KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Czwartek, 19 września, 2024   I   07:29:01 PM EST   I   Januarego, Konstancji, Leopolda
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

W obronie \"Barabasza\"

14 lipca, 2011

Kiedy tylko przeczytałem w \"Tygodniku Powszechnym\" artykuł Zuzanny Radzik pt. \"Bohater i Żydzi\", od razu zacząłem się zastanawiać, czy i jak zareagują nań rodzina oraz podwładni jednostronnie, w dodatku krzywdząco opisanego w nim śp. Mariana Sołtysiaka-\"Barabasza\" - dowódcy sławnego oddziału Armii Krajowej \"Wybranieccy\" na Kielecczyźnie.

Nie musiałem długo czekać, bo oto Katolicka Agencja Informacyjna powiadomiła, że środowisko kieleckich kombatantów oraz rodzina "Barabasza" zwrócili się do Delegatury Instytutu Pamięci Narodowej w Kielcach o wszczęcie śledztwa wobec "oszczerstw i szkalowania dobrego imienia" legendarnego dowódcy. 

- Po zapoznaniu się z dokumentami IPN, zamierzamy założyć sprawę sądową z powództwa cywilnego wobec Andrzeja Pawelca, który na łamach "TP" rzuca oszczerstwa i szkaluje mojego stryja - powiedziała KAI w imieniu rodziny Małgorzata Sołtysiak.
W piśmie skierowanym do Leszka Bukowskiego, naczelnika Delegatury IPN w Kielcach, napisała m.in.:
"W artykule tym żołnierze <Barabasza> przytaczają informację z których jakoby jednoznacznie wynika, że <Wybranieccy> byli organizacją przestępczą, mordującą niewinną ludność pochodzenia żydowskiego, kierując się antysemityzmem i chęcią zysku. Swojego nieżyjącego dowódcę, p. Henryk Pawelec nazywa zbrodniarzem, mordercą, złodziejem."

Sołtysiak podkreśliła, że rodzina i żyjący członkowie oddziału "traktują to jednoznacznie jako próbę odebrania dobrego imienia dowódcy oddziału i żołnierzom podziemia niepodległościowego".

Także kombatanci AK z Wrocławia i Opola stanęli po stronie "Barabasza”", uważając atak niego za jednostronny i zarzucając autorce artykułu nierzetelność.

- Autorka jedzie do Chmielnika, aby pisać o Spotkaniach z Kulturą Żydowską, ale zajmuje się "Barabaszem" i planowaną tam tablicą, jemu dedykowaną i, co gorsze, opiera swój duży artykuł prasowy na rozmowie wyłącznie z jednym człowiekiem. Nie sięga nawet do IPN, powołuje się wyłącznie na Pawelca i materiał, który ukaże się dopiero jesienią br. w roczniku "Zagłada Żydów" - powiedziała KAI Pelagia Barwicka, która znała osobiście „Barabasza”.

Jej zdaniem ukazany w pozytywnym świetle bohater artykułu Andrzej Pawelec "od lat nie odróżnia prawdy od fałszu, budując swoją własną legendę".

Z kolei dla Jana Dubaja - dokumentalisty oddziału "Wybranieckich" - szczególnie skandaliczne jest zdanie Pawelca: "Od miłości są piękne dziewczyny, a nie jakieś ojczyzny"  oraz powoływanie się na wyroki sądowe wobec "Barabasza" i jego ludzi z lat. 50. ubiegłego wieku.

Wobec wytoczonego w artykule zarzutu przeciw "Barabaszowi" o wydawaniu wyroków śmierci na Żydów zaprotestował także Włodzimierz Gruszczyński, który w konspiracji zajmował się m.in. wykonywaniem wyroków.

- Od wydawania wyroków, w tym i wyroków śmierci, były w Armii Krajowej Wojskowe Sądy Specjalne. Żadnemu organowi, żadnemu oficerowi bez względu na rangę - nawet "Grotowi" , czy "Borowi" -  takie prawo nie przysługiwało - kategorycznie stwierdził w wypowiedzi dla KAI.

"Kombatanci zapowiadają sąd koleżeński wobec Henryka Pawelca i zamierzają wykluczyć go ze swoich szeregów. Rodzina natomiast planuje proces z powództwa cywilnego o naruszenie dóbr osobistych" - czytamy w depeszy KAI.

W artykule pt. "Bohater i Żydzi" Radzik podważyła zasadność ufundowania w Chmielniku tablicy pamiątkowej dla "Barabasza", co planowane jest na 11 listopada br., a take zadała pytanie: "czy można w jednym miasteczku pielęgnować pamięć o zabitych Żydach i odpowiedzialnym za ich śmierć partyzancie?".

Na dowód swoich tez przytoczyła ustne wypowiedzi Pawelca oraz powołała się na artykuł Aliny Skibińskiej i Joanny Tokarskiej-Bakir pt. "Barabasz i Żydzi. Z historii oddziału AK ", który ukaże się w roczniku "Zagłada Żydów" jesienią br.

KAI przypomina, że "Wybranieccy" wsławili się wieloma brawurowymi akcjami na Kielecczyźnie m.in. w Jędrzejowie, Chmielniku, Daleszycach, Kielcach. Do najbardziej znanych akcji należy zwycięska bitwa pod Antoniowem, która uratowała okolicę przed pacyfikacją. Oddział uczestniczył też w akcji "Burza".

Po rozwiązaniu AK, Sołtysiaka szykanowały organa bezpieczeństwa Polski Ludowej. W 1951 roku w pokazowym procesie skazano go na 7 lat więzienia. Zrehabilitowany i zwolniony  na fali październikowej odwilży w 1956 roku współpracował m.in. z Radiem Kielce, pisał wspomnienia do lokalnych gazet oraz historię "Wybranieckich". Ocenzurowaną wersję książki "Chłopcy Barabasza" wydał PAX w 1967 roku.

Marian Sołtysiak-"Barabasz" zmarł w 1995 roku.

Jerzy Bukowski
\"\"

Galeria