KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Wtorek, 23 kwietnia, 2024   I   04:24:12 PM EST   I   Ilony, Jerzego, Wojciecha
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

Kunktatorska odpowiedź posła Mularczyka

29 czerwca, 2011

Wprawdzie - przynajmniej na razie - nie w formie zapowiedzianego oświadczenia, ale wywiadu dla “Naszego Dziennika” poseł Arkadiusz Mularczyk, przewodniczący Zarządu Małopolskiego Okręgu Prawa i Sprawiedliwości, odniósł się jednak do mojego listu otwartego do niego (opublikowanego m.in. w tym portalu) w sprawie pomnika Armii Czerwonej, którego nie chce usunąć z centrum Nowego Sącza prezydent Ryszard Nowak.

Najpierw powiedział, że jest zwolennikiem przeniesienia tego monumentu lub “co najmniej zmiany tablic na nim widniejących” (bardzo asekuranckie sformułowanie) i rozpoczęcie takich procedur zasugerował prezydentowi miasta, mając nadzieję, że nie pozostanie on “głuchy na liczne apele, sugestie i podejmie działania”.

Jednocześnie przyznał, że Nowak przekonał go, iż podjęcie tej inicjatywy przed wyborami nie byłoby dobrze odebrane i mogłoby spowodować ogólnopolską awanturę.

“- Faktycznie, termin na podejmowanie takich decyzji nie jest najszczęśliwszy. Nie mam wątpliwości, że przeniesieniu pomnika będzie towarzyszyła wielka awantura. Podniosą się głosy, jak to PiS wywołuje konflikt z Rosją i utrudnia dialog, czy jakiż to ciemnogród panuje w Nowym Sączu, którego władze chcą bezcześcić swoich <wyzwolicieli>... Z drugiej strony jest oczywiste, że 19 lat to zbyt długo i gdyby to ode mnie zależało, wszcząłbym niezbędne procedury” - powiedział Mularczyk “Naszemu Dziennikowi” i wyraził nadzieję, że prezydent Nowak także jest zwolennikiem przeniesienia pomnika oraz otaczających go grobów z centrum miasta.

Tę wypowiedź można określić jako zajęcie postawy określanej słowami: "Panu Bogu świeczkę, i diabłu ogarek" lub: "chcieć zjeść ciastko i dalej mieć ciastko".

Myślałem, że poseł partii, która chętnie i często głosi potrzebę dekomunizacji polskiej przestrzeni publicznej wypowie się w mniej kunktatorski sposób, zwłaszcza że elektorat PiS jest z pewnością przeciwny dalszemu tkwieniu tego pomnika w centrum Nowego Sącza. Argument o wyborach jest zaś bardzo asekuracyjny i dosyć marny, bo zawsze jesteśmy przed jakąś kampanią, czy to do parlamentu, czy do samorządów lokalnych, a poza tym w pewnych sprawach powinny się liczyć wyłącznie imponderabilia, a nie wyborcze kalkulacje, na których można się nb. nieźle zawieść. W dodatku ta sprawa jest już tak nagłośniona w mediach, że i tak wypłynie w najbliższej kampanii, sprawiając spory kłopot kandydatom PiS, którzy będą musieli - z Mularczykiem na czele - tłumaczyć się z błędu jej nieudolnego zamiatania pod dywan.

Co więcej, z dotychczasowych wypowiedzi prezydenta Nowaka i jego rzeczniczki prasowej wcale nie wynika, aby chciał on przenosić lub likwidować ów monument; wręcz przeciwnie, z upodobaniem podkreśla, że nie wykona uchwały Rady Miasta sprzed 19 lat, co pozwoliło mi sformułować w liście otwartym do posła Mularczyka domniemanie, iż nowosądecki włodarz odszedł już dość daleko od ideałów i wartości wypisanych na sztandarach partii, która poparła go w staraniach o urząd prezydenta.

Reasumując: nie przekonuje mnie ani tok rozumowania posła Arkadiusza Mularczyka, którego widocznie nie stać na poważną polityczną decyzję, ani zachowanie prezydenta Ryszarda Nowaka.

Porozumienie Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie, a także wiele innych małopolskich stowarzyszeń patriotycznych z pewnością nie pozwolą mieszkańcom Nowego Sącza zapomnieć o tej sprawie, bez względu na to, jakie i kiedy będą się odbywać w przyszłości wybory.

dr Jerzy Bukowski hm
rzecznik POKiN

\"\"