KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Czwartek, 19 września, 2024   I   07:45:49 PM EST   I   Januarego, Konstancji, Leopolda
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

Drugi proces o oscypka

26 czerwca, 2011

Sąd Okręgowy w Krakowie zmienił wyrok wobec bacy wyrabiającego oscypki bez unijnego certyfikatu: zamiast pół roku więzienia w zawieszeniu na dwa lata, na które skazał go Sąd Rejonowy w Nowym Targu, orzekł karę 5 tysięcy złotych grzywny i zawiesił ją warunkowo na dwuletni okres próby - poinformowała Polska Agencja Prasowa.

Pewien swej niewinności Wojciech G. z Zębu zapowiedział, że wystąpi z wnioskiem o kasację do Sądu Najwyższego i będzie dalej walczył o swe dobre imię.

- Czuję ogromny ból, bo oscypki w mojej rodzinie wyrabia się od kilku pokoleń, bacowie zawsze był szanowani, a teraz zrobili ze mnie przestępcę - powiedział PAP i dodał, że został uznany za winnego "bez żadnych dowodów".

Jego bacówkę w Jaworkach koło Szczawnicy skontrolowali we wrześniu ubiegłego roku kontrolerzy Inspekcji Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych z Krakowa.

"Ustalili, że baca, który z owcami wyszedł na halę w maju, musiał do września zrobić i sprzedać, co najmniej 200 oscypków nie posiadających unijnego certyfikatu. Baca jednak twierdzi, że oscypków nie sprzedawał, a rozdał rodzinie i hodowcom owiec" - czytamy w depeszy PAP.

Oscypek posiada od 2008 roku certyfikat regionalnego produktu chronionego prawem Unii Europejskiej. W związku z tym musi być wykonywany zgodnie z określoną recepturą z odpowiedniej mieszanki mleka owczego i krowiego oraz mieć wrzecionowaty kształt.

"Producenci tradycyjnego oscypka, którzy chcą sprzedawać swe sery, muszą uzyskać świadectwo potwierdzające zgodność sposobu jego wytwarzania z metodami produkcji opisanymi w specyfikacji. Takie świadectwa wydawane są na podstawie kontroli przeprowadzanej na wniosek producenta. Skazany baca obecnie ma już unijny certyfikat. W momencie kontroli IJHARS był w trakcie ubiegania się o niego, ale - jak mówił - nie zdążył z przeprowadzeniem skomplikowanej i długotrwałej procedury" - napisała PAP.

Obecnie tylko 24 podhalańskich baców na około 100 posiada unijne świadectwo jakości uprawniające do wykorzystywania nazwy "oscypek".

Jak powiedziała PAP naczelniczka Wydziału Produktów Regionalnych i Tradycyjnych, inspektorzy IJHARS nie maja takich kompetencji, żeby przeprowadzać kontrole na straganach. IJHARS może kontrolować jedynie producentów.

"W Unii Europejskiej funkcjonuje system służący ochronie i promocji tradycyjnych produktów regionalnych. Można je rejestrować w trzech kategoriach: Chroniona Nazwa Pochodzenia, Chronione Oznaczenie Geograficzne i Gwarantowana Tradycyjna Specjalność. Pierwszymi polskimi produktami tradycyjnymi zarejestrowanymi w Unii była bryndza podhalańska, zarejestrowana w 2007 roku, i oscypek zarejestrowany rok później" - przypomniała Polska Agencja Prasowa. 

Jerzy Bukowski
\"\"