KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Czwartek, 19 września, 2024   I   09:28:28 PM EST   I   Januarego, Konstancji, Leopolda
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

Mordowały jednostki, nie naród

16 lipca, 2011

\"Naród ofiar musiał uznać tę niełatwą prawdę, że bywał także sprawcą\" - napisał prezydent RP Bronisław Komorowski w odczytanym przez Tadeusza Mazowieckiego przemówieniu podczas uroczystości w 70. rocznicę wymordowania Żydów w Jedwabnem. W tym samym wystąpieniu znalazły się też słowa o polskich sprawcach mordu, którzy \"sprzeniewierzyli się Rzeczypospolitej\".

Te dwa sformułowania pozostają w wyraźnej  sprzeczności ze sobą. Pierwsze bezpodstawnie rozciąga odpowiedzialność za haniebny czyn kilkunastu (kilkudziesięciu?) Polaków na cały naród, drugie słusznie wskazuje na to, że grupa zwyrodnialców postąpiła w Jedwabnem całkowicie wbrew polityce władz II RP, której władze kategorycznie zabraniały swoim obywatelom antyżydowskich wystąpień (tym bardziej pogromów) i nakazywały surowo je karać, chociaż nie zawsze było to możliwe do zrealizowania w warunkach wojennych.

Prezydent Komorowski powinien bardziej ważyć słowa, przygotowując takie przemówienia. Są one bowiem dokładnie analizowane nie tylko przez historyków, ale także przez polityków w wielu krajach, szczególnie w Izraelu i w Niemczech. Nie jest  wiec dobrze, kiedy jedno zdanie przeczy drugiemu, otwierając pole do bardzo odległych od siebie interpretacji.

W każdym narodzie i państwie zdarzają się różnego rodzaju złoczyńcy, cynicznie wykorzystujący wszelkie okazje, jakie przynosi ogólne rozprężenie moralne w okresie wojen i okupacji. Działają oni jednak wyłącznie na własny rachunek, jawnie sprzeniewierzając się racji stanu swojej ojczyzny i dlatego nie wolno odpowiedzialnością za ich zbrodnie obarczać ani narodu, do którego należą, ani państwa, którego są obywatelami.

Jerzy Bukowski
\"\"