, m.in. Wp.pl, przeczytał posty - komentarze do artykułów o śmierci polskiego żołnierza, st. szer. Pawła Poświata w Afganistanie (w lipcu tego roku). Na forum znajdowały się wpisy: <jednego gestapowca mniej>, <a niech giną!>, <każdy okupant powinien wrócić w trumnie>, <won, bydlaku>, <każdy okupant powinien tak skończyć>, <najeźdźców się zabija, a on był najeźdźcą>" - czytamy w "GW".

Żebryk zdenerwował się, gdy przeczytał, że takich jak on to się powinno pozabijać.     "- Rodzina w żałobie, a ktoś tak obraża żołnierza! To poniżej godności człowieka. Postanowiłem z tym walczyć" - powiedział gazecie.

W pierwszym odruchu zgłosił się na posterunek Żandarmerii Wojskowej, gdzie poinformowano go, że ta służba nie może prowadzić postępowań przeciwko internautom. Poradzono mu natomiast, aby złożył zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa w prokuratury powszechnej.

"- Zgłosiłem się do prokuratury w Białogardzie, ta wszczęła śledztwo, zostałem też przesłuchany na policji w Świdwinie. W sumie do dziś złożyłem w dwóch turach ponad 30 zawiadomień w prokuraturze. Będę składał kolejne, jak tylko znajdę podobne wypowiedzi w internecie. Jeśli komuś się wydaje, że może pisać, co mu się podoba, wiedząc, że jest to przestępstwo, niech się najpierw dobrze zastanowi" - wyjaśnił na łamach "GW".

Aspirant Przemysław Kimon z Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie powiedział "GW":

"- Na polecenie prokuratury prowadzimy postępowanie z artykułu 255 kodeksu karnego, który mówi o przestępstwie polegających na namawianiu do popełnienia zbrodni i jej pochwały. Teraz sprawdzamy, z jakich komputerów zostały wysłane te wpisy. Już mamy pierwsze ustalenia. Jeśli komuś wydaje się, że jest w sieci anonimowy, to się myli. Zawsze zostaje ślad i można precyzyjnie ustalić, kto z jakiego komputera korzystał."

Internautom, którzy obrażali i grozili polskim żołnierzom, grozi kara trzech lat więzienia.

Kimon przyznał, że do tej pory nigdy nie ścigano sprawców tego typu przestępstw przeciwko polskim żołnierzom, ale sprawy o namawianie do przestępstwa w internecie już były.

"- Za moim przykładem pójdą inni. Kolega z Wesołej i drugi z Rzeszowa już zapowiedzieli, że będą składali w swoich prokuraturach takie zawiadomienia o popełnieniu przestępstw" - podkreślił Żebryk.

O jego inicjatywie dowiedział się już minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak, który zapewnił, że jego resort będzie ścigał internautów znieważających  polskich żołnierzy.

"- Poważnie rozważamy możliwość składania takich powiadomień do prokuratury przez MON" - powiedział "GW" rzecznik szefa resortu obrony Jacek Sońta.

A Jarosław Bąder, szef Stowarzyszenia Niezależne Forum o Wojsku dodał:

"- Trzeba się tym było zająć już dawno, bo takie wpisy znaleźć można niemal na każdym portalu, odkąd polscy żołnierze giną na misjach. Jak się nie reaguje, to pozwala się na bezkarne obrażanie polskich żołnierzy."

W imieniu Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie w pełni popieram wszystkie działania, mające na celu obronę dobrego imienia polskich żołnierzy. Ci, którzy znieważają ich w niewybrednych słowach, powinni liczyć się z odpowiedzialnością karną.

Jerzy Bukowski
\"\"