KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Czwartek, 19 września, 2024   I   07:36:43 PM EST   I   Januarego, Konstancji, Leopolda
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

Podwójne życie polityków

25 czerwca, 2011

Bardzo często czytam w artykułach poświęconych czołowym polskim politykom, którzy nie imponują w publicznych wystąpieniach humorem ani błyskotliwością, że prywatnie są szalenie dowcipni i czarują swych przyjaciół intelektualnymi bonmotami, stanowiąc duszę każdego towarzystwa, w jakim się znajdą.

Nie mam podstaw, aby nie wierzyć osobom zdradzającym dziennikarzom tego typu tajemnice o ich partyjnych znajomych, ale jestem podejrzliwy wobec takich relacji o plotkarskim charakterze. Ponieważ w ostatnich latach dominuje przekonanie, że polityk powinien być osobą nader wesołą, chętnie opowiadającą fajne anegdoty, rozdającą na prawo i na lewo niewymuszone uśmiechy, mającą na każdą okazję jakieś dowcipne powiedzenie, mam  bowiem prawo domniemywać, że te opowiastki mogą być mocno przesadzone, jeśli nie wręcz naciągane.

Poza tym kompletnie nie interesuje mnie, jak zachowuje się ten i ów polityk prywatnie, byle oczywiście nie przekraczał granic prawa, dobrych obyczajów i towarzyskich konwenansów, nb. różnych w różnych państwach. Jeżeli występuje on natomiast w swojej publicznej roli, wcale nie oczekuję od niego zbytniego luzu i zbywania poważnych problemów wyrafinowanymi "zwiszenrufami", lecz zasadniczych w treści - aczkolwiek lekkich w formie (tu niedościgłymi wzorami są Anglicy i Amerykanie) - wyjaśnień. Gdy w jego wypowiedziach jest zbyt dużo barwnych słów oraz silenia się na "swojaka", mam zazwyczaj poważne obawy, czy ma on w ogóle coś konkretnego do powiedzenia.

To, co politycy robią w domowym zaciszu i w przyjacielskim kręgu niespecjalnie mnie zaś intryguje.

Jerzy Bukowski
\"\"